Forum.VWGolf.pl

Witam kolegów, znowu mam problem z silnikiem. Ostatnio miałem problem z odpalaniem - wogóle nie odpalał,ale po wymianie świec, kopułki i przewodów w/n problem ustąpił. Teraz silnik odpala na chwile i gaśnie.Przy dławieniu sie silnika było słychać cykanie przekaźników. Nawet nie udało sie go przytrzymać na wysokich obrotach, bo gaśnie. Po kilku próbach odpalenia zapalił i trzymał wolne obroty. Ale po godzinie kiedy chciałem odpalić, silnik odpalił ale obroty spadały i silnik zaczął sie dusić. Po "przygazówce" silnik zaczął pracować normalnie. Nie mam już siły do gofera. Pomóżcie!!!
Ostatnio też zdemontowałem przekaźnik nr 30 i go przelutowałem, styk wygladał wpożądku.

mam na mysli kilka przyczyn;
czujnik temperatury cieczy chlodzacej
sonda lambda
lewe powietrze na wlocie lub dziura w rurze wylotowej przed sonda lambda
problem z przepustnica
moze paliwo nie dochodzi sprawdz filtr paliwa

to znaczy że najlepiej to podłączyć do kompa, żeby zdjagnozować usterkę?A może jest ktoś z Wawy, żeby sie umówić na podłączenie pod vaga?

Może krokowiec Ci pada.

pawel kog pisze:mam na mysli kilka przyczyn;
czujnik temperatury cieczy chlodzacej
sonda lambda

Czujnik tem mam uwalony auto chodzi normalnie tylko ciut wiecej pali
Lambde rowniez mialem uwalona (a dokladniej urwany przewod) auto chodzilo normalnie.
Wiec nie zawsze te awarie daja zauwazalne objawy...
Proponuje sprawdzic sprezanie na garach...