Strona 1 z 1

1.6 PN 2EE - awaria komputera?

: wt lis 03, 2009 20:00
autor: Frito
Witam panowie.

Problem polega na tym że od czasu do czasu (ostatnio coraz częściej i dłużej) komputer wydaje dziwne dźwięki przy włączonym zapłonie. Coś jak by pstrykanie, nie wiem jak to dokładnie określić. Gdy to "pstrykanie" ma miejsce nie mogę w ogóle odpalić silnika (mogę go kręcić do usranej śmierci).

Próbowałem wszystkiego co mi do głowy przyszło:

- sprawdzić kable do komputera czy nie są przetarte (100% ok)
- odłączyć akumulator
- wypiąć komputer z kabli

Więcej pomysłów nie mam, a w/w sposoby nie działają. Pytanie czy jest to może jakaś drobna usterka komputera, czy ew. jego wymiana na nowy?

Pozdrawiam i czekam na odpowiedź.

: wt lis 03, 2009 20:12
autor: prezesik25
ja takie "pstrykanie" miałem w gaźniku też 2EE w kadecie 1.8, była to wina chyba przepustnicy, to ona tak cykała.

: wt lis 03, 2009 20:28
autor: Frito
U mnie jest to ewidentnie komputer - przykładałem ucho do kompa :jezor:

: wt lis 03, 2009 20:39
autor: prezesik25
napewno brzęczy któryś przekaźnik w komputerze. Najlepiej wymontować i zawieźć do jakiegoś elektryka samochodowego, albo kupić drugiego kompa - koszt max 100 zł.

: śr lis 04, 2009 06:33
autor: Frito
No cóż, nie pozostaje mi nic innego jak elektryk. Jeżeli jednak zakończy się to na wymianie kompa to ja chyba podziękuję i strzele sobie swap'a na gaźnik od poldka.

: śr lis 04, 2009 09:41
autor: Lipek81
Frito pisze:Jeżeli jednak zakończy się to na wymianie kompa to ja chyba podziękuję i strzele sobie swap'a na gaźnik od poldka.
- ECU na allegro drogo nie kosztuje, wiec nie wiem, czy jest sens...

: śr lis 04, 2009 13:56
autor: fifel
Lipek81 pisze:
Frito pisze:Jeżeli jednak zakończy się to na wymianie kompa to ja chyba podziękuję i strzele sobie swap'a na gaźnik od poldka.
- ECU na allegro drogo nie kosztuje, wiec nie wiem, czy jest sens...
Tak na prawde bo w tych pieniadzach by sie zmiescil ze swapowaniem gaznika na webera, mnie to kosztowalo ok 70 zl i troche roboty :)
No i wie ze juz sie mu drugi raz ecu nie zepsuje :P tak jak i sam gaznik bo w weberze to praktycznie nie ma sie co zepsuc :bigok:
Chociaz osobiscie nie namawiam ;)