Forum.VWGolf.pl

Witam, wyda wam się to może śmieszne, no ale zapytam, a mianowicie, po wyłączeniu silnika i jak wyjdę na zewnątrz czuć jest taki dzwiny nieprzyjemny zapach wydobywający się pewnie że spalin autka, nie wiem do czego go porównać, silnik 1,4, teraz jeżdżę co prawda na ukraińskim paliwie, ale wcześniej było tak samo, i teraz pytanie, czy ktoś się z czymś takim spotkał, czy może to wina katalizatora, może jest lekko przypchany? sam nie wiem, niby nie przeszkadza mi to, ale jednak tak nie powinno być
PozdróVWka

M@rcus pisze:Witam, wyda wam się to może śmieszne, no ale zapytam, a mianowicie, po wyłączeniu silnika i jak wyjdę na zewnątrz czuć jest taki dzwiny nieprzyjemny zapach wydobywający się pewnie że spalin autka, nie wiem do czego go porównać, silnik 1,4, teraz jeżdżę co prawda na ukraińskim paliwie, ale wcześniej było tak samo, i teraz pytanie, czy ktoś się z czymś takim spotkał, czy może to wina katalizatora, może jest lekko przypchany? sam nie wiem, niby nie przeszkadza mi to, ale jednak tak nie powinno być
PozdróVWka

Czytałem kiedyś na tym forum że jak katalizator jest na wykończeniu to może wydobywać sie nieprzyjemny zapach "ala zbuki"

myślę że auta z katem tak włąsnie mogą pachnieć póki sie kat nie rozgrzeje. Sprawdź skład spalin na stacji pom rozgrzaniu. Jak sa ok to nie ma problemu

Paweł Marek pisze:myślę że auta z katem tak włąsnie mogą pachnieć póki sie kat nie rozgrzeje. Sprawdź skład spalin na stacji pom rozgrzaniu. Jak sa ok to nie ma problemu

Z tym, że tu nie ma różnicy czy przejadę 200m, czy 50km. Jak myślicie, katalizator może być przypchany, albo już na wyiadce jak kolega wyżej wspomniał? bo zastanaiwam się nad wywaleniem go, tylko jak będzie się to miało do przeglądów, czy się nie będą czepiać
Thx, za porady

Ten zapach to prawdopodobnie siarkowodór i oznaczac może dwie sprawy:
- masz gdzieś dziurę w katalizatorze i spalinki w trakcie katalizy leca Ci na zewnątrz
- masz padnięty katalizator - podjedź na analize spalin, może prawde powiedzieć

O wywalaniu kata to już mase było. Co do przeglądów: mogę sie przyczepić, ale praktycznie przynajmniej w mojej okolicy nie robią tego. Efekt pseudopozytywny konkurencji między stacjami diagnostycznymi.

pewnie to nie bedize to, ale mojemu kumlowi kiedyś sie przykleiła foliowa torebka do wydechu gdzies w okolichach srodkowego i capiło niemiłosiernie jak sie troszke nagrzał...