Forum.VWGolf.pl

Pytanie całkiem na miejscu bowiem za oknem pojawił się pierwszy śnieg a temperaturka powoduje że świeczki żarowe grzeją dłużej

Otóż jakie macie zdanie na temat jeżdżenia np. do pracy na krótkich odcinkach żędu 5km ??

Silnik przecierz na takim odcinku nie złapie 90 st.C. Jaki to ma wpływ na jego kondycje i żywotność ?? Macie może jakieś większe doświadczenie z tego typu zagadnieniem ??

Pozdrawiam ....

Stworzony po to, by jezdzic...

temperatura nawiewu na minimum i nie przekraczać 2500obr

moim zdaniem nie ma to znaczenia czy jedziesz 5km czy 500km nie ma to wpływu na jego kondycje i żywotność jedynie bedzie więcej palił bo najlepsze spalanie jest przy temp. 90st C a to raczej nie realne by silnik osiąnoł taka temperature na tak małe trasia.

Pozdrawiam

najlepiej zrobic tak jak kolega napisal. nawiew na zimne powietrze i tylko na szybe (i tak nie zdazy ci sie nagrzac by dmuchalo cieple powietrze), a wtedy szybciej ci sie silnik zagrzeje i nie bedzie tak dlugo palil wiekszej dawki paliwa. no i termostat wymien, to nie bedzie puszczal za szybko wody na chlodnice termostat tylko firmy WEHLER, oryginalny no i wlasnie nie przekraczac wysokich obrotow... i tyle.

tomaca pisze:moim zdaniem nie ma to znaczenia czy jedziesz 5km czy 500km nie ma to wpływu na jego kondycje i żywotność jedynie bedzie więcej palił bo najlepsze spalanie jest przy temp. 90st C a to raczej nie realne by silnik osiąnoł taka temperature na tak małe trasia.

A moim zdaniem ma ... Gdyby silniki zawsze utrzymywały się we właściwej temperaturze, przebiegi byłyby ogromne a zużycie dużo, dużo mniejsze . Po to dążymy do tych 90 stopni bo to optymalna temperatura pracy silnika... W tej temperaturze olej ma najlepsze właściwości smarujące , dociera do wszystkich zakamarków, tarcie jest mniejsze, spalanie tym samym również . Gdyby nagrzewanie silnika było tylko skutkiem ubocznym spalania mieszanki, termostat i wentylator wkraczałby do akcji przy np. 30 stopniach .

A te krótkie trasy - po to jest auto, żeby jeździło ... Oczywiście bez przesady ani w jedną ani w drugą stronę - trzymanie w garażu czy max krótkie odcinki to dla mnie przesada . Nie katować, początek bez nawiewu, dobry olej i jazda...


Pozdr .

hejka.nikt nie wspomnial o tym. poczekaj po uruchomieniu z 5 min. a niech se pochodzi

bogus_z pisze:hejka.nikt nie wspomnial o tym. poczekaj po uruchomieniu z 5 min. a niech se pochodzi

Nie orientuję się jak jest w diesel'u, ale jeżeli ma katalizator to właśnie w taki sposób się go dobija. Najlpiej jest odpalić i od razu jechać, i tak samo błędem w ziemie jest najpierw odpalić samochód, a później szyby skrobać.

Diesel na biegu jałowym nie złapie temperatury. Trzeba odpalic, poczekac chwile i ostroznie jechac. Niestety niezdrowo jest jesli jezdzi sie caly czas na krotkich odcinkach, tak ze auto nie lapie nawet roboczej temperatury.

bogus_z pisze:hejka.nikt nie wspomnial o tym. poczekaj po uruchomieniu z 5 min. a niech se pochodzi

...chyba gdzieś czytałem, że to dobre dla turbinki ... ale 5 min to przesada… ...

Pozdr .

Dobre, ale chyba na koniec, po ostrej jeździe, żeby się trochę ostudziła.

bogus_z pisze:hejka.nikt nie wspomnial o tym. poczekaj po uruchomieniu z 5 min. a niech se pochodzi

i całe szczęście bo rozmawiamy o tdi - tego typu odpalanie auta załatwi katalizator i kierownice w spręarce

Corvax pisze: i całe szczęście bo rozmawiamy o tdi - tego typu odpalanie auta załatwi katalizator i kierownice w spręarce

hehe jaki katalizator...

dlaczego uważają tu niektórzy że furak nie możę być odpalony a szyby po odpaleniu skrobane ?? sądze że zimą jest to jak najbardziej prawidłowe odpalam i skrobie szybki a w tym czasie grzechotnik nabiera tam pare stopni celcjusza