Forum.VWGolf.pl

Witam wszystkich

Dawno już nie miałem problemów ze swoim golfikiem ale ostatnio znów mnie zaniepokoił i to poważnie. Otóż silniczek przeszedł zerwanie paska rozrządu w czerwcu, przy kupnie dwa lata temu wymieniałem go i zrobiłem ok 30tys km i po prostu niespodziewanie pękł. Jako że silnik jest bezkolizyjny (RF) założyłem nowy pasek i rolkę i wszystko było ok, chodził równo nic nie stukało ani pukało.

Od dwóch miesięcy zaczął pobierać olej i to w dosyć znacznych ilościach ok. 1l na 1000km, a w ostatnich dniach usłyszałem niepokojący dźwięk wydobywający się z między głowicy a bloku, otóż nie jest to stukanie tylko tak jakby chrobotanie , myślę sprawdzę jak reaguje na zdjęcie kapturka ze świecy i okazało się że na 2 świecy licząc od kierowcy nie ma praktycznie różnicy w pracy silnika tzn jest mało zauważalna na pewno mniej niż w pozostałych. Dodam jeszcze że autko nie jest już takie zrywne i strasznie ciężko go rozbujać.


Przepraszam za zawiłość mojej wypowiedzi ale dopiero wróciłem z imprezy


zapomniałbym dodać w rurce odpowietrzającej pokrywę zaworów znalazłem słynne masełko, z tym że nie ubywa mi płynu chłodniczego

Remont silnika się kłania (pierścienie) jak pękł to radził bym nie jezdzić autem bo się rysy zrobią na cylindrze.

to normalnie szok dla mnie jeszcze w poprzednim roku kompresja na cylindrach była 11,5 12 11,5 12 więc w ogóle nie mam pojęcia przez co to się stało. Będę musiał zrobić jeszcze raz pomiar kompresji

Miałem podobnie, okazała się jedynie wydmuchana uszczelka, z tym, że mi uciekła kompresja na 3 cylindrze, padło na uszczelkę pod głowicą między 3 a 4 cylindrem po wymianie wszystko wróciło do normy i dodam że również bardzo dużo oleju zaczoł brać
Więc rozbieraj i patrz! U mnie tez wydobywały się dziwne dzwieki okazały się urwane szpilki przy kolektorze wydechowym:)