Strona 1 z 2

Prawda, czy ściema ? Diagnozowałem AFNa kolegi. 0,5litra

: sob paź 24, 2009 15:51
autor: Fucker
Sprawa wygląda tak. Dowiedział się, że mam VAG i przyszedł z prośbą żebym mu zobaczył jego passata silni AFN seria.

Powiedział, że jak pociska to mu się włącza NOTLAUF. Podłączyliśmy VAGa i zrobiłem pomiary dynamiczne. Zamieściłem je parę dni tutaj i szanowne forum stwierdziło, że go przeładowuje, później zbija znowu itd. Przepływka również lekko nie domagała. Padło na zaworek N75 i na zacinającą się wajchę turbiny. Wajcha odpadła, bo chodziła płynnie, przez VAG również się ładnie włączała i wyłączała. Więc został zaworek. Kazałem mu go podmienić, żeby sprawdzić i tu się sprawa zakończyła.

Przyjechał na drugi dzień i mówi mi tak, że był u mechanika ten po podłączeniu VAGa kazał mu mocno przy gazować i od razu stwierdził, że wajcha z turba nie działa. Po oględzinach mechanik niby stwierdził, że trzeba turbo wykręcić, bo spadł seger z wajchy i ona spadała.

Tu moje pytanie czy jest to możliwe?? Czy to tylko jego ściema żeby flaszki nie postawić? Jak według was by się silnik zachowywał jak by wajcha spadła?

Jak ja z nim robiłem pomiary dynamiczne to tylko raz się włączył NOTLAUF. A tak to tylko zaworek się według mnie zacinał.

: sob paź 24, 2009 15:59
autor: Sztomel
jakby mu spadła zawleczka trzymająca sztangę przy dźwigni regulacji zmiennej geometrii to miałby notlauf z powodu niedoładowania a nie przeładowania (zakładając, że kierownice w turbinie nie były zapieczone) bo wtedy zmienna geometria ciągle znajdowałaby się w pozycji minimalnego doładowania.

: sob paź 24, 2009 16:05
autor: Fucker
Sztomel pisze:jakby mu spadła zawleczka trzymająca sztangę przy dźwigni regulacji zmiennej geometrii to miałby notlauf z powodu niedoładowania a nie przeładowania (zakładając, że kierownice w turbinie nie były zapieczone) bo wtedy zmienna geometria ciągle znajdowałaby się w pozycji minimalnego doładowania.
czyli ściema?

Bo biło mu nawet 1.2 bara

: sob paź 24, 2009 16:12
autor: antojuja
albo kumpel ciebie chce wyrolowac albo (w co bardziej wierze) mechanik jego, bo zeby zalozyc segera nie potrzeba wyjmowac turbiny, robie troche tego to wiem to jedno a drugie to ten mech. ma zero pojecia o turbinach bo na postoju sztanga nie bedzie pracowac jak pod obciazeniem w jezdzie

: sob paź 24, 2009 16:17
autor: Fucker
antojuja pisze:albo kumpel ciebie chce wyrolowac albo (w co bardziej wierze) mechanik jego, bo zeby zalozyc segera nie potrzeba wyjmowac turbiny, robie troche tego to wiem to jedno a drugie to ten mech. ma zero pojecia o turbinach bo na postoju sztanga nie bedzie pracowac jak pod obciazeniem w jezdzie
Co za menda społeczna. Na pewno chcę się wymigać, znam go, on jest taki pazur na kase, że szok.

Powiadasz, że segera da się założyć bez ściągania turbiny ( passat b5 AFN )

: sob paź 24, 2009 16:33
autor: antojuja
laik moze by sobie nie poradzil ale mech.? 2 razy sam zapomnialem go zapiac na stole i podczas sprzatania wszystkiego okazalo sie ze seger przez nieuwage zostal i musialem zapinac jak wszystko juz poskladalem do kupy w silniku

: sob paź 24, 2009 16:38
autor: Sztomel
antojuja pisze:seger przez nieuwage zostal i musialem zapinac jak wszystko juz poskladalem do kupy w silniku
zakładałeś go od góry czy dołu silnika bo dostęp faktycznie nie jest ciekawy ?

: sob paź 24, 2009 16:38
autor: Jazz_Blue
Co to masz za kolegów :goof: gdyby to była rodzina to bym powiedział, że jej sie nie wybiera... :goof:

: sob paź 24, 2009 16:49
autor: Fucker
Jazz_Blue pisze:Co to masz za kolegów :goof: gdyby to była rodzina to bym powiedział, że jej sie nie wybiera... :goof:
Wiesz, jak coś chce to przyłazi. A ja jestem taki, że odmówić nie potrafię, ale przez niego to się chyba nauczę. Właśnie mu wysłałem odpowiedniego smsa.

: sob paź 24, 2009 16:49
autor: antojuja
troche tak i tak, gimnastykowalem sie moze 10-15 min, ale lepszy dostep z gory to tez zalezy jak umiejscowiona jest grucha u gory czy u dolu, dodam ze chwilami mnie szl.g trafial bo mi seger juz mial wskoczyc a tu d.pa

: sob paź 24, 2009 16:56
autor: Fucker
antojuja pisze:troche tak i tak, gimnastykowalem sie moze 10-15 min, ale lepszy dostep z gory to tez zalezy jak umiejscowiona jest grucha u gory czy u dolu, dodam ze chwilami mnie szl.g trafial bo mi seger juz mial wskoczyc a tu d.pa
Tam grucha jest u góry, sztangi z góry w ogóle nie widać, tylko od spodu. Ale tak, czy siak, jak by mu sztanga spadła, to objawy by były inne.

Tu są logi, które mu robiłem:

003
http://rtnet.pl/vaglog/szajka_2879.html

008
http://rtnet.pl/vaglog/szajka_2880.html

011
http://rtnet.pl/vaglog/szajka_2881.html


008 i 010 razem
http://rtnet.pl/vaglog/szajka_2882.html

: sob paź 24, 2009 17:07
autor: antojuja
fakt przeplywka do bani i za duzo pompuje, a teraz pytam - jak to mozliwe ze spadla sztanga i przeladowuje? powiem ci zeby szlanga spadla bedac nawet bez segera to daje 20% ze tak moglo sie stac, teraz sie pytam jak to sie stalo ze niema segera ktos tam grzebal? sam w zyciu by nie spadl? ktos tu kogos ewidentnie roluje

: sob paź 24, 2009 17:16
autor: Fucker
antojuja pisze:fakt przeplywka do bani i za duzo pompuje, a teraz pytam - jak to mozliwe ze spadla sztanga i przeladowuje? powiem ci zeby szlanga spadla bedac nawet bez segera to daje 20% ze tak moglo sie stac, teraz sie pytam jak to sie stalo ze niema segera ktos tam grzebal? sam w zyciu by nie spadl? ktos tu kogos ewidentnie roluje
Właśnie, tu masz tą samą myśl co ja. Chyba, że sam coś nabroił. Kazałem mu sprawdzić czy nie ma sztangi zapieczonej. Może coś tam grzebał i zje... i zawiózł auto do mechanika, a mi tu ściemę wali, że mu auto źle zdiagnozowałem, ale tyle ludzi z forum, by się przecież nie pomyliło.

: sob paź 24, 2009 17:23
autor: antojuja
niech mechanik mu zrobi i go skasuje, bylo u mnie juz kilku takich co mech. ,,zrobil i zregenerowal'' turbo a i tak trafili do mnie, to po rozebraniu pokazalem im ze nikt nic nie rozbieral bo to widac, jedyne slady to domyslam sie ze to wd40, moze i pomoglo ale na chwile