Forum.VWGolf.pl

Muszę dolać trochę płynu do chłodnicy i problem w tym że nie wiem jaki poprzedni właściciel (a właściwie ASO) zalało. Kolor jakiś czerwony. W książce jest tylko że dolano tyle i tyle i nie ma jaki ... W instrukcji jest jakiś G12 (stosuje go ASO VW) Czy to o taki chodzi ? Czy tylko w ASO można go dostać ? Czy to jest koncentrat?

w zasadzie płyny sa mieszalne i tymczasowo mógłbyś dolać dowolnego, jednak na dłuższą metę radzę zmienić cały płyn na nowy i mieć spokój z takimi wątpliwościami. Dynagel 2000, Prestone itp. Po rozmowach z mechanikami - raczej przestrzegają przed Petrygo

Orginalnie był G12. Możesz go kupić praktycznie w każdym sklepie motoryzacyjnym w butelkach o pojemności 1,5 l i jest to koncentrat. A może wartoś sprawdzić ten płyn co masz zalanu u siebie bo może czas już go wymienić?

Mi w sumie nie zależy na doraźnym rozwiązaniu. Ale skoro ASO to chyba zalewali G12 ? A jak to sprawdzić ? Czy jest jakiś okres po którym zaleca się wymianę płynu chłodzącego ?

Nie sprawdzisz marki płynu, brak takiej możliwości. Możesz sprawdzić temperaturę krzepnięcia odpowiednim przyrządem łatwo dostępnym i tanim. Płynu w zasadzie się nie wymienia tylko uzupełnia jeśli trzeba, ale jest sytuacja że nie wiesz jaki masz - to lepiej zmienić cały, bo jednak pewne dodatki do płynów różnych marek mogą się kłócić ze sobą.

jak różowy ("jakiś czerwony") to może być G12, G12 jest w pełni mieszalny z G12+ , jak nie masz pewności czym jest zalany to kup koncentrat i wymień całość

No Zgadza się. Ale skoro ASO nie zapisywało jaki leje to zapewne lał standard ? A ile wchodzi płynu ?

W ASO VW zawsze leją G12 i pochodne,

poolak2006 pisze:A ile wchodzi płynu ?

Zależy jaki motorek

do 1.9 TDI średnio 6-7 litrów

1.9 tdi

Paweł Marek pisze:raczej przestrzegają przed Petrygo

a dlaczego ? powiedzieli ? ja jezdze na petrygo juz ladny kawałek czasu i jakos nie stwierdzilem ubocznych skutków, co więcej , jak odkręce zbiorniczek , to mam czysto znaczy kolorek płynu,

guti, a czy ja wiem? Jakieś dwa lata temu zalałem swój silnik Petrygo. Tak się złożyło, że po paru miesiącach musiałem zmieniać pompę wody i oba króćce w głowicy bo zewsząd zaczęło się lać.
Pewnie to przypadek bo przecież auto ma prawie 320 tysięcy, ale akurat awaria zdarzyła się pod dość uznanym serwisem i tam mi chłopaki powiedzieli że złe zdanie mają o Petrygo i polecali Dynagel.

Paweł Marek, myślę że to po prostu zbieg okoliczności, petrygo jak i dynagel są na bazie glikolu monoetylenowego i są ze sobą mieszlane, szwagier ma w Leonie petrygo od 2 lat i nic się nie dzieje a krzepliwość ma podobną co G12 coś około -35 st.