Strona 1 z 1
					
				Kijowy obieg wodu 1,9D MKIII '92 motor 1Y
				: pn lis 14, 2005 19:37
				autor: pawsaw
				Witam, 
Walcze od trzech dni z kijowym obiegiem wody. Auto gotuje mi sie (temp między 110 a max) więc wymieniłem: termostat (chyba był ok, ale go nie sprawdzałem) 
Nic się nie poprawiło. Pomyśłałem że to pompa wody. Zajrzałem - Łopatki są ok. 
Przewody nie puchną, niekiedy wszystko nagrzewa się w porządku tj.: nagrzewnica, przewody na górze i na dole chłodnicy itp. a niekiedy nagrzewa się bez nagrzewnicy. Ręce mi opadają. Nie mam koncepcji. 
HELP!!!HELP!!!HELP!!!HELP!!!HELP!!!HELP!!!HELP!!!HELP!!!HELP!!!HELP!!!HELP!!!HELP!!!HELP!!!
			 
			
					
				
				: pn lis 14, 2005 20:23
				autor: Krzylu
				musisz rozkminic sobie ksiazke napraw tam bedziesz mial rozrysowane jak jest zrobiony obieg
a pozatym moze uszczelka pod glowica ci sie wydymala????
a plukales moze chlodnice?? moze zamulona jest i slaby przeplyw
			 
			
					
				
				: pn lis 14, 2005 21:16
				autor: Paweł Marek
				a wężyk odpowietrzający przyz zbiorniczku drożny?
			 
			
					
				
				: pn lis 14, 2005 21:26
				autor: pawsaw
				Więc jeśli chodzi o uszczelkę pod głowicą, to uważam to za ostateczność, ale brak jest objawów.:
- ciśnienie na cylindrach jest ok
- spaliny nie trafiają do płynu chłodniczego 
- olej nie trafia do wody
- płynu oraz oleju nie ubywa
- szlamu na korku i bagnecie z wilgoci brak.
Mam jeszcze jeden pomysł, który sprawdze jutro.
1. Przedmucham chłodniczke oleju 
2. Ustawie w inny sposób termostat w komorze termostatu.
Jak to niezda egzaminu. to chyba na żyletki 

  golfa oddam.
 
			 
			
					
				
				: pn lis 14, 2005 21:43
				autor: Paweł Marek
				Marnej firmy termostaty maja marne uszczelki, po założeniu toto może być nieszczelne lub jakoś blokować termostat tak że nie otwiera się ( wtedy zimny jest dolny wąż - ale ty piszesz że jest ciepły). To i to mi sie zdarzyło. Stawiałbym jednak na złe odpowietrzenie, np z powodu niedrożnego cienkiego przewodu dochodzącego do zbiorniczka jak pisałem wyżej
			 
			
					
				
				: czw lis 17, 2005 23:45
				autor: pawsaw
				E U R E K A !!!
Skupiłem sie na termostacie. Marny ze mnie fachowiec. Poprzedni termostat okazal się być chyba źle zainstalowany - pałąkiem prostopadle do łopatek pompy wodnej, więc obieg losowo - raz był a raz nie. Po rozebraniu pompy zauważyłem tą wadę i poprawiłem montaż termostatu. Po włożeniu termostatu pałąkami równolegle do łopatek pompy  - a więc światłem do wirnika usterka ustała. Już 4 dni jest OK więc to chyba jet to. 
Podsumowanie  - termostatu nie wkładamy bylejak!!!
Pozdro