Strona 1 z 2

Wrażenie mocnego uderzenia o podłoge

: czw lis 10, 2005 18:30
autor: el golfo
Witam.Mam dziwny kłopot w GOLF3 Było wiele już na forum różnego rodzaju stuków,puków,Ale nie doczytałem sie nigdzie nic podobnego do mojego problemu.Kiedy wpadne lewym tylnym kołem w jakąś przeszkodę typu nierówna z nawierzchnią studzieńka,i w ogóle kiedy to koło zostanie dynamicznie podbite,to wrażenie jest jakby ktoś w podłoge uderzył młotem.W taką samą przeszkode wjade prawym kołem tylnym i cisza.O co chodzi?Wymieniłem amory wraz z sprężynami,sprawdzony dokładnie został tłumik,i tylna belka i żadnych luzów.I tak kiedy jeżdziłem z mechanikami po mieście i im to demonstrowałem,to sugerują zacząć od poduchy po skrzynią.A drażni mnie fakt że nie wiem dokładnie skąd to uderzenie pochodzi,wydaje sie że tak gdzieś po środku,i to tylko kiedy wpada tylne lewe koło.Bardzo prosze o wasze zdanie.Może ktoś miał coś podobnego. ](*,)

: czw lis 10, 2005 18:33
autor: wejlantf
podnieś auto i poruszaj dobrze tłumikiem. Miałem to samo i okazało się, że rura ukł. wydechowego podczas jazdy po nierównościach wali po tylnej belce. Umiejscowienie tych odgłosów u Ciebie może wskazywać na taką możliwość.

: czw lis 10, 2005 18:41
autor: el golfo
Wezme to jeszcze raz pod uwage,tylko kiedy zmieniałem końcówke w tłumiku kazałem to dokładnie sprawdzić i gość powiedział że musiałbym jechać na poligon ażeby ten tłumik w cokolwiek uderzył,wczoraj byłem na przeglądzie i też sprawdzali i również tę teze odrzucili.Mimo to sprawdze jeszcze raz.Dzieki

Re: Wrażenie mocnego uderzenia o podłoge

: czw lis 10, 2005 18:44
autor: piotrsrokosz
el golfo pisze:Witam.Mam dziwny kłopot w GOLF3 Było wiele już na forum różnego rodzaju stuków,puków,Ale nie doczytałem sie nigdzie nic podobnego do mojego problemu.Kiedy wpadne lewym tylnym kołem w jakąś przeszkodę typu nierówna z nawierzchnią studzieńka,i w ogóle kiedy to koło zostanie dynamicznie podbite,to wrażenie jest jakby ktoś w podłoge uderzył młotem.W taką samą przeszkode wjade prawym kołem tylnym i cisza.O co chodzi?Wymieniłem amory wraz z sprężynami,sprawdzony dokładnie został tłumik,i tylna belka i żadnych luzów.I tak kiedy jeżdziłem z mechanikami po mieście i im to demonstrowałem,to sugerują zacząć od poduchy po skrzynią.A drażni mnie fakt że nie wiem dokładnie skąd to uderzenie pochodzi,wydaje sie że tak gdzieś po środku,i to tylko kiedy wpada tylne lewe koło.Bardzo prosze o wasze zdanie.Może ktoś miał coś podobnego. ](*,)
Ja miałem też takie głuche stuki jak wjechałem na nierówniości lub koło wpadło w dziurę. Dziś wymieniłem silent bloki tylnej belki i nic już nie stuka i auto sztyniejsze. Podujaj tyłem na boki jak chodzi jak kołyska to na 100% SILENBLOKI.

: czw lis 10, 2005 18:50
autor: el golfo
Jeśli tak to jak to zrobić i ile to kosztuje?

: czw lis 10, 2005 19:56
autor: piotrsrokosz
el golfo pisze:Jeśli tak to jak to zrobić i ile to kosztuje?

Samemu to trochę trudno u mnie całą belkę trzeba było zdemontować. Same silent bloki nie są drogie koszt od ok 40zł do ok 150zł za sztukę(potrzebne dwie). A co do wymiany to zależy jaki warsztat.

: czw lis 10, 2005 20:10
autor: el golfo
piotrsrokosz pisze:
el golfo pisze:Jeśli tak to jak to zrobić i ile to kosztuje?

Samemu to trochę trudno u mnie całą belkę trzeba było zdemontować. Same silent bloki nie są drogie koszt od ok 40zł do ok 150zł za sztukę(potrzebne dwie). A co do wymiany to zależy jaki warsztat.
Dosłownie przed chwilą byłem jeszcze raz sie przejechać,i jechałe drogą o złej nawierzchni asfaltowej ok 70km/h i uderza mocno i tylko mocno,nie ma ciszej,głośniej,tylko gdy koło dynamicznie wpada w dziure,po zwykłych nierównościach nic nie słychać.I jeszcze jedno,kiedy to uderzy to ja czuje to walnięcie pod sobą. :grrr:

: czw lis 10, 2005 20:23
autor: piotrsrokosz
el golfo pisze:
piotrsrokosz pisze:
el golfo pisze:Jeśli tak to jak to zrobić i ile to kosztuje?

Samemu to trochę trudno u mnie całą belkę trzeba było zdemontować. Same silent bloki nie są drogie koszt od ok 40zł do ok 150zł za sztukę(potrzebne dwie). A co do wymiany to zależy jaki warsztat.
Dosłownie przed chwilą byłem jeszcze raz sie przejechać,i jechałe drogą o złej nawierzchni asfaltowej ok 70km/h i uderza mocno i tylko mocno,nie ma ciszej,głośniej,tylko gdy koło dynamicznie wpada w dziure,po zwykłych nierównościach nic nie słychać.I jeszcze jedno,kiedy to uderzy to ja czuje to walnięcie pod sobą. :grrr:
Problem w tym iż żeby tosprawdzić i tak trzeba odkręcić belkę. 100% innaczej nie da się tego zdjagnozować.

: czw lis 10, 2005 20:41
autor: flatron316
wejlantf pisze:podnieś auto i poruszaj dobrze tłumikiem. Miałem to samo i okazało się, że rura ukł. wydechowego podczas jazdy po nierównościach wali po tylnej belce. Umiejscowienie tych odgłosów u Ciebie może wskazywać na taką możliwość.
Zgadza się ale nic nie podnoś bo ci się koło opuści i wszystko będzie inaczej wyglądać pod spodem , wjedż na kanał i niech ktoś w kabinie poskacze i furą pobuja to może zobaczysz co stuka bo to może być rzeczywiście tłumik walący o belkę albo o nadwozie.
pozdr flat

: czw lis 10, 2005 20:57
autor: el golfo
flatron316 pisze:
wejlantf pisze:podnieś auto i poruszaj dobrze tłumikiem. Miałem to samo i okazało się, że rura ukł. wydechowego podczas jazdy po nierównościach wali po tylnej belce. Umiejscowienie tych odgłosów u Ciebie może wskazywać na taką możliwość.
Zgadza się ale nic nie podnoś bo ci się koło opuści i wszystko będzie inaczej wyglądać pod spodem , wjedż na kanał i niech ktoś w kabinie poskacze i furą pobuja to może zobaczysz co stuka bo to może być rzeczywiście tłumik walący o belkę albo o nadwozie.
pozdr flat
Ja już z gościem od tłumików różne cuda wyprawiałem,i szybciej urwałby sie niż w coś uderzył.Ale dzieki za odpis.Poza tym to uderzenie jest naprawde mocne,i to tak słychać jakby coś naprawde ciężkiego uderzało,typu silnik,lub skrzynia.Nawet jeśli byłby to tłumik,to przy jego kondycji,w jakiej sie teraz znajduje nie wywołałby aż tak mocnego odgłosu.I myśle gdyby on aż tak latał,to nie byłoby znaczenia którym kołem wpadne w jakąś nierówność.Dziekuje,i pozdrawiam.Jeśli masz jeszcze jakiś pomysł na to,to pisz chętnie przeczytam. :)

: czw lis 10, 2005 22:55
autor: maryjan112
Ja u siebie (III GT) miałem to samo. Myślałem, że zwariuje. Wymieniłem tuleje belki, jeździ dużo lepiej.... ale dalej waliło. Ostatnio dopiero przypadkiem wybadałem, że rura tłumika chodzi na boki i wali o tylną belke. Czasami zamiast od razu wbijać sie w koszta (często zbedne) najlepiej najpierw wykluczyć na 100% te najprostsze i najtańsze.

[ Dodano: Czw Lis 10, 2005 22:15 ]
Jeżeli już na 100 % wykluczasz tłumik to zanim wbijesz sie w jakieś nowe koszta spróbuj dokładnie (ale naprawde zaj... dokładnie obejżeć co tylko sie da). Bardzo często jest tak że gdy dwa twarde elementy uderzają o siebie to w jakimś stopniu pozostawiają ślady (często trudno je zobaczyć przy pobieżnych ogledzinach). Oczywiscie ma to zastosowanie tylko gdy te elementy są w miejscu które można obejżeć. Gdy jakaś część sperdzieli sie sama w sobie to wtedy maniana. Ale ja właśnie w tak prymitywny sposób (lekkie otarcia rury i tylnej belki) wybadałem usterke której nie zdiagnozowało 3 mechaniorów (gumy mocujace i sam tłumik na pierwszy rzut oka trzymały się ok) .

[ Dodano: Czw Lis 10, 2005 22:41 ]
Zapomniałem Ci powiedzieć, że u mnie też waliło tylko przy nierównosciach dla tylnego koła po mojej stronie. Dla swiętego spokoju spróbuj SAMEMU złapać za wydech (zimny!) na wysokości tylnego koła (ciut bliżej środka auta) i pociagnąć do siebie (u mnie wtedy zgiecie rury walilo o belke).
Jesli jednak nie, to warto czasami sprawdzić czy są jeszcze odbojniki nad amorkami. U mnie oryginalne rozsypały się (auto z roku 92). Podejrzewam, że ze starości choć 6 miesięcy po naszych drogach pewnie też im troche dało się we znaki.

: pt lis 11, 2005 08:50
autor: flatron316
Ale czemu po wjeżdzie tylnym kołem ? Raczej przednim by było jak to skrzynia . No i sam piszesz że to ze środka budy słychać .Tam skrzynia nie sięga .
flat

: pt lis 11, 2005 17:36
autor: el golfo
maryjan112 pisze:Ja u siebie (III GT) miałem to samo. Myślałem, że zwariuje. Wymieniłem tuleje belki, jeździ dużo lepiej.... ale dalej waliło. Ostatnio dopiero przypadkiem wybadałem, że rura tłumika chodzi na boki i wali o tylną belke. Czasami zamiast od razu wbijać sie w koszta (często zbedne) najlepiej najpierw wykluczyć na 100% te najprostsze i najtańsze.

[ Dodano: Czw Lis 10, 2005 22:15 ]
Jeżeli już na 100 % wykluczasz tłumik to zanim wbijesz sie w jakieś nowe koszta spróbuj dokładnie (ale naprawde zaj... dokładnie obejżeć co tylko sie da). Bardzo często jest tak że gdy dwa twarde elementy uderzają o siebie to w jakimś stopniu pozostawiają ślady (często trudno je zobaczyć przy pobieżnych ogledzinach). Oczywiscie ma to zastosowanie tylko gdy te elementy są w miejscu które można obejżeć. Gdy jakaś część sperdzieli sie sama w sobie to wtedy maniana. Ale ja właśnie w tak prymitywny sposób (lekkie otarcia rury i tylnej belki) wybadałem usterke której nie zdiagnozowało 3 mechaniorów (gumy mocujace i sam tłumik na pierwszy rzut oka trzymały się ok) .

[ Dodano: Czw Lis 10, 2005 22:41 ]
Zapomniałem Ci powiedzieć, że u mnie też waliło tylko przy nierównosciach dla tylnego koła po mojej stronie. Dla swiętego spokoju spróbuj SAMEMU złapać za wydech (zimny!) na wysokości tylnego koła (ciut bliżej środka auta) i pociagnąć do siebie (u mnie wtedy zgiecie rury walilo o belke).
Jesli jednak nie, to warto czasami sprawdzić czy są jeszcze odbojniki nad amorkami. U mnie oryginalne rozsypały się (auto z roku 92). Podejrzewam, że ze starości choć 6 miesięcy po naszych drogach pewnie też im troche dało się we znaki.
Mam prośbe,napisz mi co sie dzieje że ten tłumik tak wali,i co zrobiłeś że przestał?

: pt lis 11, 2005 18:41
autor: maryjan112
A jednak to tłumik? Mój miałem dać do roboty razem z konserwacją spodu. Mechanik zwlekał, zwlekał aż przestało pukać (czasami tylko sporadycznie). Mam zamiar to poprawić ale na razie śmigam (jeszcze jakieś ze 2 tygodnie). Teraz już nie przejmuje się tym za bardzo gdyż najbardziej męczyła mnie świadomość że nie wiem w co jest cięte. Bałem sie że to cos na prawde waznego. Jeździłem i modliłem sie co by kółko nie odpadło.
Jak sie uporasz to daj cynka.
Powodzenia!