jasne ze tak

odpinasz gaznik , odpinasz wszsytko od gaznika, zdejmujesz osłone plastikowa , zeby jak najmniej zajmowało miejsca to wszystko, no i pozniej łapiesz klucz imbus 6mm ( długi ) i odkrecasz 6 srub

troszke jest celowania, ale jak masz anielskie nerwy to dasz rade sobie

ja pomagałem sobie niedawno lustrkiem i latarka

4 sruby * po 2 zew z kazdej strony widac, a kolejne sa schowane pod kolektorem i tam zaczyna sie jazda

mało miejsca , jak juz trafisz w dziure to dokladnie sprawdz czy klucz siedzi dobrze, bo jak obrobisz srub to juz tylko wyciagniecie silnika Ci pomoze chyba tylko
ogolnie te sruby sa twarde i co najwazniejsz , to sa mniej zapieczone , jak te juz nizej od kolektora wydechowego

tam to juz loteria

albo sie odkręci , albo sie ukręci
przerabialem to ostatnio , 3 dni sie bawiłem w zdjmowanie kolektorów, zeby nagwintowac dziure na sonde

( jak sie okazało , to nie musialem tego wyciągac bo dalo sie nagwintowac bez demontazu

)
jak juz zdejmiesz kolektor to oprócz tego gumowego oringa ( ja płaciłem 4 zł ) to kup sobie jeszcze nowa uszczelke pod ssacy, kolo 10 zł , a zawsze nowa to nowa

jak wszsytko idzie po koleji i bez komplikacji , to robota nie jest ciezka, tylko trzeba sie nawyginac nad autem
