Strona 1 z 1
Szukam dobrego serwisu
: pt wrz 18, 2009 21:46
autor: darioze
Czy wie ktoś może gdzie na terenie śląska (najlepiej blisko Katowic) można znaleźć warsztat który będzie umiał wymienić (i zrobić to dobrze) rozrząd w golfie 4 2.3? W tym silniku są dwa łańcuchy które teoretycznie są na całe życie auta - niestety nie u mnie, u mnie strasznie hałasują, a ostatnio na hamowni wyszło że mam trochę mnie koni niż powinienem i obawiam się że to może być wina luźnego łańcucha. Wymiana łańcuchów wiąże się z demontażem silnika więc nie chcę powierzyć tego zadania jakiemuś kiepskiemu warsztatowi. Kogo polecacie?
Re: Szukam dobrego serwisu
: pt wrz 18, 2009 21:58
autor: doggie
darioze pisze: W tym silniku są dwa łańcuchy które teoretycznie są na całe życie auta - niestety nie u mnie, u mnie strasznie hałasują, ................
....... obawiam się że to może być wina luźnego łańcucha.
a może nie hałasują ci łańcuchy tylko dwumasowe koło zamachowe?
: pt wrz 18, 2009 22:26
autor: Paweł Marek
darioze, nie jestem pewien, ale hałas od łańcuchów chyba nie oznacza ich zużycia, tylko wytarcie ślizgów po których chodzą, poszukaj coś tu o tym gdzieś było
: pt wrz 18, 2009 22:28
autor: darioze
Raczej łańcuchy. Długa to historia więc w skrócie. Po kupnie auta coś zaczęło rzegotać więc pojechałem do mechanika on powiedział że to rozrząd, wymontował napinacz hydrauliczny i okazało się że miał jakąś wadę i się "wieszał" (nie wyskakiwał do końca), wymienił napinacz i razem z minimalną poprawą rozrządu pojawiła się poprawa ciśnienia oleju (do tego stopnia że rozwaliło chłodnicę oleju olej przeciekł do płynu chłodzącego). Teraz twierdzi że nie warto znowu wymieniać napinacza tylko zrobić porządnie rozrząd ale to jest zbyt skomplikowana robota żeby mu ją powierzyć. Mnie się wydaje że jak uszkodzony był napinacz to po prostu łańcuch się naciągnął.
EDIT: Jeżeli to ślizgi to z tego co mi mówił i tak trzeba silnik wyjąć bo jeden dałoby się wymienić ale drugiego już nie :/
EDIT2: widziałem temat odnośnie ślizgów w VR6 (to dokładnie ten sam silnik co u mnie tylko z jednym cylindrem więcej - rozrząd ten sam), tylko że on tam miał dość duży przebieg, a ja mam udokumentowane 118k km. W ASO też powiedzieli że trzeba rozbabrać silnik bo na słuch to oni nie wiedzą.
[ Dodano: 20 Wrz 2009 23:02 ]
Pomijając kwestię czy to łańcuch czy ślizgi czy naprawdę nikt nie zna jakiegoś warsztatu godnego polecenia (takiego któremu można zaufać w sprawach silnikowych) na terenie Śląska?
[ Dodano: 03 Lis 2009 22:09 ]
Dla zainteresowanych - zdecydowałem się na naprawę, kupiłem ślizgi i napinacze, mechanicy rozebrali wszystko (dosłownie) i ujrzałem śliczny rozrząd w idealnym stanie z tego względu stwierdziłem że lepiej wymienić też łańcuchy niż robić dwa razy. Po wymianie kompletu rozrządu i sprzęgła (doszło przy okazji) auto chodzi jak zegareczek, nic nie stuka, a do tego skończyły się jakiekolwiek problemy z odpalaniem.