Tarcze brembo, chyba bubel...
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
- PAPAYOS
- Gadatliwa bestia
- Posty: 805
- Rejestracja: czw sie 30, 2007 15:04
- Lokalizacja: Zambrów
- Kontakt:
Tarcze brembo, chyba bubel...
Witam...
Jak w temacie...
Na początku lata wymieniałem komplet hamulców z przodu, tzn tacze i klocki.
Po przejechaniu około 8-10 tyś km zauważyłem, że przy hamowaniu zaczyna bić kierownica... Tarcze oryginalne Brembo, a klocki brane z wyższej półki. Jak to możliwe, że w tak krótkim czasie zwichrowały się tarcze??! A na klockach prawie nie widać śladów zużycia... Za komplet zapłaciłem prawie 300 PLN.
Pozdrawiam
PAPAYOS
Jak w temacie...
Na początku lata wymieniałem komplet hamulców z przodu, tzn tacze i klocki.
Po przejechaniu około 8-10 tyś km zauważyłem, że przy hamowaniu zaczyna bić kierownica... Tarcze oryginalne Brembo, a klocki brane z wyższej półki. Jak to możliwe, że w tak krótkim czasie zwichrowały się tarcze??! A na klockach prawie nie widać śladów zużycia... Za komplet zapłaciłem prawie 300 PLN.
Pozdrawiam
PAPAYOS
Ostatnio zmieniony pt wrz 11, 2009 22:11 przez PAPAYOS, łącznie zmieniany 1 raz.
https://www.facebook.com/pages/Cthulhu/369766173200313
- Paweł Marek
- V.I.P.
- Posty: 26259
- Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
- Lokalizacja: Biertowice, Małopolska
ja też trafiłem bubla i już pisałem to - nigdy więcej Brembo póki nie będę pewien że jakość się polepszyła. Przy czym u mnie bicie tarcz pojawiło się po 3 tysiącach kilometów, ale jakoś szczęśliwie potem samo znikło. Więc jakoś tarcze się wygięły a potem po zimie naprostowały ale na takie szczęście niema co liczyć.
Ostatnio zmieniony pt wrz 11, 2009 22:16 przez Paweł Marek, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.
- Paweł Marek
- V.I.P.
- Posty: 26259
- Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
- Lokalizacja: Biertowice, Małopolska
Miałem dokładnie tak samo (tarcze Brembo 08.4177.10 czy jakoś tak). Ale szkoda mi było kasy na nowe tarcze, więc pomyślałem, że jakoś sie przemorduję.
Ale... to bicie może być spowodowane także czym innym - opony, luzy w zawieszeniu, krzywe półosie, itp.
Ja miałem w piastach pourywane te małe śruby, które trzymają tarcze (po jednej na tarczę) i tarcze trzymały się tylko na tych śrubach co idą do kół. Ale tak było odkąd mam golfa i nie było tego bicia na starych tarczach i klockach. Potem zmieniłem tarcze i z początku było ok, ale szybko pojawiło się to bicie. Raz większe, raz mniejsze - ale było cały czas. Najgorsze przy lekkim hamowaniu i przy jeździe tak ok. 110 km/h. Potem kiedyś zmieniałem łożysko koła i piastę przy okazji - mogłem już więc przykręcić tarczę z tej jednej strony jak należy - ale nie zrobiłem tego. Teraz dopiero niedawno przykręciłem tę jedną tarczę i ku mojemu zdumieniu bicie ustało praktycznie całkowicie! A mam na tych tarczach już jakieś 65 tys. przejechane. Chyba nie wyprostowały się tak nagle? Dziwne tym bardziej, że drugiej tarczy nie przykręciłem tylko nadal jest na tych śrubach od koła a bicia nie ma.
Ale... to bicie może być spowodowane także czym innym - opony, luzy w zawieszeniu, krzywe półosie, itp.
Ja miałem w piastach pourywane te małe śruby, które trzymają tarcze (po jednej na tarczę) i tarcze trzymały się tylko na tych śrubach co idą do kół. Ale tak było odkąd mam golfa i nie było tego bicia na starych tarczach i klockach. Potem zmieniłem tarcze i z początku było ok, ale szybko pojawiło się to bicie. Raz większe, raz mniejsze - ale było cały czas. Najgorsze przy lekkim hamowaniu i przy jeździe tak ok. 110 km/h. Potem kiedyś zmieniałem łożysko koła i piastę przy okazji - mogłem już więc przykręcić tarczę z tej jednej strony jak należy - ale nie zrobiłem tego. Teraz dopiero niedawno przykręciłem tę jedną tarczę i ku mojemu zdumieniu bicie ustało praktycznie całkowicie! A mam na tych tarczach już jakieś 65 tys. przejechane. Chyba nie wyprostowały się tak nagle? Dziwne tym bardziej, że drugiej tarczy nie przykręciłem tylko nadal jest na tych śrubach od koła a bicia nie ma.
Polecam ATE, Textara i Boscha. Ja smigam w Golfie na boschu i bez zadnych problemów. W Passku ojca zakładałem ATE i tez bez problemowo
a odnosnie brembo to szkoda słów, tyle co ludzie narzekają na to to koniec świata
a odnosnie brembo to szkoda słów, tyle co ludzie narzekają na to to koniec świata
Ostatnio zmieniony sob wrz 12, 2009 08:31 przez kawowy19, łącznie zmieniany 1 raz.
guti, no właśnie - tak jak pisałem jeździłem bez tych śrub długo i było ok, dopiero po wymianie tarcz zaczął się problem. A teraz jak przykręciłem jedną tarczę problem ustał. Widocznie ta tarcza nie była ułożona jakoś centralnie. Ale od wymiany tarcz koło było odkręcane wiele razy, więc gdyby tarcza mogła się jakos różnie ustawić to po ponownym założeniu koła coś by się zmieniało, a u mnie to bicie było cały czas.
W każdym razie mam Brembo z przebiegiem ~65 kkm i bicie jest tylko minimalne, poprawa jest znaczna.
Dziwne, dziwne, nie czaje tego
W każdym razie mam Brembo z przebiegiem ~65 kkm i bicie jest tylko minimalne, poprawa jest znaczna.
Dziwne, dziwne, nie czaje tego
Ostatnio zmieniony sob wrz 12, 2009 08:55 przez lwlw, łącznie zmieniany 1 raz.
- guti
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 7379
- Rejestracja: wt wrz 14, 2004 10:35
- Lokalizacja: T-Mobile
- Kontakt:
nie jest to mozliwelwlw pisze:Widocznie ta tarcza nie była ułożona jakoś centralnie.
tarcza centruje sie pozniej przy dokrecaniu srub od koła , ta srubka Ci ni pomaga w niczym innym, jak tylko po to ze jak zakladasz kolo na piaste i chcesz przekrecic w poszukiwaniu dziur, to tarcza sie nie obraca razem z kołem
troszke to człowieka denerwuje, jak na plecy leje sie deszcz, a my szybko musimy kolo zmienic
Zycie jest za krótkie , zeby jezdzic DIESLEM!!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 287 gości