Strona 1 z 1

Niska kompresja

: czw wrz 03, 2009 18:16
autor: Prezes124
Witam,

Zmierzyłem dziś kompresję w cylinderkach i wyszło:

1-7, 2-6, 3-6, 4-6,5

Machmen robił próbę olejową i mówił, że po niej sprężanie nieznacznie się podniosło.
Silniczek nie kopci, nie bierze oleju. Jak myślicie co mam do roboty? Nie wiem czy się opłaca... Załamka...

Pozdrawiam

: czw wrz 03, 2009 19:10
autor: miś fazi
jak wzrosło nieznacznie , to dobrze , masz do roboty głowicę , a dokładniej zawory i gniazda zaworów , bo jakby ciśnienie wzrosło znacznie to gorzej bo wtedy do roboty , pierścienie i pewno tuleje i tłoki , a to już gorsza sprawa

: czw wrz 03, 2009 19:52
autor: oldstaszek
Prawdopodobnie - tak jak kolega napisał.Można jeszcze spojrzeć na hydropopychacze - mogą "podpierać" zawory, co będzie widoczne na wałku rozrządu w postaci śladów współpracy/ma być wyraźna przerwa w tym śladzie... :pub:
PS - przyczyna która zmusiła do wykonania pomiaru?Przestawienie na rozrządzie daje podobne efekty...

: czw wrz 03, 2009 20:06
autor: Prezes124
oldstaszek pisze:przyczyna która zmusiła do wykonania pomiaru?
Zaczął klekotać i spadła trochę moc. Poza tym trochę utrudniony rozruch na dzień dobry. Potem jest ok. Wszystkie inne czynniki wyeliminowane. Układ zapłonowy ok.

: czw wrz 03, 2009 21:09
autor: oldstaszek
Na jakim oleju jeździsz?Czy objawy następowały szybko?
I tak i tak będziesz rozbierał to mimo wszystko sprawdź współpracę z wałkiem rozrządy korektorów hydraulicznych - jest możliwym że "zaklejone"i nadmiernie się rozsuwają czyli "podpierają" zawory...możliwe że wystarczy dobry "płukacz". :pub:

: czw wrz 03, 2009 21:30
autor: Prezes124
oldstaszek pisze:Na jakim oleju jeździsz?Czy objawy następowały szybko?
Castrol Magnatec 10W40. Objawy nastąpiły jakoś tak dość nagle. Klekotanko było nieco dłużej i z czasem się nasiliło.

: czw wrz 03, 2009 21:44
autor: oldstaszek
Mam wrażenie że sprawa będzie dotyczyć właśnie korektorów(klekotanie) i może być odwrotnie - zawory otwierane są częściowo/za mało.
Wiem że jest to zaprzeczeniem moich poprzednich wpisów ale mimo wszystko proponuję zaglądnąć na te"cudeńka"pod wałkiem rozrządu - możliwe że gdzieś przytkany kanał olejowy i regulatory nie są dopełnione olejem/za małe ciśnienie lub wydatek...tak czy siak - trzeba temu się przyjrzeć zanim zerwiesz głowicę... :pub:

: pt wrz 04, 2009 15:44
autor: Prezes124
Zacznę od sprawdzenia czy rozrząd się nie przestawił. Może tak sam z siebie? Muszę jakiegoś kumatego mechanika w Ostrowcu wykumać. Ci co do nich jeżdżę to jakoś nie do końca im ufam :) A jak już zacytuję kolegów z forum z sugestią na co zwrócić uwagę to obraza majestatu... Ten co robił pomiar sprężania i próbę stwierdził, że na 100% najbiedniej pierścienie.

PS: Poza tym głupią przednią poduchę silnika mi wymienili i trzęsie gorzej niżprzed wymianą. Dokręcona na siłę bez uprzedniego prawidłowego ułożenia?

: pt wrz 04, 2009 15:58
autor: miś fazi
rozrząd może , jak pasek kiepski , lub był za luźny , jak widzę to mechesa masz git , skoro gada że po wlaniu oleju nieznacznie wzrosła kompresja , to wina pierścieni , jakby pierścienie były winne , to po wlaniu oleju kompresja wzrosłaby znacznie , rozrząd to kolego sprawdź sobie sam , poczytaj na forum i wszystkiego się dowiesz , zrobisz sam będziesz pewny , nie ma się czego bać, to się tylko wydaje takie skomplikowane

: pt wrz 04, 2009 16:03
autor: oldstaszek
Gdyby rozrząd przeskoczył to miałbyś kłopot z odpaleniem - przestawiony zapłon.Sprawdzenie jednak nie zaszkodzi aby wyeliminować... :pub:

: pt wrz 04, 2009 16:04
autor: Prezes124
miś fazi pisze:rozrząd to kolego sprawdź sobie sam , poczytaj na forum i wszystkiego się dowiesz
Rozrząd sprawdzony. Wszystko lux. Znajdę konkretnego mechanika w Ostrowcu i dam znać co było.