Chodzi taka niepisana zasada, że łożyska powinno wymieniać się parami.
Co do wymiany to jest pytanie zasadnicze. Można to zrobić wyciągając całą kolumnę resorująca tzn. odkręcając zwrotnicę od drążka kierowniczego i przegubu kulistego wahacza i na końcu mocowanie górne amortyzatora w kielichu. Więcej jest roboty ale plus jest taki, że nie traci się ustawień kątów. Bo drugi sposób polega na odkręcaniu całkowitym zwrotnicy, tak jak wyżej od drążka i przegubu kulistego ale już nie odkręca się całej kolumny resorującej tylko zwrotnice od amortyzatora (dwie śruby).
Ja robiłem na pierwszej zasadzie, później tylko ustawiałem zbieżność (bo i wymieniałem przeguby kuliste wahacza). Ustawienia kątów są drogie a i w moich terenach nie ma zakładu który to ustawia dlatego też wolałem owy sposób.
Całość roboty jest dość trudna trzeba przyznać, pasuje mieć dobre narzędzia jak i trochę wiedzy i umiejętności manualnych.
Z zasady nie powinno się nic przy łożyskach robić na siłę. Wybijać oczywiście można ale tak aby nie uszkodzić najpierw piasty a później powierzchni wewnętrznej zwrotnicy. Przy montażu powinno się wciskać łożysko, przydała by się prasa lub większe imadło. Ja osobiście wbijałem poprzez miękką deseczkę nie bijąc po wewnętrznej części łożyska (bo tak nie wolno) a po zewnętrznej krawędzi, później zaś przy użyciu starego łożyska. Samo wybicie jak i wbicie nie było takie ciężkie a niektórzy straszyli, że prasa 10 ton nieraz nie może sobie dać rady