Witam! Miałem dziwny problem(mam nadzieje, że sie już nie powtórzy).Wczoraj jeździłem po mieście i wracając do domu zajechałem na stacje zatańkaczyć
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Zgasiłem samochód i już go nie mogłem odpalić. Poprosiłem kumpla żeby przyjechał "pożyczyć" troche prądu ale nic to nie dało. Odcholowaliśmy pod blok. Wyjąłem akumulator na noc, naładowałem i samochód odpalił. Myślałem wcześniej że to może coś poważniejszego z elektryką. Może wiecie co się stało? Czy to możliwe, że nie odpala z cudzego akumulatora. Nie wiem czy jechać do elektryka, żeby mi posprawdzał co tam się stało, czy po prostu golf tak ma
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
. Z góry dziękuje za wszelkie podpowiedzi