Denerwujący zgrzyt po odpaleniu.
: czw sie 20, 2009 16:27
GOLF II 1.3 NZ (wtrysk) benzyna
Mam odcięcie zapłonu.
Nie odpalam z kluczyka tylko robię kombinacje i na końcu zamiast kluczyk wduszać do końca naciskam przycisk i puszczam kiedy zapali.
Na początku wydawało mi się, że za długo trzymam przycisk "kluczyk" wciśnięty i dlatego mi tak zgrzytnie zawsze raz nawet udało mi się odpalić bez zgrzytu bo puściłem szybciej przycisk i silnik się dławną i zaskoczył.
Samochód pali na dotyk, ale zawsze słychać zaraz po odpaleniu bardzo krótko taki zgrzyt jakbym za długo trzymał przycisk "kluczyk".
To jest normalne ? Ja nie wiem, ale to jest nie do wciśnięcia tak żeby nie zgrzytło, chyba, że wszyscy inni użytkownicy mają mega szybki refleks.
Jeżeli nie to czym grozi ignorowanie tego zgrzytu ?
Samochód pali idealnie tylko ten zgrzyt więc nie wiem czy żyć beztrosko czy uruchamiać mechanika ? (I tak spotkam się z mechanikiem, bo wymieniam taką czarną puszkę przed prawym tylnym kołem "pompa paliwa" bo moja cieknie z pół litra przez noc potrafi jak odpowiednio pochylony, paradoksalnie na prostej równej drodze nic nie cieknie, już kupiłem drugą używaną, sprzedawca zapewnia że 100% sprawna, mechanik mówił, że może mi uszczelnić starą, ale będzie musiał tą plastikową obudowę rozwalić, więc kupiłem już komplet).
Mam odcięcie zapłonu.
Nie odpalam z kluczyka tylko robię kombinacje i na końcu zamiast kluczyk wduszać do końca naciskam przycisk i puszczam kiedy zapali.
Na początku wydawało mi się, że za długo trzymam przycisk "kluczyk" wciśnięty i dlatego mi tak zgrzytnie zawsze raz nawet udało mi się odpalić bez zgrzytu bo puściłem szybciej przycisk i silnik się dławną i zaskoczył.
Samochód pali na dotyk, ale zawsze słychać zaraz po odpaleniu bardzo krótko taki zgrzyt jakbym za długo trzymał przycisk "kluczyk".
To jest normalne ? Ja nie wiem, ale to jest nie do wciśnięcia tak żeby nie zgrzytło, chyba, że wszyscy inni użytkownicy mają mega szybki refleks.
Jeżeli nie to czym grozi ignorowanie tego zgrzytu ?
Samochód pali idealnie tylko ten zgrzyt więc nie wiem czy żyć beztrosko czy uruchamiać mechanika ? (I tak spotkam się z mechanikiem, bo wymieniam taką czarną puszkę przed prawym tylnym kołem "pompa paliwa" bo moja cieknie z pół litra przez noc potrafi jak odpowiednio pochylony, paradoksalnie na prostej równej drodze nic nie cieknie, już kupiłem drugą używaną, sprzedawca zapewnia że 100% sprawna, mechanik mówił, że może mi uszczelnić starą, ale będzie musiał tą plastikową obudowę rozwalić, więc kupiłem już komplet).