Strona 1 z 1

Rozrusznik nawet nie kręci..

: ndz sie 16, 2009 18:48
autor: arturretke
Witam. Na wstępie powiem, że dopiero zaczynam "przygodę" z motoryzacją więc nie posiadam jeszcze odp. wiedzy :)
Problem jest w tym, że rozrusznik nie kręci i nie można włączyć silnika. Dzieje się to tylko, gdy przejadę dłuższą trasę powiedzmy między 50-70 km.
Mam wrażenie, że coś "przegrzewa" się (powiedziano mi, ze elektromagnes w rozruszniku się od silnika nagrzewa..).

Poza tym stojąc w korku np. strasznie mi podskakuje temperatura (dziś zbliżyła się prawie do maxa co chyba nie jest normalne). Dodam, że po włączeniu nawiewu jedynie chwilkę dawało gorące powietrze, potem zaraz chłodniejsze mimo, że silnik porządnie nagrzany.

Moim zdaniem coś łączy te obydwa problemy tj. ta niemożnośc zapalania silnika i te podskoki temperatury.. Może ktoś pomoże rozwiązać ten problem?

: ndz sie 16, 2009 19:36
autor: wojtas4589
arturretke pisze:Moim zdaniem coś łączy te obydwa problemy tj. ta niemożnośc zapalania silnika i te podskoki temperatury
To dwa osobne problemy
arturretke pisze:po włączeniu nawiewu jedynie chwilkę dawało gorące powietrze, potem zaraz chłodniejsze mimo, że silnik porządnie nagrzany.
wina leży w nagrzewnicy która jest pod deską rozdzielczą http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t= ... sc&start=0
arturretke pisze:Poza tym stojąc w korku np. strasznie mi podskakuje temperatura
częsta wina termostatu

: ndz sie 16, 2009 20:49
autor: wasiak
a wiatrak sie wlacza??
jak jest nagrzany to sprawdz czy obie rury chlodnicy sa grace
tylko nie jak na maxa zgrzany bo sie poparzysz
nie ubywa ci plynu
poziom oki
wyjmij i sprawdz termostat
wloz do garnka i ugotuj wode zobacz czy sie otwiera

jaki to silnik??

: ndz sie 16, 2009 21:30
autor: Lipek81
Moim zdaniem to też dwa ososbne problemy. Co do rozrusznika - jak nie będzie chcial odpalić, to zostaw przeręcony kluczyk, wrzuć luz, zaciągnij ręczny, otówrz maskę. Do rozrusznika idze taki cieńszy kabelek zakończony konektorkiem - zdejmij do i podłacz +12V tam, gdzie był podłaczony konektorek - pownin zakrecić rozrusznikiem. Ja robiłem to tak, że zwierałem np. kluczem do domu, tą śrubę, gdzie przychodzi gruby czerwony przewód z tym konektorkiem. Jak nie keci - to wina rozrusznika, jak zakreci, to coś z elektryką w samochodzie.
U mnie był niefabryczny immobiliser i problem był podobny do Twojego, latem czasami nie kręcił rozruszik, zimą było ok. Z początku myślałem, że ten konektorek nie łaczy, dałem nowy itp - dalej to samo. Nie mogłem stwierdzić, czy to elektryka w samochodzie, czy rozrusznik raz kręci, a raz nie - więc między ten konektorek na przewodzie a konektorek w elektromagnesie dałem lampkę. Jak przekręcałem kluczyk w kabinie, to jeżeli rozrusznik kręcił, to lampka się paliła. Któregoś dnia nie zakecil - lampka też nie zaświecila - więc winę ponosila elektryka w aucie. Byłem pewien, że nie jest to kostka stacyjki, bo tę niedawno wymieniałem (bo robilem sobie tak, żeby radio się włączało po włożeniu kluczyka), wiec został tylko immo - wywaliłem go i teraz zero problemu.
Oprócz kostki stacyjki i niefabrycznych alarmów, immo, winę za to, że jest cisza przy przekręceniu kluczyka moze ponosić sam elektromagnes (uszkodzony) lub przewód idący od elektromagnesu do rozrusznika - czasami lubi sobie przegnić, wtedy elektromagnes też nie dziala.

: pn sie 17, 2009 10:02
autor: wójaszek
1 sprawa to częsta przypadłość w golfach 2 czyli należy wymienić tulejkę rozrusznika która znajduje się wewnątrz skrzyni miałem to u siebie. Po przejechaniu około 20-50km ciepły silnik juz nie zapalał ale jak tylko troche ostygło to kręcił bez żadnego problemu czasami pomagało stknąć trzonkiem młotka w skrzynie obok rozrusznika żeby zapieczenie puściło :bigok:

: pn sie 17, 2009 11:55
autor: Lipek81
wójaszek, tylko wtedy byłoby słychać pykniecie rozrusznika. To może niech kolega arturretke napisz,e czy w sytuacji, gdy nie kręci rozrusznik słychać pyknięcie, przy przekręceniu kluczyka, czy nie.

: pn sie 17, 2009 15:50
autor: wójaszek
nie nie będzie nic słuchać

: pn sie 17, 2009 16:01
autor: Lipek81
wójaszek pisze:nie nie będzie nic słuchać
- a co ma tulejka do do pykania elektromagnesu? Może być, że wyrobiona tulejka, wtedy wirnik rozrusznika się nie obróci, ale będzie słychać pyknięcie elektromagnesu, który załącza rozrusznik.

: pn sie 17, 2009 17:07
autor: arturretke
Już wyjaśniam (nie mogłem wcześniej)- słychać pyknięcie przy przekręceniu kluczyka. A dalej to samo czyli konieczność odczekania ok. 20 minut by mógł mi znow zapalić (tak jakby musial silnik ostygnąć). I też gdy przejadę jakąś większą ilość km (co najmniej 30).
Lipa tak jeździć, zgaszę odruchowo go np. w dużym korku i po ptokach ;)
Dzięki za dotychczasowe odpowiedzi, jeszcze jakieś rady?

: pn sie 17, 2009 18:19
autor: wójaszek
stawaim 100zł że to wina tueljki

: pn sie 17, 2009 22:08
autor: Lipek81
A jeżeli słychać pykniecie, to tak, może być tulejka, szczotki, zgnity gruby kabel do rozrusznika.

: wt sie 18, 2009 18:52
autor: macgywer
A u mnie przed wczoraj gdy zgasiłem rozgrzany silnik i chciałem go odpalić po minucie to raz zakręcił i stawał w miejscu, tak jakby akumulator był słaby, wziąłem go na pych i odpalił, potem było już normalnie. A dzisiaj też miałem taką powtórkę, a potem jak odpaliłem silnik na 2 minuty i zgasiłem to już nawet nie było słychać,żeby rozruch chociaż mm zakręcił. Czy to tuleje?