Strona 1 z 1

mkII cały czas zimne powietrze w silniku...

: śr lis 02, 2005 00:46
autor: szyki
witam,
zauważyłem ostatnio, że silnik mojego mkII cały czas bierze tylko zimne powietrze, tzn. ta klapka dopuszczająca powietrze ogrzane, znajdująca się we wlocie do filtra w ogóle się nie otwiera.
wg mnie albo za słabo ssie powietrze ten wężyk, który jest podłączony do wlotu powietrza, albo w tej komorze do której prowadzi jest jakaś nieszczelność...

na oko, to ten wężyk ssie dużo słabiej, niż trzebaby, żeby podnieść klapkę i dopuścić ciepłego powietrza...
wg mnie po odpaleniu silnika ssanie powinno być na tyle silne, żeby uniosło klapkę i puściło najpierw ogrzane powietrze...
czy w mkII rzeczywiście to tak działa, albo przynajmniej powinno działać???

dzięki wszystkim za pomoc.
pozdro.
szymon

[ Dodano: Sro Lis 02, 2005 08:32 ]
może ktoś ma jakiś pomysł co to jest i ewentualnie co z tym zrobić???

: czw lis 03, 2005 13:30
autor: fibolek
Ja tam mam stożek i zatkałem ten wlot.Bo on u mnie ssał wolne powietrze znad silnika bo nie miałem żadnego przewodu.I tyle

: czw lis 03, 2005 13:55
autor: melon
podłacz wezyk do tej puszki przy filtrze i zassij ustami powietrze...bedzie słychac czy chodzi czy nie....

: czw lis 03, 2005 23:33
autor: szyki
sama klapka chodzi.
problem w tym, że w tym wężyku chyba nie ma dostatecznego ssania, żeby ją podnieść...
jakieśtam słabe ssanie jest ale już na oko widać, że za słabe...

zastanawiam się, czy to pierdoła, czy okaże się, że coś poważnego...

jak myślicie?

: pt lis 04, 2005 15:52
autor: guti
nie przejmuj sie tym , ja nie mam tej rury co ssie znad koletora i tak czy siak ciagnie caly czas zimne.wolniej sie grzeje silnik i troche kuleje w zimie zaraz po odpaleniu przez chwile,potrzebne na zime ale niekonieczne.

: wt lis 08, 2005 21:11
autor: szyki
no właśnie, zamknięta klapka dopuszczająca ciepłe powietrze daje taki sam efekt, jakby tej rury do kolektora w ogóle nie było...

tylko że silnik RP to chyba 1,8, prawda?
taki to pochodzi nawet jak kuleje,
a mojego 1,3 w dodatku na LPG szlag trafia.

jak nie dostaje ciepłego powietrza, to dłużej chodzi na ssaniu, a jak już je wyłączy, to cały podskakuje. dopiero jak jest dobrze rozgrzany, to chodzi równo...
no ale obroty musiałem sporo zwiększyć.
to wszystko powoduje, że silnik jesienią pali mi na mieście grubo ponad 9 litrów benzyny, a zimą ponad 10.
spalania LPG w mieście jeszcze nie mierzyłem przy chłodniejszych temperaturach, ale już widzę, że mi go jeszcze szybciej ubywa...

czy ktoś się orientuje, czy w tym wężyku, który łączy przepustnicę ciepłego powietrza z czymśtam pod filtrem przy nierozgrzanym silniku powinno być jakieś silne ssanie powietrza???