Strona 1 z 1

problem po wymianie kolektora wydechowego

: sob sie 15, 2009 11:06
autor: Mentos
oddałem do machera samochód na wymiane kolektora wydechowego , zeby to zrobić musiał zdjąc kolektor ssacy , samochód do golf mk2 1.8 na gaźniku z LPG, po złozeniu do kupy jak chcialem odbierac okazało sie że auto kopci na bialo co mnie troche zastanowiło. okazało sie do komory spalania dostaje sie po prostu plyn chlodniczy, z rury wydechowej cieknie plyn ... co on mogł spierniczyć ?

: sob sie 15, 2009 11:17
autor: wojtas4589
słuchaj może urwał gwint i próbował coś rozwiercać i gwintować na nowo, bo raczej same odkręcenie kolektorów nie powoduje uszkodzenia uszczelki głowicy, hmm dziwne

: sob sie 15, 2009 11:23
autor: Mentos
odkrecal kolektor ssacy i tam podobno jest jakas uszczelka, moze tamtedy leci ?w kolektorze ssacym w gazniku ogolnie jest gdzies w okolicach plyn chlodniczy. pare srub mu poszlo ale nie sadze zeby odwalił az taki manewr zeby dostac sie do plaszcza wodnego w bloku/głowicy

: sob sie 15, 2009 11:29
autor: guti
Mentos, w kolektrze, a wlasciwie miedzy kolektorem a głowica , jest uszczelka kanału ogrzewajacego kolektor płynem z głowicy , moze tam cos spaprał ? to w sumie sa oddzielne kanały i nawet jakby cos to brak tej uszczelki powodowałby ubytki i wylewanie płyny na wydechowy np, a czemu to sie dostaje do ssacgo ?, hmm, no cos musi byc nieszczelne wlasnie z tym kanałem "grzewczym" :) nic innego nie przychodzi do głowy ,bo przeciez uszczelki nie ruszał , jest szansa ze mu sie po prostu nalało do ssacego , a pozniej do cylindrów :) , wogole nie przestaje kopcic ? bo to po pewnym czasie powinno sie skonczyc, "przpalic" płyn powinno byc normalnie.

: sob sie 15, 2009 20:06
autor: Mentos
byłem dzisiaj i widzialem jak to było poskladane i ogolnie mam teorie nie wiem czy sluszna. zalozyl na starych uszczelkach ale wszystko byloby ok gdyby nie fakt ze pirscien uszczelniajacy do plaszcza wodnego uszczelnil dodatkowo silikonem. na uszczelce kolektora bylo widac jak silikon sie rozlazl az do miejsca kanałow dolotowych, wiec troche chyba przedobrzyl z silikonem ktorego w sumie nie powinno byc. w poniedzialek zaworze nowe uszczelki i bedzie skladal bez silikonu... a tak btw cos sie moglo stac jak samochod chodzil przez te 30 minut z lejacym sie plynem chlodniczym do jednego z cylindrów. na szczescie (chyba) az tak mocno nie lecialo bo nie bylo widac ubytku plynu ze zbiorniczka

: sob sie 15, 2009 20:10
autor: guti
Mentos pisze:tak btw cos sie moglo stac jak samochod chodzil przez te 30 minut z lejacym sie plynem chlodniczym do jednego z cylindrów. na szczescie (chyba) az tak mocno nie lecialo bo nie bylo widac ubytku plynu ze zbiorniczka
nic mu nie bedzie :) ludzie co 100 km dolwaja litra płynu , pozniej wymieniaja uszczelke pod głowica i dalej silnik smiga :) wprawdzie nie ma rguły, ale jak mowisz , ze to niewielkie ilosci sa to nie ma sie czym marwic :)