Cordoba 1.4 60 KM 98 rok nie odpala.
: pt sie 14, 2009 18:19
Drodzy parafianie,
kaplica trafiła Cordobę 1.4 60 KM.
Wcześniej podczas deszczu czasami gasł, nie wchodził na obroty, śmierdziało wachą. Na jałowym go prze gazowałem zawsze i chodził jak malina.
Wczoraj jechałem i nagle zgasł. Na chwilę odpalał, telepało nim, obroty 500/600, próba dodania gazu i gasł.
Potem już umarł kompletnie.
Dziś wymieniona kopułka, palec, świece mokre od razu przeczyszczone, zero reakcji.
Iskra jest dobra na każdej świecy, wężyk podaje paliwo na listwę, rozrząd nie przestawiony.
Tylko potem jak kręciliśmy to już świece były suche, wachą śmierdzi, wężyk na listwe daje paliwo.
Gdzie szukać dalej?
Pozdro
kaplica trafiła Cordobę 1.4 60 KM.
Wcześniej podczas deszczu czasami gasł, nie wchodził na obroty, śmierdziało wachą. Na jałowym go prze gazowałem zawsze i chodził jak malina.
Wczoraj jechałem i nagle zgasł. Na chwilę odpalał, telepało nim, obroty 500/600, próba dodania gazu i gasł.
Potem już umarł kompletnie.
Dziś wymieniona kopułka, palec, świece mokre od razu przeczyszczone, zero reakcji.
Iskra jest dobra na każdej świecy, wężyk podaje paliwo na listwę, rozrząd nie przestawiony.
Tylko potem jak kręciliśmy to już świece były suche, wachą śmierdzi, wężyk na listwe daje paliwo.
Gdzie szukać dalej?
Pozdro