Strona 1 z 2
					
				ŚWIATŁA DROGOWE (DŁUGIE)- DZIWNE ZACHOWANIE
				: ndz sie 09, 2009 22:56
				autor: sewooo
				Witam. 
Posiadam golfa II wersja GT a więc z lampkami dalekosiężnymi w grilu. Jadąc nocą zauważyłem dziwne zachowanie się światła podczas zmieniania z krótkich na długie i odwrotnie, tzn pociągając dźwigienkę do siebie- chcąc zmienić światła na długie zauważyłem że jak przytrzymam to światła mocniej świecą a jak puszcze to trochę przygasają. przy zmianie z długich na krótkie dzieje się to samo jak pociągnę dźwigienkę do siebie to mocniej zaświecą po czym zwalniam manetkę i normalnie zmieniają się na krótkie. O co chodzi z tymi światłami czy u was zachowują się podobnie? czy coś u mnie do końca nie łączy?? pozdrawiam i dzięki za odpowiedzi 

 
			 
			
					
				
				: ndz sie 09, 2009 22:59
				autor: twromek
				Pomijając sprawę tych lamp w grillu to normalne reflektory na pewno masz na żarówkę H4 a to już wg mnie wszystko wyjaśnia.
			 
			
					
				
				: ndz sie 09, 2009 23:06
				autor: artur1902
				gdy przytrzymujesz manetke to palą Ci sie dwa żarniki w żarówce i dlatego wydaje Ci sie że świeci mocniej jak puszczasz to wtedy jedno gaśnie raz długie raz krótkie
			 
			
					
				
				: ndz sie 09, 2009 23:06
				autor: Zico63b
				Nie do końca: przyczyna bowiem jest nieco inna.
Droga prądu dla tzw. błysku drogowymi jest znacznie krótsza niż droga prądu którą normalnie on musi pokonać przy świeceniu reflektorami: przechodzi przez stacyjkę, wyłącznik świateł i na koniec przełącznik, plus jeszcze długość kabli między nimi. Wszędzie tam już po latach są spadki napięć i razem to biorąc - zaczyna być widoczne gołym okiem. To wszystko błysk idący prosto z plusa omija! Ot, co.
			 
			
					
				
				: ndz sie 09, 2009 23:32
				autor: dziabi3
				tak jak kolega wyżej pisze 
jadąc na długich i lekko pociągając manetkę załączając sie długie podajesz dodatkowym kablem plus 
co za tym idzie kable zasilające się robią tak jakby  grubsze i spadek napięcia mniejszy 
temat poruszany wiele razy , koledzy montują przekaźniki i grube kable prosto z aku aby zminimalizować spadek napięcia , nawet ktoś wyliczył ze na alternatorze jest 14,5 a na żarówkach 11,6  tak jakoś to było i z tond te dodatkowe waty 
bo plus na żarówki biegnie chyba 2 razy do skrzynki bezpiecznikowej , przez manetki i dopieo do świateł
			 
			
					
				
				: ndz sie 09, 2009 23:49
				autor: sewooo
				no właśnie.... dobrze by było coś z tym zrobić żeby świeciło porządnie a nie jakieś świeczki 
 
[ Dodano: 09 Sie 2009 23:53 ]
DZIĘKI ZA NAKIEROWANIE NA PROBLEMATYKĘ POZDRO 

 
			 
			
					
				
				: pn sie 10, 2009 00:28
				autor: qla125p
				na błysku chodzą 2 żarniki,na krótkich tylko jeden żarnik ten bliżej oprawki,a na długich tylko ten drugi żarnik,i nie jest to spowodowane żadnymi spadkami napięcia,wiem bo sprawdzałem to na fiacie 125p.
			 
			
					
				
				: pn sie 10, 2009 00:54
				autor: Zico63b
				Fiat i jego instalacja elektryczna to temat odrębny. Tych systemów, jak Kolega chyba wie, nie można porównać: w 125p dla każdego rodzaju świateł prąd właśnie idzie przekaźnikami: jednym dla drogowych a innym dla mijania - i po takim podłączeniu spadków nie będzie.
Jakkolwiek, przez sekundę świecą faktycznie dwa włókna w żarówkach to Kolega zakładający ten temat posiada Golfa 2, więc ma on (Golf, oczywiście) starszą już wiązkę, gdzie spadki muszą być.
W Borze Kolegi, choć za parę dopiero lat - spadki napięcia też wystąpią, spoko! 

 
			 
			
					
				
				: pn sie 10, 2009 01:19
				autor: qla125p
				ale jak on tak robi to przecież włącza blende,i wtedy działają 2 żarniki i muszą światła świecić mocniej niż długie i krótkie które działają tylko na jednym palniku, a on nie pisze że ma słabe światła więc spadek napięcia nie ma z tym nic wspólnego,nawet tak u mnie jest
			 
			
					
				
				: pn sie 10, 2009 12:10
				autor: Lipek81
				Można powiedzieć, że przyczyny są właśnie dwie - 
1. Podczas przełaczania świateł przez moment świecą dwa żarniki - świateł długich i krótkich;
2. rzeczywiście kiedy przyciągamy do siebie manetkę, żeby przełączyć światła to dajemy sygnał światłami długimi - prad rzeczywiście ma krótszą drogę i te włókna od świateł dłygich świecą mocniej.
Tylko należaloby się zastanowić, jakie znaczenie ma ta druga przyczyna - kolega sewooo musiałby mieć na prawdę ostro wyjechaną instalację, żeby robiło to dużą różnicę. Znacznie większy wpływ na to zjawisko ma świecenie się dwóch żarników - Na swiatłach długich żarówki świeca z łączna mocą 230W, na światłach krótkich świecą z mocą 110W, a podczas przełaczania moce sumują sie - razem 340W. Jakiż to musiałby być spadek napięcia na przewodach i przełacznikach żeby był widoczny na tle zmiany mocy świecenia żaówek z 340W do 110W lub 240W? Z resztą niech kolega sewooo, wyciagnie sobie bezpieczniki od świateł krótkich i wtedy w nocy zapali długe i potem przyciągnie manetkę - czy będzie widać różnicę? Pewnie tak, ale minimalną - nieporównywalnie mniejszą niz wtedy, gdy swiecą żarniki świateł krótkich.
			 
			
					
				
				: pn sie 10, 2009 12:17
				autor: Zico63b
				Lipek81 pisze:Można powiedzieć, że przyczyny są właśnie dwie - 
...i tak już, Krakowskim targiem, zgódźmy się...
A co do spadku napięcia i jego "odczuwalnej" widzialności: gdzieś przy temacie zakładania przekaźników koledzy pisali jak każdy wolt spadku jest mocno widoczny jako zciemnienie się świateł.
 
			 
			
					
				
				: pn sie 10, 2009 12:26
				autor: Paweł Marek
				qla125p pisze:ale jak on tak robi to przecież włącza blende,i wtedy działają 2 żarniki
 owszem jak przełącza z krótkich na długie, ale nie odwrotnie. Więc testem potwierdzajacym jest pociągniecię manetki przy juz zapalnych długich światłach. Jeśli wówczas sie rozjaśnia to przyczyna jest taka jaki pisze
Zico63b, czyli spadek napięcia na stacyjce i włączniku świateł. Tylko przekaźniki sprawią że będzie zawsze tak samo jasno.
 
			 
			
					
				
				: pn sie 10, 2009 16:22
				autor: dziabi3
				ja pisałem tylko o spadku napiec kiedy to jadąc na długich dajemy błysk pociągając manetkę i to właśnie lepsze świecenie świateł to zlikwidowanie spadku napiec po przez dodanie dodatkowym kablem od błyskania napięcia 
nie brałem pod uwagę świecenia się 2 żarników bo to chyba oczywiste 
koledzy był długi temat gdzie jeden forumowicz poświęcił się i obmierzył spadki napiec względem akumulatora i straty wyszły duże , nawet takie ze na lewej lampie było 11,6 v a na prawej 11,2 , z czym na alternatorze było 14,6 czy 5 
proszę koledzy jak nie dowierzacie mi odpalcie auto dajcie długie zdejmijcie osłonę halogenu i grubym kablem z akumulatora zapodajcie na plus   i do żarówki i grubym kablem na masę aku  i w nocy porównajcie sobie czy jedna i druga zmodyfikowana lampa świecą tak samo 
i na pewno grubo się dziwicie  tylko pytanie czy nasze halogeny wytrzymają większa moc w ciągłej pracy o jakieś 15 - 20 %   ps jestem elektronikiem i w każdym aucie to występowało w którym miałem przyjemność jechać 
a ja robiłem nawet rysunki instalacji jak zamontować przekaźniki i sam się przymierzam do tego aby je założyć bo po co mam tracić moc w posać spadków napiec czyli wydzielanego się ciepła na kablach
			 
			
					
				
				: pn sie 10, 2009 21:56
				autor: sewooo
				Paweł Marek pisze:Więc testem potwierdzajacym jest pociągniecię manetki przy juz zapalnych długich światłach. Jeśli wówczas sie rozjaśnia to przyczyna jest taka jaki piszeZico63b
właśnie tak się się dzieje i na krótkich i na długich.