Strona 1 z 1

Mk [III] - HAMULCE

: pn paź 31, 2005 10:05
autor: h2o
Witam :)

Dziś krótkie i szybkie pytanko :grin: . Od pewnego czasu zauważyłem, że przy hamowaniu tak jakby mi coś tarło. Dam sobie ręke uciąć, że to z tyłu na bębnach. W warsztacie je rozebrali... i nic. Wszystko w porzo. Kolocki w stanie super, kamyczków żadnych nie było, a mimo to trze nadal. Mechanior powiedział, że to tak jest jak samochód postoi troche na parkingu. To tarcie ustępuje podczas jazdy po którymś tam hamowaniu i później jest OK. Ale na drugi dzień wszystko zaczyna sie od nowa - znowu trze. Wczesniej tego nie było. Wiecie może co to jest, albo przez co?

pozdrawiam i czekam na odpowiedź

: pn paź 31, 2005 16:47
autor: greg
moja rada - jak ruszysz rano pociągnij na lekko zaciągniętym hamulcu ręcznym, ale tak żeby się koła obracały. zetrzesz ten stary syf i będzie ok.

: pt lis 18, 2005 13:58
autor: h2o
Witam

Dzis powrócę do problemu. Może ktoś jednak wie co to może być z tymi hamulcami. Trze i trze podczas pierwszych hamowań. Niby nic, ale zaczyna mnie to juz irytować. Wcześniej tego nie było, a w innych autach nie słyszałem nic o takim czymś. No i powód mi troche nie pasi. Że niby postoi na parkingu to tak jest. Wcześniej jakoś stał i nic takiego nie było.


pozdrawiam i czekam na odpowiedzi

: pt lis 18, 2005 14:08
autor: ćwikła
tez tak kiedys miałem ale samo przestało...mechanior mi powiedział ze to wina klocków które po nocy twardnieja i dlatego słychac jakby cos tarło..po kilku hamowaniach było oki...zdarzyło mi sie to raz.....pozniej zato doszło piszczenie klocków...wiec sie wku...ilem ...rozebralem wyjałem klocki..przetarłem papierem sciernym i juz kupe czasu mam spokój...ale na dniach znowu bede musiał to rozbierac bo klocki sie koncza:)

: pt lis 18, 2005 14:08
autor: lester182
U mnie było podobnie,przy pierwszych hamowaniach tylne hamulce tarły.Przyczyną było nie dociśnięcie przy hamowaniu szczęk hamulcowych do bębna(piasek,kurz ).Wymieniłem cylinderki i odpowietrzyłem i było ok.