Strona 1 z 3

VW polo 92r | ŁÓŻYSKA TYŁ? | Nie wiem juz co mam robić :(

: czw lip 30, 2009 20:39
autor: bacus0086
Albo mam zchize albo nie a raczej na 100 pro nie mam bo moja laska mowi ze tez slyszy i buczy jak cholera!
Mianowicie auto mi buczy na lozyskach! Chodzi o lożyska tynie! wymienilem je na nowe obydwa (z tylu z lewej i z prawej po 1) a jest glosno jak cholera wlkasnych mysli nie slysze! wogole roznicy nei widze pomiedzy tymi starymi a nowymi!
Zgłupialem juz i zajezdzam dzis do mechaniola bo myslalem ze moze jestem jakis malo-wiedzacy jesli chodzi o mechanike i on tak samo: Jak cos ma huczec to tylko łożyska!
ale łożyska mam nowe wiec? Już pi.erdolca dostaje jak jade tym autem! z tylu mam bebny... Panowie co to do H... moze byc? łozyska zalozone normalnie, nie dokrecane do samego konca na maxa tak jak maja byc, nasmarowane smarem do lozysk wiec?

POMOCY!!!!!

VW polo II 92r 1.3

: czw lip 30, 2009 20:42
autor: norek111
opony

: czw lip 30, 2009 21:03
autor: Racer
OPONY!! Podmien zinnego i przetestuj...

: czw lip 30, 2009 21:10
autor: mate64
Z tyłu masz po 2 łożyska na kole. Jak są dokręcone? Może za słabo? Czy powierzchnia oski piaty nie jest uszkodzona? Może wyją ci PRZEDNIE łożyska? Czy nie dałeś za dużo smaru?

Jesli na wszystkie pytania odpowiedziałeś NIE, zmień opony. :chytry:

: czw lip 30, 2009 21:32
autor: dziabi3
smaru daje sie tyle ile jest w opakowaniu z łożyskiem i go sie wsmarowywuje w bierznie i rolki

a dodatkowo w kapsel nakłada się go i zamyka


te łożyska się dokręca najpierw na max i odpuszcza a potem dokręca sie do tego momentu kiedy jeszcze da sie przesunąć tą podkładkę pod śrubą np śrubokrętem nie opierając go o bęben


to bardzo delikatnie dokręcone łożyska i po takim dokręceniu można czuć lekki luz na kole ale tak ma być


morze za mocno dokręciłeś i buczą


a co do opon to zamień tył przód

: czw lip 30, 2009 21:35
autor: Paweł NPI
Jest kilka wyjść niestety... Czy na zakrętach buczenie się zmienia?? Mogą to być łożyska kół przednich. Po drugie mówisz że łożyska są nowe... Ale jakieś lepsze czy najtańsze?? Mój znajomy założył najtańsze to całe trzy dni pojeździł. Najlepiej jeśli będziesz wymieniał to na SKF - są droższe ale chyba najlepsze. Mechanik sprawdzał czy to łożyska?? Bo faktycznie moga także buczeć opony, miałem tak w MKII...

: czw lip 30, 2009 21:39
autor: Racer
dziabi3 pisze:te łożyska się dokręca najpierw na max i odpuszcza a potem dokręca sie do tego momentu kiedy jeszcze da sie przesunąć tą podkładkę pod śrubą np śrubokrętem nie opierając go o bęben
w ten sposob kazde lozysko by wylo po kilkuset km... NIE DOKRECA SIE NA MAXA a potem popuszcza bo bieżnie w ten sposob sie zniszczy!! Dokreca sie z czuciem do lekkigo oporu az zacznie sie delikatnie ciezej obracac i delikatnie popuszcza zeby nie bylo luzu ale tez nie blokowalo.

: czw lip 30, 2009 21:57
autor: mate64
A jak przy twojej metodzie wciśniesz bieżnie na czop ? Żeby pękła lub odkształciła się bieżnia łożyska to trzeba by ja potraktować prasą hydrauliczną. :chytry:

: czw lip 30, 2009 22:06
autor: dziabi3
Racer,
ten sposob kazde lozysko by wylo po kilkuset km... NIE DOKRECA SIE NA MAXA a potem popuszcza bo bieżnie w ten sposob sie zniszczy!! Dokreca sie z czuciem do lekkigo oporu az zacznie sie delikatnie ciezej obracac i delikatnie popuszcza zeby nie bylo luzu ale tez nie blokowalo.

co ty mi tu :helm: tak jak piszesz robiło się w maluchy który miał tulejkę rozporową miedzy bieżniami w golfie tego niema

kolego jak nie czaisz o co biega to poczytaj instrukcje i jeszcze jedno twój tekst po skopiowaniu jest cały czerwony :jezor: od błędów > nareszcie nie jestem sam < :hmm:

chodzi o to ze jak nabijesz bieżnie to należny dokręcić na max łożysko żeby bieżnie się ułożyły

i zaraz popuścić i nic się nie stanie bo łożyska nie są z masła ani sera :kac:


ale kolego na max to nie znaczy ze az koło stanie

tylko dokręcenie do wyczuwalnego oporu

nie wiem jak ci to opisać porostu trzeba trochę czuć mechanikę


a bieżnie nabija się najlepiej starą bieżnią ja tak robiłem uderzając drewnem

ja założyłem najtańsze za 26 zł sztuka i latam 20 tys już
.
.
.

: czw lip 30, 2009 22:24
autor: mate64
Obaj do pewnego stopnia sie mylicie. Wewnętrzne łożysko TRZEBA mocno docisnąć żeby bieżnia wewnętrzna większego łożyska zaklinowała się poprawnie na stożku czopa ośki. Nie nabijecie jej w żaden sposób bo w bębnie/tarczy jest simering. Zbyt słabe dokręcenie piasty z łożyskami stożkowymi przy montażu może poskutkować obróceniem bieżni wewnętrznej i uszkodzeniem czopa piasty.

: pt lip 31, 2009 09:53
autor: Racer
To wszystko zależy od konstrukcji łożyska, w jednych bieżnie nabija się w bęben hamulcowy(te są najdelikatniejsze), inne są z piastą jako całość i faktycznie się je mocniej dokręca a jeszcze inne jak np przednie to w ogóle inna bajka. Ja troszkę o łożyskach wiem bo jestem mechanikiem a instrukcje czytałem np przez długi czas pracując w ASO. Ja nie używam drewna do nabijania lożysk bo mam lepsze sposoby nawet jak nie mam pod reką prasy choc czasem drewno lepsze od stali ale trzeba uwazac... dziabi3, ja od 12 lat mam swoj samochod i nigdy nie oddawalem go do zadnego mechanika poza kilkoma wyjatkami kiedy nie mialem czasu na naprawe. Ostatnim przejechalem ponad 100tys km z czego odcinki PL UK, Wlochy itd. i nigdy nie mialem z nim problemow a gdybym nie czul mechaniki to pewnie nie raz mialbym z tego powodu problemy w drodze :bajer:

: pt lip 31, 2009 12:00
autor: bacus0086
OK panowie! chodzi o łożyska tylne! huczenie slychac tylko z tylu! najbardziej i najgorzej bylo z prawej strony z tylu i znalazlem chyba winowajce... na łożysku tym w srodku bebna poszla uszczelka ta gumowa z metalową sprężynka dookola... (zdjecie zaznaczone) PYTANIE CZY MOŻNA JĄ GDZIEŚ DOSTAC?
Obrazek

[ Dodano: 31 Lip 2009 12:14 ]
Jeszcze jedno przy zciagnieciu bebna zjeb..alem cos i spadlo mit o wogole calkiem... musialem rozkrecac szczeki i na nowo to wsadzac. ZAZNACZYLEM TO NA ZDJECIU NA CZERWONO (taki elem,ent co ejst pionowo naciągany przez sprezynke) czy jest opcja zeby go zle ustawic? co ejsli bedzie jesli bedzie zle ustawiony?
Element ten ma na koncu taka metalowa główke i tak jak patrzylem w drugim bebnie tak sanmo go ustawilem (ta glowke oparlem na tej grubszej sprezynie poziomej i przelozylem przez taka dziorke meidzy takimi metalowymi zapadakami).. jest opcja zeby to wogole zle bylo ustawione czy jak juz odpowietrze hamulce (bo inaczej nei daloby sie wyciagnac szczęk) to samo sie dopasuje?
Obrazek

: pt lip 31, 2009 13:02
autor: Racer
bacus0086, ta metalowa uszczelka to uszczelniacz lożyska, jest na nim symbol, spisz go sobie i powędruj do sklepu albo z uszczelniaczem żeby mieli wymiar. Niektóre sklepy maja łożyska luzem wiec można to spokojnie kupic.
Druga sprawa-to co spadło to rozpierak szczek. Wkładasz go (najlepiej po oczyszczeniu ząbków jak masz go na wierzchu) takim dzyndzelkiem w stronę samochodu i ustawiasz wysoko żeby było łatwo bęben założyć. (Na rys jest lewa strona wiec jest ok). Jak założysz bęben i odpowietrzysz hamulce to niech 1osoba wciśnie mocno hamulec nożny a druga młotkiem kilka razy uderzy w pod cylinderkiem z drugiej strony bębna (od str. belki) żeby ten rozpierak sie podstawił. Potem tylko trzeba spr jak ręczny bierze i czy koło nie blokuje jak za nisko rozpierak opadnie, jesli tak to wykręca sie 1 śrube kola i wkrętakiem podnosi rozpierak i zabawa od nowa z biciem bebna. KONIEC.

: pt lip 31, 2009 13:37
autor: bacus0086
Jesli to sie sprawdzi i zrobie to gwarantuje ci ze piwo ci psotawie chocby poczta polska :jezor: