problem z wyjęciem łożyska
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
-
- Nowicjusz
- Posty: 34
- Rejestracja: pn mar 16, 2009 11:54
- Lokalizacja: Tarnów
problem z wyjęciem łożyska
Jest tak- prawe przednie koło, podczas wyjmowania(metodą chałupniczą-czyli po swojemu) łożysko się posypało i w efekcie została sama obudowa łożyska, teraz moje pytanie jak je wybić?? Utrudnia mi to też przegub którego nie demontowałem. Chce jak najmniej zdejmować...
Napis ćwiczebny.
Po pierwsze nie za bardzo mogę sobie to wyobrazic jak bez wyjęcia zwrotnicy chcesz wyciągnąć a potem wprasować łozysko?!?
Najpierw odkręcasz jedną śrube i ja wyciągasz łączącą zwrotnicę ze sworzniem wahacza, następnie ściągaczem odłączasz drążek kierowniczy (końcówkę drążka) od zwrotnicy, potem od strony silnika odkrecasz jedną nakrętkę która trzyma metalowy talerzyk i zarazem trzyma całą kolumne mcpersona. Oczywiście wcześniej coś podstawiasz pod kolumnę lub druga osoba ja trzyma. Kolumne odginasz na zewnątrz i masz zwrotnice i kolumne w ręku. Celowo napisałem aby nie odłączać dwóch śrub łączących zwrotnicę z mcpersonem ponieważ wtedy unikniesz ustawiania geometri (tu reguloje sie pochylenie koła).
Na prasie wyciskasz stare łozysko, wprasowujesz nowe a następnie w nowe wprasowujesz piastę. Jak nie masz prasy to z młotkiem nawet do tego nie podchodź. Jedź do jakiegoś mechanika z kolumną i za 20 pln wprasuje ci to łozysko. Potraktowanie go młotkiem sprawi że do wymiany bedzie po 500 do 1000 km... A nowe łozyska SKF'u po wprasowaniu na polskich drogach wystarczają na 100 -150 tys km. Potem składasz wszystko do kupy oczywiscie używając nowych śrub i nakretek dołączonych do zestawu łozyska. Układ jezdny to Twoje bezpieczeństwo nie baw się w metody chalupnicze poniewaz zdziwisz się jak np na drodze koło Cię wyprzedzi czego oczywiście Ci nie życzę...
Najpierw odkręcasz jedną śrube i ja wyciągasz łączącą zwrotnicę ze sworzniem wahacza, następnie ściągaczem odłączasz drążek kierowniczy (końcówkę drążka) od zwrotnicy, potem od strony silnika odkrecasz jedną nakrętkę która trzyma metalowy talerzyk i zarazem trzyma całą kolumne mcpersona. Oczywiście wcześniej coś podstawiasz pod kolumnę lub druga osoba ja trzyma. Kolumne odginasz na zewnątrz i masz zwrotnice i kolumne w ręku. Celowo napisałem aby nie odłączać dwóch śrub łączących zwrotnicę z mcpersonem ponieważ wtedy unikniesz ustawiania geometri (tu reguloje sie pochylenie koła).
Na prasie wyciskasz stare łozysko, wprasowujesz nowe a następnie w nowe wprasowujesz piastę. Jak nie masz prasy to z młotkiem nawet do tego nie podchodź. Jedź do jakiegoś mechanika z kolumną i za 20 pln wprasuje ci to łozysko. Potraktowanie go młotkiem sprawi że do wymiany bedzie po 500 do 1000 km... A nowe łozyska SKF'u po wprasowaniu na polskich drogach wystarczają na 100 -150 tys km. Potem składasz wszystko do kupy oczywiscie używając nowych śrub i nakretek dołączonych do zestawu łozyska. Układ jezdny to Twoje bezpieczeństwo nie baw się w metody chalupnicze poniewaz zdziwisz się jak np na drodze koło Cię wyprzedzi czego oczywiście Ci nie życzę...
Tomek Dx
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 319 gości