Mglownica? Drążki?
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Mglownica? Drążki?
Witam!
Same kłody pod nogi. Tym razem rzecz następująca: podczas hamowania przy prędkości ok 50-60km/h czuć było lekkie bicie na kierownicy. Poza tym przy małej prędkości gwałtowne wciśnięcie hamulca i czuć wyraźnie takie jakby puknięcie (nie wiem jak to określić, ale jakby był jakiś luz). Myślałem że to może coś z tarczami, ale dla pewności pojechałem na stację diagnostyczną i tam po oględzinach gość stwierdził że to albo oba drążki albo przekładnia kierownicza do robienia.
Wczoraj mechanik wymienił mi oba drążki na nowe. Na początku było ok więc pomyślałem że po sprawie. Ale dziś jeżdżąc nieco po mieście te objawy w moim mniemaniu powróciły. Czyli podczas hamowania leciutkie bicie choć wyraźnie mniejsze niż wcześniej. Poza tym gwałtowne przyciśnięcie hamulca i czuję w kierownicy puknięcie. Zresztą jak poruszam kierownicą w lewo i prawo to też jakby takie lekkie stukanie czuć, jakby lekki luz był, ale naprawdę delikatny. No i do tego zapaliła mi się jeszcze kontrolka chyba od czujników hamulca. Normalnie oszaleję. Pytanie zasadnicze: czy to oznacza że mam maglownicę do regeneracji i wymiany? Bo jak nie pomogła wymiana obu drążków to co innego może być?
Same kłody pod nogi. Tym razem rzecz następująca: podczas hamowania przy prędkości ok 50-60km/h czuć było lekkie bicie na kierownicy. Poza tym przy małej prędkości gwałtowne wciśnięcie hamulca i czuć wyraźnie takie jakby puknięcie (nie wiem jak to określić, ale jakby był jakiś luz). Myślałem że to może coś z tarczami, ale dla pewności pojechałem na stację diagnostyczną i tam po oględzinach gość stwierdził że to albo oba drążki albo przekładnia kierownicza do robienia.
Wczoraj mechanik wymienił mi oba drążki na nowe. Na początku było ok więc pomyślałem że po sprawie. Ale dziś jeżdżąc nieco po mieście te objawy w moim mniemaniu powróciły. Czyli podczas hamowania leciutkie bicie choć wyraźnie mniejsze niż wcześniej. Poza tym gwałtowne przyciśnięcie hamulca i czuję w kierownicy puknięcie. Zresztą jak poruszam kierownicą w lewo i prawo to też jakby takie lekkie stukanie czuć, jakby lekki luz był, ale naprawdę delikatny. No i do tego zapaliła mi się jeszcze kontrolka chyba od czujników hamulca. Normalnie oszaleję. Pytanie zasadnicze: czy to oznacza że mam maglownicę do regeneracji i wymiany? Bo jak nie pomogła wymiana obu drążków to co innego może być?
Jak na moje oko to tarcze.
Drążek czy maglownica nie powodują opisanych drgań. Jeśli byś miał luzy w wspomnianych miejscach to byś słyszał to na nierównościach w postaci stuków na zawieszeniu.
A niby jak sprawdzali Ci tarcze??
Jedź gdzieś gdzie przetaczają tarcze i niech wrzuci na maszynerię i bedzie widać czy tarcza prosta.
Drążek czy maglownica nie powodują opisanych drgań. Jeśli byś miał luzy w wspomnianych miejscach to byś słyszał to na nierównościach w postaci stuków na zawieszeniu.
A niby jak sprawdzali Ci tarcze??
Jedź gdzieś gdzie przetaczają tarcze i niech wrzuci na maszynerię i bedzie widać czy tarcza prosta.
Ostatnio zmieniony śr lip 22, 2009 16:12 przez carollo, łącznie zmieniany 1 raz.
jeśli masz możliwośc zrób test....Autko do góry i jedna osoba leciutko hamulec a ty kręć kołem, bedziesz czuł czy hamuje równo czy są momenty z wiekszym oporem i mniejszym.
Ostatnio zmieniony śr lip 22, 2009 17:49 przez carollo, łącznie zmieniany 1 raz.
Test to jutro bo odstawiam jeszcze raz do mechanika. Ale jeszcze podjechałem dziś do niego i sam nie wiem co to może być bo teraz to juz mocno i wyraźnie podczas gwałtownego ruchu np właśnie gwałtownego wciśnięcia hamulca, kierownica aż odskakuje jakby lekko w bok. Czuć wyraźny luz i puknięcie. Podczas samej jazdy tak bardzo tego nie czuć choć jak się po naszych pięknych drogach jedzie to czuć lekkie pukanie. Co ciekawe drążki wymienił bo mówi że były luźne. I co ciekawe zaraz po odebraniu auto zachowywało się normalnie.
Freyu, tarcze mikody padły mi po 1k km, nadawały sie na szmelc, tak bez powodu. Łatwo można załatwić nawet markowe tarcze wjeżdżając z nagrzanymi hamulcami w kałuże.
Generalnie właśnie kończę rozwiązywać podobny nieco, ale złożony problem u mnie, winne były najpierw tarcze mikody, potem prowadnice i nieodbijający zacisk a na końcu lekko podbita piasta
Rozumiem że felgi masz wyważone i proste![chytry :chytry:](./images/smilies/chytry.gif)
Generalnie właśnie kończę rozwiązywać podobny nieco, ale złożony problem u mnie, winne były najpierw tarcze mikody, potem prowadnice i nieodbijający zacisk a na końcu lekko podbita piasta
![chytry :chytry:](./images/smilies/chytry.gif)
Rozumiem że felgi masz wyważone i proste
![chytry :chytry:](./images/smilies/chytry.gif)
Podpis uległ awarii spróbuj później :)
Podpis uzyskał aprobatę YGD i może być umieszczany.
Podpis uzyskał aprobatę YGD i może być umieszczany.
Tak, felgi proste i wyważone. Też jakiś miesiąc temu zmieniałem. I po tych wszystkich wymianach było w najlepszym porządku. Od jakiegoś tygodnia tak mam. To widzę że u ciebie faktycznie dość poważnie to wygląda. Czyli powiadacie żeby jednak od tarcz zacząć? Mówiłem mechanikowi ale stanowczo twierdził że to nie ta przyczyna....ale zasugeruję mu jutro jeszcze.
Oooo...czujniki i krążki ABS? A to po co? Też coś może być? Hmmmm...w sumie to dziś jadąc po raz pierwszy zapaliła się kontrolka od okładzin hamulca. Świeciła się ale po odpaleniu auta zgasła i się jak na razie nie pojawiła więcej. Może to to też jakiś punkt zaczepienia?
[ Dodano: 27 Lip 2009 16:54 ]
Kurczę, drążki wymienione, tuleje wymienione i pozostał jeszcze problem drgającej lekko podczas hamowania kierownicy. Zastanawiam się czy inwestować w nowe tarcze czy co robić? Bo z tego co czytam i gadam z różnymi mechanikami to już chyba tylko to wchodzi w rachubę.... Już sam nie wiem. Poczytałem jeszcze na forum to ludzie coś piszą jeszcze o luzach w kolumnie kierownicy, jakichś krzyżakach (nie mylić z tymi w Malborku
), piastach.
[ Dodano: 27 Lip 2009 16:54 ]
Kurczę, drążki wymienione, tuleje wymienione i pozostał jeszcze problem drgającej lekko podczas hamowania kierownicy. Zastanawiam się czy inwestować w nowe tarcze czy co robić? Bo z tego co czytam i gadam z różnymi mechanikami to już chyba tylko to wchodzi w rachubę.... Już sam nie wiem. Poczytałem jeszcze na forum to ludzie coś piszą jeszcze o luzach w kolumnie kierownicy, jakichś krzyżakach (nie mylić z tymi w Malborku
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 248 gości