Forum.VWGolf.pl

Witam. Mam problem. Zmieniłem kable zapłonowe. Wszystko było ok dopóki nie spadł kabel łączący aparat zapłonowy i cewkę (chyba?) okazało się, że pozostał w aparacie kawałek starego kabla. Zdjąłem kopułkę i go usunąłem. Trochę mi się jej ułamało. Mimo to zalożyłem ją spowrotem i podłączyłem kable ale chyba w złej kolejności. Próbowałem kilka razy ale nie odpalił. Zamontowałem inną kopułkę i kable chyba już dobrze podłączyłem bo tak mocno coś strzeliło (tak wiem nagromadzone paliwo). Za drugim razem też nie odpalił. Co może być przyczyną? Kable podłączyłem 1-3-4-2 (pierwszy to ten z pierwszej świecy po lewej stronie do [patrzec z boku lewa wtyczka na górze na kopułce) Silnik to 1.4 ABD

tylko patrząc od strony kierowcy na aparat liczysz "w lewo" - odwrotnie do ruchy wskazówek zegara, tak?

No ja właśnie policzyłem zgodznie ze wskazówkami


A czy ta "eksplozja" mogła coś zniszczyć?

wiesz da dni temu temat był o tym, z rysunkami. Na pewno liczysz w lewo, ale który pierszy kabel nie wiem bo nie miałem nigdy vw z silnikiem z aparatem w głowicy

To taki problem bo szukałem i nie mogłem znaleźć a ze zdjęcia silnika to za dużo nie mogę wywnioskować

Oglądałem ten temat a rysunek jakoś mi uciekł. Dzięki bardzo. Czyli podepne to tak jak na rysunku i wszystko będzie ok? A co z tym wybuchem paliwa?

wybuch czemu nie, skoro paliwo leciało a iskry nie było w tym momencie co trzeba

Pozamieniałem przewody i nadal nic. Kręcę rozrusznikiem i po kilku sekundach tak jakby przerwało (nie potrafie tego wytłumaczyć)

Teraz są tak:
Edit:
Kable na silniku liczy sie od lewej-najdluzszy pierwszy?

[ Dodano: 20 Lip 2009 09:17 ]
Problem rozwiązany. Źle odczytałem tą kreskę na aparacie zapłonowym