Forum.VWGolf.pl

Po powrocie z urlopu, po jakiś 10 dniach odpaliłem Golfa (silnik AAM) no i doszły do mnie z pod maski odgłosy świstu, prychania, coś zblizonego do gotującej się wody pod przykrywką lub do odkręcenia kranu, w którym nie ma wody, tylko schodzi ciśnienie.
What is this?
Udało mi sie jedynie dojść, że tem dźwiek dochodzi gdzieś z okolic wtrysku. Czasami jest on słabosłyszalny, trzeba otworzyć maske by to usłyszeć, przy pierwszym odpaleniu było to na tyle głośne, ze słyszałem to w kabinie stojąc na światłach.
Obroty silnika są OK, nie falują. Co to może być, podstawa zespołu wtryskowego/kołnierz wtrysku - tam jakaś nieszczelność ?

I don't know too...
Jeśli nic, poza dźwiękiem się nie dzieje - jeździć; być może poschodził olej z samoregulatorów (popychaczy) zaworów, może co innego. Jeśli już bardzo ten dźwięk Kolegę niepokoi - podjechać do starszego wiekiem mechanika, niech posłucha.

Byłem u znajomych mechaników na szybkiej diagnozie i stwierdził, że to może być ta guma na podstawie wtrysku, że tam coś przepuszcza.
Żeby coś dokładniej to trzeba by rozebrać wtrysk i zobaczyć
Może ktoś ma jakieś pomysły jeszcze? Miał ktoś może podobny problem?

Nie zabardzo znam się na tych wężykach które sa do gaźnika powtykane ale może jakiś jest podciśnieniowy itp i np spadł i syczy... A próbowałeś ruszać całym gaźnikiem czy syczenie ustępuje?? Bo jeśli nie będzie różnicy to raczej by nie była ta guma...

Sprawdz waz od serwa ten gumowy ktory jest przykrecony do kolektora ssacego lubi pekac

palen pisze:Nie zabardzo znam się na tych wężykach które sa do gaźnika powtykane ale może jakiś jest podciśnieniowy itp i np spadł i syczy... A próbowałeś ruszać całym gaźnikiem czy syczenie ustępuje?? Bo jeśli nie będzie różnicy to raczej by nie była ta guma...

Mam wtrysk jednopunktowy, nie mam gaźnika. Ruszałem i syczenie jest cały czas raczej, może ewentualnie poziom syczenia się zmienia, ale istotnych zmian nie ma,więc nie ma pewności czy to własnie podstawa wtrysku

jeryk10 pisze:Sprawdz waz od serwa ten gumowy ktory jest przykrecony do kolektora ssacego lubi pekac

Od serwa, czyli od wspomagania kierownicy??? Wkleiłbyś fotkę, o jaki wąż chodzi?

felicjator pisze:

palen pisze:Nie zabardzo znam się na tych wężykach które sa do gaźnika powtykane ale może jakiś jest podciśnieniowy itp i np spadł i syczy... A próbowałeś ruszać całym gaźnikiem czy syczenie ustępuje?? Bo jeśli nie będzie różnicy to raczej by nie była ta guma...

Mam wtrysk jednopunktowy, nie mam gaźnika

jeryk10 pisze:Sprawdz waz od serwa ten gumowy ktory jest przykrecony do kolektora ssacego lubi pekac

Od serwa, czyli od wspomagania kierownicy??? Wkleiłbyś fotkę, o jaki wąż chodzi?

Nie od wspomagania hamulcow

na tyle o ile udało mi sie ustalić to syczenie dochodzi gdzieś z okolic tego:

felicjator pisze:Mam wtrysk jednopunktowy, nie mam gaźnika.

Mam ten sam silnik jak zwał tak zwał (wiadomo o co chodzi )

felicjator pisze:Ruszałem i syczenie jest cały czas raczej, może ewentualnie poziom syczenia się zmienia,

Jeśli się zmienia to syczenie to możliwe że to podstawa wtrsku jest pęknięta.
Zajrzyj od tyłu tam jest przynajmniej jeden wężyk podłączony, może spadł, i są zaślepiki jakieś - też warto sprawdzić czy są...

Raczej to chyba nie będzie podstawa wtrysku. Ruszałem dziś całym ustrojstwem i zmian w "syczeniu" nie słyszałem:(

Więc popatrz czy gdzieś ci wężyk nie pękł lub spadł bo napewno od tyłu jakiś wchodzi... Później chyba ze dwa wyjścia/wejścia są zaślepione i może to jest przyczyną.

Udało mi się dojśc do tego, że to nie problem z wtryskiem, żaden wężyk
To coś dobiega z przewodów wentylacji. Jak wyłączę nawiew to nastaje cisza, żadnego syczenia.
What is this?
Łożysko wiatraka?