Forum.VWGolf.pl

Witam

Mam golfa jak w opisie. Autko zadbane, ale pojawił mi się problem. Gdy jeżdżę w mieście, lub trasy po drogach lokalnych ( nie autostrady ) olej na bagnecie przez 10 tyś. km sie utrzymuje prawie bez zmian no może 1mm spadnie, ale ostatnie zacząłem robić trasy miedzynarodowe PL - FR i okazuje sie ze przy jeździe autostradowej tak 130-140 km/h spala około 0.5 L oleju na 2,5 tyś. km. Czy to jest w normie czy należy juz z tym coś zrobić. (podkreślam sie juz trzy razy robilem ta sama trase i spalanie oleju ciagle identyczne) a w mieście prawie nic nie spala.

Prosze o pomoc i z gory dziekuje.

VW w oficjalnej instukcji dopuszcza spalanie 1l oleju na 1000km. jak nie masz problemów z zakupem oleju na dolewki to sobie głowy nie zawracaj.

wiec jak sie robi wymiane co 10000 to 10l mozna dolac?wiec niema sensu robic wymiany bo to juz dwa razy po piec litrow poszło czyli jak dwie wymiany.

w sumie na to wychodzi

Nie jest to na pewno normalne, jaki masz przebieg w samochodzie oraz czy masz instalację LPG, bo wtedy też więcej oleju bierze.
W przypadku gdybyś jeździł maksymalną prędkością to już inna bajka...

takie spalanie oleju nie jest przyjemne. Ale naprawiać cokolwiek juz w tym momencie to gruba przesada. Zwłaszcza że niektóre silniczki palą olej na szybkie trasie jak są mocniej ciśnięte, a przy żółwiej jeździe po mieście nie biorą nic. Może to być oznaka zużycia silnika lub błędu konstrukcyjnego. Póki co proponuję jeździć i obliczać ile pali oleju, jeśli spalanie się będzie nadal wyraźnie zwiększać to pora na diagnozę, albo najpierw uszczelniacze zaworów w ślepo a jak nie pomoże to dalej.

Samochód ma przebieg 140 tyś. km (prawdziwy) bez LPG. Spalanie obserwuje od dluzszego czasu i zauważyłem ze normalnie w cyklu miesznym jak jezdze troszke traski troszke miasta to nie spala oleju w ogole miedzy wymianami ale jeśli robie trase 1200 km (robie tylko jedna przerwe na tankowanie) i potem z powrotem, a caly czas jade 130-140 km/h (obroty ciagle w granicach 4tyś.) to zawsze zeby stan był taki jak przed podróżą to musze dolać 0.4-0.5 L oleju. Nie kopci ani podczas jazdy ani po porannym rozruchu, silnik chodzi równo, cicho i w trasie pali pb 95 6.5-7 L. Sam juz nie wiem czy ten olej to powod do zmartwienia czy tak moze byc ??

Nie zawracaj sobie tym głowy. Takie spalanie to nie jest duży problem, a wiadomo że silnik na wysokich obrotach troche oleju bierze.

Dziekuje za odpowiedni podsumowując : problem uważam za nie istniejący i jeśli ubytki oleju nie bedą znaczne to nie bede sie przejmował.
Pozdrawiam

nassim pisze:caly czas jade 130-140 km/h (obroty ciagle w granicach 4tyś

I ty się dziwisz, że olej bierze? To normalny objaw przy takiej prędkości obrotowej silnika.
Ja nie zawracałbym sobie tym głowy...

Pozdrawiam
PAPAYOS

Ja bym powiedział ten typ tak ma. Jasne przy takiej predkosci obr. pierscienie chocby byly ze zlota to i tak nie dadza rade oleju zgarnac. Jednak wczesniej jezdzilem honda civic we vtecu gdzie krecenie jej do 6-7tys. to norma a nie dolewalem ani grama miedzy wymianami

@Nassim
Na jakim oleju jeździsz?Przyczyna może być w zbyt dużej parowalności oleju w stosunkowo wysokich temperaturach.
Podaj wszystko co możesz odczytać na bańce - mogą być wnioski.

Panowie nie przesadzajmy. Mi też tak zaczynał brać olej aż w końcu spalał mi 1l. na 2000 km, a do tego miałem go zalany olejem 0W30 Elfa i ciągle tylko 55zł za litr. Wkurzyłem się oddałem autko do mechanika a on wymienił mi pierścienie, uszczelniacze na zaworach i przy okazji wszystko poczyścił i posprawdzał. Teraz śmiga jak nigdy, oleju nie pali i jeżdżę tak już 20000 i jest git.
Pozdrowiam

@Martinos - piszemy o różnych sprawach - kolega pisze że w innych warunkach oleju nie bierze...to jak?.