Strona 1 z 2
STŁUCZKA, KOSZTY NAPRAWY
: sob paź 22, 2005 13:56
autor: B_O_N_K
Witam.
Na wstępie proszę admina o wyrozumiałość i nie negowanie mnie za to że umieściłem ten temat w dziale technicznym ale nigdzie w 100% nie pasuje a techniczny jest chyba najbardziej na miejscu.
No więc pięknego czwartkowego popołudnia miałem stłuczkę. Gdy zwoliłem na mieście by wypuścić samochód wyjeżdżający z parkingu (VW Polo), w tym samym czasie gość maluchem zaparkował w tyle mojego Golfa.
Efekt jest widoczny na zamieszczonym zdjęciu:
ftp://bonkers.no-ip.com/IMG00001.jpg
A moje pytanie brzmi ile może kosztować naprawa i ile odszkodowania przypuszczalnie wypłaci mi firma ubezpieczająca pojazd sprawcy? Ponadto na co powinienem uważać aby nie dać się zrobić "w jajo"?
Z góry dzięki za podpowiedzi i porady
PozdraVWiam
[ Dodano: Sob Paź 22, 2005 2:01 pm ]
Oczywiście pytam orientacyjnie

Dodam tylko że lekko sfalowała się podłoga w bagażniku i klapa została zarysowana więc trzeba będzie malować także ją. Błotniki zostały nietknięte (na szczęście).
: sob paź 22, 2005 14:41
autor: piotr1979
co do odszkodowania to przyjdzie do ciebie jakis typ z ubezpieczen i kłuc sie nawet o naj mniejsze gowienko,zeby nie bylo ze np.to jest dobre ,tego nie trzeba wymieniac.wszystko trzeba jak jest ruszone.na moje oko to 800zl to chyba maksymalnie za wszystko.klapa jest zagieta na calosci czy mi sie wydaje?jak podloga ruszona to trzeba bedzie na rame postawic i powyciagaja i pomierza od razu.a co do pieniedzy tych co dostaniesz to przewaznie jest tak ze na takich kolizjach zarabia poszkodowany.to zalezy gdzie i ile zaplacisz za naprawe.ten co cie puknal -w jakij jest firmie ubezpieczony?zycze ci zebys jeszcze z tysiaca byl do przodu.badzmy dobrej mysli.pozdro
: sob paź 22, 2005 14:41
autor: magik
myślę,że powinni Ci wypłacić nie mniej niż 1000zł.. zrobienie tego to jakieś 800zł z lakierem oczywiście.. nie widzę jeszcze jak wygląda ta podłoga więc to są orientacyjne kwoty
na co uważać? przede wszystkim na to, żeby rzeczoznawca wpisał na oględzinach tą podłogę i żeby uznał klapę do malowania,jeśli mówisz,że są rysy.. jeśli nie będzie Cię przy oględzinach, bo np. auto jest na warsztacie, to zgłoś o dodatkowe oględziny i niech to wpisuje..
tylni pas prawdopodobnie przyznają jeszcze do wymiany..a wtedy trzeba cieniować przy malowaniu błotniki,a to znowu dodatkowe PLN. jeśli tak,to zobacz czy to uwzględnili.. - z tym to jednak myślę, że dostaniesz ok.1500zł
: sob paź 22, 2005 15:48
autor: kamilt500
hm a co jesli podloga jest ruszana i walnieta jest geometria auta?
i jesli ne izgadzamy sie na zadne wyciaganie auta bo wiadomo to juz nie to i potem moga byc rozne stuki
: sob paź 22, 2005 15:58
autor: magik
kamilt500 pisze:hm a co jesli podloga jest ruszana i walnieta jest geometria auta?
i jesli ne izgadzamy sie na zadne wyciaganie auta bo wiadomo to juz nie to i potem moga byc rozne stuki
to możesz wziąść kasę z ubezpieczenia i sprzedać auto w takim stanie, w jakim jest.. przecież ubezpieczalnie nie kupi Ci drugiego auta,a tego sobie nie zabierze..
jak inaczej chcesz to naprawić?
: sob paź 22, 2005 16:08
autor: B_O_N_K
Bez przesady - podłoga nie jest aż tak pogięta. Jest naprawdę lekko sfalowana - gdybym poskakał w środku to pogiąłbym bardziej niż pogięła się podczas stłuczki. Całą energię uderzenia wziął na siebie tylny pas i zderzak. Szczerze wątpię że coś przestawiło się w geometrii
Oto zdjęcia podłogi:
ftp://bonkers.no-ip.com/IMG00019.jpg
ftp://bonkers.no-ip.com/IMG00020.jpg
PozdraVWiam

: sob paź 22, 2005 17:27
autor: kamilt500
magik pisze:kamilt500 pisze:hm a co jesli podloga jest ruszana i walnieta jest geometria auta?
i jesli ne izgadzamy sie na zadne wyciaganie auta bo wiadomo to juz nie to i potem moga byc rozne stuki
to możesz wziąść kasę z ubezpieczenia i sprzedać auto w takim stanie, w jakim jest.. przecież ubezpieczalnie nie kupi Ci drugiego auta,a tego sobie nie zabierze..
jak inaczej chcesz to naprawić?
a nie ma czegos takiego ze ubezpieczyciel wyplaca kase za cale auto a je zabiera?
: sob paź 22, 2005 17:41
autor: ku_bi
kamilt500 pisze:magik pisze:kamilt500 pisze:hm a co jesli podloga jest ruszana i walnieta jest geometria auta?
i jesli ne izgadzamy sie na zadne wyciaganie auta bo wiadomo to juz nie to i potem moga byc rozne stuki
to możesz wziąść kasę z ubezpieczenia i sprzedać auto w takim stanie, w jakim jest.. przecież ubezpieczalnie nie kupi Ci drugiego auta,a tego sobie nie zabierze..
jak inaczej chcesz to naprawić?
a nie ma czegos takiego ze ubezpieczyciel wyplaca kase za cale auto a je zabiera?
jest ale nie w przypadku stłuczek, auto musi być tak skasowane, że nieopłacalna jest naprawa.
: sob paź 22, 2005 17:53
autor: B_O_N_K
Kiedyś brat miał szkodę całkowitą. Wypłacono mu sporo kasy i autka nie zabrano. W szkodzie całkowitej nie chodzi o to że auto jest mocno rozwalone, tylko jak w przypadku PZU, koszt naprawy przewyższa 80% wartości auta. Oczywiście PZU nalicza koszty naprawy z użyciem oryginalnych części i bierze pod uwagę wartość auta, którą same w jakiś magiczny sposób wyliczy i jest ona (wartość auta) kosmicznie niska.
PozdraVWiam

: sob paź 22, 2005 18:09
autor: piotr1979
B_O_N_K pisze:Kiedyś brat miał szkodę całkowitą. Wypłacono mu sporo kasy i autka nie zabrano. W szkodzie całkowitej nie chodzi o to że auto jest mocno rozwalone, tylko jak w przypadku PZU, koszt naprawy przewyższa 80% wartości auta. Oczywiście PZU nalicza koszty naprawy z użyciem oryginalnych części i bierze pod uwagę wartość auta, którą same w jakiś magiczny sposób wyliczy i jest ona (wartość auta) kosmicznie niska.
PozdraVWiam

popieram cala prawda
: sob paź 22, 2005 19:22
autor: kamilt500
i wszystko jasne

: śr lis 02, 2005 15:01
autor: B_O_N_K
Witam.
Właśnie dowiedziałem się ile dostanę odszkodowania za stłuczkę. Jest to suma w okolicy 2200zł

Myślę że nie jest źle

Starczy na odklepanie samochodu i przerobienie klapy
PozdróVWka

: śr lis 02, 2005 15:49
autor: ku_bi
no to super, wgniecenia nie są duże, kasa jeszcze wystarczy na co innego
