Problem z zamkiem i otwieraniem dzrzwi kierowcy - POMOCY
: ndz cze 28, 2009 08:54
Witam serdecznie,
Mam poważny problem z zamkiem i z otwieraniem się drzwi kierowcy, a za pare dni urlop i nie uśmiecha mi się o zbytnio. Proszę może coś podpowiecie, pomożecie...
Problem mam następujący:
Zamek który był zamonotwany i jest spowrotem zamontowany nie działa tak jak powinien, tzn.
1. Lampka w drzwiach i oświetlenie kabiny nie zawsze się zapalają, jak poruszam zamkiem, a właściwie tym ryglem co zaskakuje na skobel (w kierunku przód tył pojazdu) to lampki się zapalają - więc to chyba wina mikrostuków - prawda? Co o tym sądzicie?
2. Gdy drzwi nie rygluje to otwierają się normalnie jak pociągne za klamkę, jednak gdy zamkne drzwi i zarygluje czy to z zamka czy to z pilota, i potem odrygluje to jak ciągne za klamke to nie mogę otworzyć. Dopiero jak pociągne drugi raz to się otwierają. Czasami muszę pociągnąć więcej razy za klamke żeby się otworzyły, a czasami muszę docisnąć drzwi i dopiero wtedy udaje się je otworzyć.
Po tych objawach postanowiłem wymienić zamek, kupiłem urzywany i zamontowałem go, no i po tym nie mogłem otworzyć drzwi już wogóle. Jak nie ryglowałem było ok, jak zaryglowałem to nie dało się już otworzyć. Wymonotwałemto wszystko od środka, przez otwór po szybie uderzyłem kilka razy w zamek i puścił. Próbowałem tak kilka razy, ale sytuacja się powtarza, zamek dalej nie chce się odblokowywać po zaryglowaniu.
Co może być przyczyną czegoś takiego? Proszę pomóżcie, za dwa dni chce wyjechać a wsiadanie na urlopie przez drzwi pasażera przy załadowanym samochodzi wcale mi się nie uśmiecha.
Żąglowałem zamkiami taki jeszcze kilka razy i nic się nie zmieniło. Jedyne co zaobserowowałem to to że zamek niezamontowany tak się nie zachowuje. Raz jak go zaryglowałem przy otwarych drzwiach i ręcznie wsuniętej zapadce, to też mi się zablokował, a jak zacząłem luzować te 2 śruby mocujące to odpuścił.
Pozdrawiam i z góry dziękuje za wszelką pomoc.
Gagu
Mam poważny problem z zamkiem i z otwieraniem się drzwi kierowcy, a za pare dni urlop i nie uśmiecha mi się o zbytnio. Proszę może coś podpowiecie, pomożecie...
Problem mam następujący:
Zamek który był zamonotwany i jest spowrotem zamontowany nie działa tak jak powinien, tzn.
1. Lampka w drzwiach i oświetlenie kabiny nie zawsze się zapalają, jak poruszam zamkiem, a właściwie tym ryglem co zaskakuje na skobel (w kierunku przód tył pojazdu) to lampki się zapalają - więc to chyba wina mikrostuków - prawda? Co o tym sądzicie?
2. Gdy drzwi nie rygluje to otwierają się normalnie jak pociągne za klamkę, jednak gdy zamkne drzwi i zarygluje czy to z zamka czy to z pilota, i potem odrygluje to jak ciągne za klamke to nie mogę otworzyć. Dopiero jak pociągne drugi raz to się otwierają. Czasami muszę pociągnąć więcej razy za klamke żeby się otworzyły, a czasami muszę docisnąć drzwi i dopiero wtedy udaje się je otworzyć.
Po tych objawach postanowiłem wymienić zamek, kupiłem urzywany i zamontowałem go, no i po tym nie mogłem otworzyć drzwi już wogóle. Jak nie ryglowałem było ok, jak zaryglowałem to nie dało się już otworzyć. Wymonotwałemto wszystko od środka, przez otwór po szybie uderzyłem kilka razy w zamek i puścił. Próbowałem tak kilka razy, ale sytuacja się powtarza, zamek dalej nie chce się odblokowywać po zaryglowaniu.
Co może być przyczyną czegoś takiego? Proszę pomóżcie, za dwa dni chce wyjechać a wsiadanie na urlopie przez drzwi pasażera przy załadowanym samochodzi wcale mi się nie uśmiecha.
Żąglowałem zamkiami taki jeszcze kilka razy i nic się nie zmieniło. Jedyne co zaobserowowałem to to że zamek niezamontowany tak się nie zachowuje. Raz jak go zaryglowałem przy otwarych drzwiach i ręcznie wsuniętej zapadce, to też mi się zablokował, a jak zacząłem luzować te 2 śruby mocujące to odpuścił.
Pozdrawiam i z góry dziękuje za wszelką pomoc.
Gagu