Hamulce padły po wymianie klocków - dziwny problem
: sob cze 27, 2009 22:00
Wymieniłem dziś klocki hamulcowe z przodu, tarcz nie ruszałem. Nie jest to jakaś wielka filozofia i nie robiłem tego pierwszy raz. Po wymianie, podczas jazdy próbnej, przy pierwszych kilku hamowaniach hamulce zachowywały się w miarę normalnie, tzn. działały oczywiście słabiej - wiadomo, ale "łapały" na mniej więcej tej samej wysokości, co przed wymianą klocków. Po chwili jednak, przy kolejnym hamowaniu, pedał opadł do podłogi i hamulce po prostu przestały działać. Przy wolnej jeździe (ok. 20-30 km/h), przy maksymalnym wciśnięciu pedału do podłogi, blokuje się lewe przednie koło, reszta jakby bez reakcji. Przy szybszej jeździe jakby hamulców nie było. Pedał za każdym razem opada. Przy wyłączonym silniku jest "twardszy", ale w zasadzie też da się wcisnąć do podłogi i nie podnosi się za bardzo przy "pompowaniu". Próbowałem odpowietrzać (tylko przód), choć w zasadzie to bez sensu, bo układu przecież nie otwierałem. I tu dziwna rzecz: po odkręceniu lewego odpowietrznika tryska z niego, jak należy i pedał opada luźno. Natomiast przy prawym ledwie kapie, a pedał nie reaguje. Wszystko oczywiście na wyłączonym silniku. Tyłu już nie sprawdzałem. Co mogło się stać?
pozdrawiam
pozdrawiam