VW Passat B3
: czw cze 25, 2009 22:07
Przepraszam ze nie pisze na bliźniaczym forum Passata ale tam mój temat ginie a Pasek B3 jest kapke podobny kontsrukcyjnie do Golfa 2,3
to moze mi pomozecie
O co chodzi...
Był ostatnio problem taki...autko staneło mi w czasie jazdy...zgasło...mysle sobie ocho..znowu ładowanie siadło...ale nie bo rozruchol bardzo ładnie kręcił.Mówie...pewnie paliwka brakło(nie działa mi wskazówka to jeżdze na czuja i całkiem niezle mi to idzie,zwykle korzystam z LPG ale mam zapchane filtry to narazie sune na benzynce)...wiec podreptałem na stacje po etke 95.Leje....i dalej to samo...rozrzuszek ciągnie ładnie mocno ale zapłon leci w kulki i gra w "zdechł pies
"...poprawiłem przekaźnik trzeci z lewej w górnym rzędzie(zasilanie silnika nr.109....tzn.taki powinien być...ale jest niewiedziec czemu 53) iiiii ło odpalił
..no to jedziemy... był ok aż do skrzyzowania w swiętochłowicach...wtedy to znowu zapyrkał i zgasł w czasie skrętu
miałem jednak te szczęscie ze od razu odpalił i udało mi sie uciec ze skrzyzowania...no ale co sie odwlecze to nie uciecze....zgasnoł 400m dalej, ztym ze zgasnoł dokładne na parkingu sklepu do ktorego jechalem
...wychodze ze skepu..chce go zapalić i owszem łapnoł ale musiałem od razu wdepnąć gaz zeby utrzymac go na obrotach
.Nic...zajechałem do domu.Nastepnego troche dłubałem w półce i owszem...zaczoł łapać ale nie zawsze...i tak jest do teraz....przez 3 godziny łapie od razu ślicznie a potem ma okres ze zapali raz na 15prób...
Ja stawiam na elektryke bo cóż innego...lambda?Przepływomierz(nie wiem czemu ale przychodzi mi do głowy własnie on)? albo ja mysle ze pompka paliwa moze niedomagać...
Poza konkursem...strzały z gaźnika czym mogą być spowodowane...?Nie częste ale jeden strzał na 20km sie zdarzy od pewnego czasu
Pozdrawiam i liczę na pomoc.Pamiętajcie VW jednoczy a nie dzieli

O co chodzi...
Był ostatnio problem taki...autko staneło mi w czasie jazdy...zgasło...mysle sobie ocho..znowu ładowanie siadło...ale nie bo rozruchol bardzo ładnie kręcił.Mówie...pewnie paliwka brakło(nie działa mi wskazówka to jeżdze na czuja i całkiem niezle mi to idzie,zwykle korzystam z LPG ale mam zapchane filtry to narazie sune na benzynce)...wiec podreptałem na stacje po etke 95.Leje....i dalej to samo...rozrzuszek ciągnie ładnie mocno ale zapłon leci w kulki i gra w "zdechł pies





Ja stawiam na elektryke bo cóż innego...lambda?Przepływomierz(nie wiem czemu ale przychodzi mi do głowy własnie on)? albo ja mysle ze pompka paliwa moze niedomagać...
Poza konkursem...strzały z gaźnika czym mogą być spowodowane...?Nie częste ale jeden strzał na 20km sie zdarzy od pewnego czasu
Pozdrawiam i liczę na pomoc.Pamiętajcie VW jednoczy a nie dzieli
