Strona 1 z 1

Zgasiłem go i już nie chce odpalić.

: czw cze 18, 2009 20:17
autor: rav19876
Witam.Jak w temacie... Odpalił mi normalnie bez żadnego problemu i pojechałem na cpn. I tam go zgasiłem i jak próbowałem go znowu odpalić to nic się nie działo kompletnie! zegazek, radio i kilometry się wykasowały. Po ponownej próbie kontrolki prawie wogóle sie nie świeciły... ledwo co było je widać! Jak przekręciłem kluczyk na pozycję odpalenia to było słychać takie bardzo szybkie "pykanie". Po 3-ciej próbie już nawet kontrolki się nie świeciły a radio grało jakieś 5 sekund i wyłączyło się. I już nic kompletnie sie nie dzieje jak kręcę kluczykiem!!! POMOCY bo autko stoi na parkingu na cpn-ie :grin:

[ Dodano: 18 Cze 2009 20:26 ]
A dodam jeszcze że wcześniej miałem problemy z przerywaniem i gaśnięciem samochodu...I okazało się że simering w aparacie zapłonowym mi przecieka i miałem olej w kopułce! Wyczyściłem wszystko i był spokój ale simering jest jeszcze nie wymieniony.

: czw cze 18, 2009 20:27
autor: kkaarrrooll
może akumulator ci padł kompletnie , ja kiedyś tak w zimie miałem jak były te duże mrozy , rano odpalam , pojchałem do roboty , za jakieś pół godziny znowu chciałem odpalić i nic nawet kontrolki się nie paliły , naładowałem akumulator i odpalił ;)

: czw cze 18, 2009 20:28
autor: rav19876
Ale 5 minut wcześniej zapalił bez problemu! Tak nagle by się całkowicie rozładował?

: czw cze 18, 2009 20:31
autor: kkaarrrooll
ale jak piszesz ze teraz nawet kontrolki się nie palą to może to jest przyczyną , możesz zmierzyc miernikiem akumulator , albo próbować go na rozpych

: czw cze 18, 2009 20:36
autor: rav19876
Coś spróbuje... A jeszcze kilka razy zdarzyło mi sie tak, że przy próbie odpalenia rozrusznik raz pokręcił i koniec i jakby coś rozłaczyło (coś pykło) akumulator albo jakby całkiem zdechł, zresetował się zegarek i kilometry.. Ale jak próbowałem ponownie to już normalnie jakby nigdy nic...

: czw cze 18, 2009 20:39
autor: norek111
sprawdz klemy aku i masę

: czw cze 18, 2009 20:40
autor: rav19876
Sprawdzałem i wszystko jest ok....

: czw cze 18, 2009 20:40
autor: mariand11
Tak jak kolega wyzej pisal. Mialem podobny przypadek.
Siadl mi aku choc nie byl stary, oprocz tego klemy nie stykaly dobrze.
Najlepiej sprawdz aku plus klemy. :grin:

: czw cze 18, 2009 20:43
autor: rav19876
Klemy są ok sztywno trzymają nie ma żadnych luzów....A aku sprawdze i zobacze co sie stało sie :grin:

: czw cze 18, 2009 21:05
autor: Paweł Marek
rav19876, może masz to samo co mnie dziś spotkało, objawy identyczne, nie mogłem odpalić na stacji z LPG i pożyczałem prądu. Alternator powiedział papa, a konkretnie po rozbiórce chyba szczotki. Więc po prostu odpal silniczek pożyczjąc prąd weź woltomierz i zmierz napięcie ładowania alternatora - między jego śróbą od grubego kabla a obudową. U mnie kilka volt, tyle co z aku.

: czw cze 18, 2009 21:16
autor: rav19876
ok dzięki za podpowiedzi jutro sprawdze i dam znać co i jak

[ Dodano: 20 Cze 2009 21:19 ]
Problem rozwiązany! :grin: Klema od plusa pod spodem była cała zaśniedziała ( bardzo gruba warstwa) Wyczyściłem ładnie pięknie i odpalił bez problemu :D Ale chyba czeka mnie wymiana aku bo już daaaawno nie był wymieniany...