Strona 1 z 2

Golf traci moc gdy pada deszcz

: pt maja 22, 2009 21:48
autor: Qndi
Witam. Chciałem przedstawić swój problem, posiadam Golfa 3 GTI z motorem 2E. Sprawa jest następująca Golf gwałtownie traci moc gdy zaczyna padać deszcz lub po przejechaniu większej kałuży. Wtedy żeby zaczął jechać to gaz w podłogę i zaczyna sie zabawa jedzie nie jedzie strzela z przepływomierza nie wkręca się na obroty. Problem trwa mniej więcej od pół roku, może jakiś wpływ na to ma to, że miałem spotkanie z dziurą krzywa felga samochód unieruchomiony na 2 tyg. Wiadomo wilgoć możliwe że jakies czujniki zaśniedział itp. Więc zaczeło sie szukanie problemu, na pierwszy ogień przepływka. Zostałą rozebrana przeczyszczona ale działa dobrze. I potem odkryłem pewien fakt wyciągam czujnik temperatury samochod pracuje na ssaniu jest dobrze wpinam czujnik z powrotem samochod przestawia się w jakby temperaturę pracy i sie kopsa. Został wymieniony, jakiś czas było dobrze ale kopsa sie dalej. Potem wizyta na vag-u błędow nie wykazało lecz gdy zacisnie się rurke powrotna od pompy paliwa obroty sie stabilizują. Podejrzenie pada na pompe paliwa. Tylko dziwna sprawa że gdy jest sucho auto jedzie dobrze,(chociaż czasem go zdławi ale to tylko na chwile dalej jedzie ok) jak tylko spadnie deszcz klapa. Dzis np w kielcach gradobicie z ulewą razem, po przejechaniu dosyc sporej kałuży samochód zdechł odpalił dopiero za jakies 2-3 min i dalej jechał fatalnie. Spotkał się ktoś może z takim problemem ? Z góry dzięki za wszelkie wskazówki.

: pt maja 22, 2009 22:02
autor: wojteo CK
Skoro coś się dzieje po deszczu to możliwe że gdzieś robi się przebicie. Sprawdź przewody wysokiego napięcia i kopułkę aparatu zapłonowego. Możliwe że tam dostaje się woda i stąd te problemy.

: pt maja 22, 2009 22:09
autor: Qndi
przewody napewno są ok było sprawdzane z reszta niedawno wymienione a co do dostawania się wody do kopułki to musiałbym zobaczyć, ale czy możliwe żeby tak szybko się dostawała ? Bo to dzieje się prawie że momentalnie. To może być jakiś problem z jej szczelnością?

: pt maja 22, 2009 22:31
autor: wojteo CK
Przy większych kałużach to może się wszystko zdarzyć ;) Sprawdź czy kopułka nie szronieje. Może ona mieć jakieś przebicie.A przewody sprawdzałeś niedawno czy jak??Je też można mimo wszystko sprawdzić. Nowe nie zawsze znaczy że dobre-być może mają wady fabryczne.

: pt maja 22, 2009 22:44
autor: Qndi
bo ja wiem z miesiąc temu było sprawdzane, przewodu beru więc myśle ze nie najgorsze, troche też przegladam neta znalazłem temat o dławieniu sie golfa przy gwałtownym nacisnięciu gazu problemem była sonda w sumie też mam taki problem z tym że lekkie zadławienie na początku a potem jedzie ;) no coż sprawdzę kopułkę i zobaczymy czy gdzieś nie zachodzi.

: pt maja 22, 2009 22:53
autor: wojteo CK
zaopatrz się w zraszacz(np taki jak przy płynie do mycia okien) i sprawdź w ciemnym miejscu czy nie iskrzy jak zrosisz okolice kopułki ;) jak będzie iskrzyć i zacznie się dławić to prawdopodobnie będzie kopułka ;) Takie jest moje zdanie ale niech się wypowiedzą inni bardziej doświadczeni koledzy :)

: pt maja 22, 2009 23:37
autor: Michał_1977
Hmm,a filtr powietrza kiedy wymieniałeś?Bo jak jest już zapchany to stawia opór,a gdy zassie wilgotnego powietrza,to już go całkiem zakleja i silnik dusi się :bigok:

: ndz maja 24, 2009 11:46
autor: Stopek
Kolego ja miałem do wczoraj identyczny problem... proponuję podmienić cewkę, u mnie to ona stanowiła problem, silnik tracił moc i gasł podczas jazdy w deszczu lub wjechaniu w kałużę. Ja obstawiam cewkę, ale zanim wymienisz na nową podmień z innego auta i zdiagnozuj czy jest poprawa.

: pn maja 25, 2009 08:52
autor: Qndi
hm filtr olej własnie teraz będe wymieniał zobaczymy ;) a co do cewki hm troche ciezko będzie mi podmienic chyba ze ktoś ma z CK :okej: ale jak nie to kupie koszta nie są wielkie. a jak by była uszkodzona wyszło by to na vag-u ?. Dobra to dzis wieczorem ide popsikac kopułke :food:
Stopek a Tobie działo się to odrazu w momencie jak zaczynało padać ?

: pn maja 25, 2009 17:07
autor: wojteo CK
Na VAG-u raczej nie pokaże Ci że jest cewka uszkodzona- nie jestem tego pewien ale tak myślę :) Ja również jestem z Kielc ale nie mam ostatnio czasu bo studiuje a za niecały miesiąc sesja i nauki jest w ch... ;( Chyba że Ci się nie spieszy bardzo to może na weekendzie byśmy spróbowali coś zdziałać z Twoim gofrem?? :) A poza tym skoro masz problemy w czasie deszczu to musimy na deszcz poczekać :grin: chyba że można również cewkę sprawdzić psikając na nią wodą ze zraszacza??? No i pozostaje kwestia silnika-ja mam 1.8 ABS a Ty bodajże 2.0 2E :) Ale cewki powinny być te same-tak mi się wydaje ;)
Jak jesteś zainteresowany to koło weekendu możemy się spotkać gdzieś w CK- jak coś to PW żeby nie zaśmiecać tematu ;)

Pozdrawiam!!

: pn maja 25, 2009 18:22
autor: Stopek
Mi na początku po prostu gasł w czasie deszczu ale zaraz odpalał...później jak gasł w deszcz to odpalał po 30-40 minutach a ostatnio w burzę jak zdechł to już nie odpalił... Wymieniłem cewkę na Beru ZSE 001 koszt 200zł nowa. Tylko sprawdź czy to cewka na pewno, mechanior mi powiedział że jak się robi wilgotno to w cewce się coś perd.... i jest dooopa, u mnie po wymianie jest tak jak powinno być:)
pozdrawiam

: pn maja 25, 2009 19:37
autor: wojteo CK
Z tego co kojarzę to podczas deszczu a więc gdy jest wilgotno są po prostu przebicia na cewce i iskra zamiast wyzwalać się w cewce i dalej iść na aparat zapłonowy skacze między uzwojeniami. Dzieje się tak gdy izolacja cewki już jest do :butthead: .Czasami jak kable WN mają zła izolację to też mają przebicia i stąd te problemy :/ Jeśli się mylę to proszę mnie poprawić ;)

: wt maja 26, 2009 09:31
autor: Qndi
kurde wczoraj nie miałem czasu dziś wieczorem ide sprawdzić kopułke, cewke. A co do sprawy odpalania chociaż zdychał by mi nie wiem jak bardzo zawsze odpala, ostatnio w ta burze zaliczyłem ekstremalna kałuże to 3 minutki nie mogłem odpalic potem dało rade i jedzie jak nowy, przestawia sie na temp i lipa. A co myslicie o sondzie ? moze tam moze być problem. A własnie Stopek Tobie padał zaraz po przestawieniu się na temperature pracy czy odrazu po odpaleniu jeszcze na ssaniu ?[/b]

: czw maja 28, 2009 07:53
autor: Stopek
wojteo CK pisze:Z tego co kojarzę to podczas deszczu a więc gdy jest wilgotno są po prostu przebicia na cewce i iskra zamiast wyzwalać się w cewce i dalej iść na aparat zapłonowy skacze między uzwojeniami. Dzieje się tak gdy izolacja cewki już jest do :butthead: .Czasami jak kable WN mają zła izolację to też mają przebicia i stąd te problemy :/ Jeśli się mylę to proszę mnie poprawić ;)
Zgadza się ale wydaje mi się że jeśli kable były by do :ass: to rzucało by silnikiem ale by nie gasł, to też już kiedyś przerabiałem ehhh


Qndi mi gasł bez względu na temperaturę.