Forum.VWGolf.pl

witam.

miałem dzisiaj dziwny przypadek. wróciłem z trasy niedługiej. zgasiłem auto na minute. potem chciałem odpalić i kupa nie chciał. kontrolki gasły podczas przekręcania kluczyka na odpalenie i coś bzyczało.... rozrusznik nie dygnął. vag nic nie pokazał. próbowałem z 10 razy i nic kontrolki świeciły się a przy próbie odpalenia gasło wszystko razem ze wskaźnikami na blacie. ale po kilku kolejnych próbach w końcu odpalił. i kolejne próby odpalenia tez się powiodły. powiedzcie mi co to może być jakieś zwarcie? może wtyczki przy pompie lub rozruszniku, jakiś przekaźnik... dziekuje

Wyglada mi to na rozrusznik. Najlepiej go wyjmij i zobacz w jakim stanie masz bendix podlacz go na krótko i troche pokrec bedziesz widzial czy sie zacina.

problem rozwiązany. klemy zaśniedziały.temat do zamknięcia