Strona 1 z 1

Powódź w aucie (Myjnia)

: czw paź 06, 2005 22:23
autor: Rafit
Witam. Mam takie małe pytanko. Dziś postanowiłem sobie z lenistwa zajechać do myjni. No to wjechałem i w trakcie mycia z drzwi z lewej strony miałem totalną powódź :kac: lało mi się do auta jak z fontanny. Czy to jest wina uszczelki czy jeszcze coś może być przyczyną takiego przecieku (w trakcie jazdy słychać szum wiatru)

: czw paź 06, 2005 22:40
autor: Kiler
Jak to furka z avatarka to szybra nie widać... Looknij może na początek tu, tu, tu, tu, tu, tu i tu :hmm: .

Pozdr :pub: .

: czw paź 06, 2005 22:45
autor: Rafit
No tak "szukaj" przedewszystkim :okej:. Kurde leniwy jestem :)

Z tego co mi Kiler podałeś to chyba żaden nie pasuje. Mi się woda leje totalnie jak na wodospadzie. Od strony kierowcy, z góry drzwi. Nie spływa po niczym tylko leci pionowo na dół prosto na fotel kierowcy. W tej myjni wyszło, że dostałem mycie kierowcy gratis. Wracałem z tej myjni siedząc na siatce ponieważ cała tapicerka była mokra. To uszczelka, czy możliwe są też jakieś inne opcje. Te drzwi tak troche dziwnie w jednym miejscu wchodzą tak jakby o 0,5cm za daleko z przodu. Może miałem bitego golfa i coś nie pasuje...

: pt paź 07, 2005 01:30
autor: daaroo
No tak "szukaj" przedewszystkim okej. Kurde leniwy jestem Smile

Z tego co mi Kiler podałeś to chyba żaden nie pasuje. Mi się woda leje totalnie jak na wodospadzie. Od strony kierowcy, z góry drzwi. Nie spływa po niczym tylko leci pionowo na dół prosto na fotel kierowcy. W tej myjni wyszło, że dostałem mycie kierowcy gratis. Wracałem z tej myjni siedząc na siatce ponieważ cała tapicerka była mokra. To uszczelka, czy możliwe są też jakieś inne opcje. Te drzwi tak troche dziwnie w jednym miejscu wchodzą tak jakby o 0,5cm za daleko z przodu. Może miałem bitego golfa i coś nie pasuje...
no to problem chyba sam rozwiązałes,na 99% złe spasowanie dzrwi z uszczelką

: pt paź 07, 2005 11:38
autor: Kiler
daaroo pisze:na 99% złe spasowanie dzrwi z uszczelką
...też mi się tak wydaje :chytry: :chytry: :chytry: :food: ...
Wejdź jeszcze do autka a druga osoba niech leje wodę na dach... Ocenisz dokładnie skąd leci i będziesz miał 100% winowajcę :hmm: ...

Pozdr :pub: .

: pt paź 07, 2005 11:48
autor: Chmielu
U mnie była taka historyjka, że poprostu drzwi mi trochę opadły i nie przyciskały dobrze uszczelki. Efekt był dokładnie taki sam - podczas szybszej jazdy aż wiało przez zamkniętę drzwi no i oczywiście woda też się lała. Okazało się, że uszczelka jest dobra, tylko drzwi trzeba było podnieść - i jest do tej pory super - cicho, sucho i nie wieje :grin:

: pt paź 07, 2005 13:10
autor: Kubus20
A ile blacharz weźmie zapodniesienie drzwi?? Bo mam 3 drzwiowkę i wiadomo drzwi ciężkie i powoli opadają delikatnie...

: pt paź 07, 2005 13:25
autor: Chmielu
Wiesz mi to robił znajomek więc nic nie wziął oprócz :pub:
A normalnie to nie mam pojęcia ile takie coś może kosztować.
Nie sadzę jednak żeby to była jakaś zawrotna kwota, przecież to tylko regulacja.
A na forum kiedyś koledzy pisali, że zwyczajnie podłożyć lewarek pod otwarte drzwi albo we dwóch złapać i dogóry :grin: (z umiarem oczywiście).

: pt paź 07, 2005 14:05
autor: magik
Chmielu pisze: A na forum kiedyś koledzy pisali, że zwyczajnie podłożyć lewarek pod otwarte drzwi albo we dwóch złapać i dogóry :grin: (z umiarem oczywiście).
zgadza się,tylko że to po jakimś czasie znowu opadnie.. ale co jakiś czas można to robić. pół biedy jeśli ktoś się uwiesił na drzwiach i zawias jest krzywy,wtedy taka operacja wystarczy.
w starszych autach często wyciera się ten klin(?),bolec(?) w zawiasie i dlatego drzwi są opadnięte. trzeba go wymienić albo dorobić na niego tulejkę.. ale z tym już jest trochę zabawy..
w 3d zawsze jest problem z drzwiami,bo są długie i ciężkie

: pt paź 07, 2005 14:06
autor: yellow
Drzwi moga opasc, ale po zamknieciu, to sie reguluja same na tym dziwnym bolcu co ze slupka wystaje. Zamknij drzwi i sprawdz, czy trzymaja linie, jezeli zchodza w dol, to poluzuj ten bolec i delikatnie podciagnij w gore. Mozesz nim rowniez wyregulowac docisk drzwu po zamknieciu. Jezeli drzwi po sa w lini z nadwoziem to pewnie pozostaje ci dogiecie gornej czesci. Nie masz trojkata, wiec pekniecie szybki ci nie grozi. A robisz to tak: opuszczasz szybe na maksa w dol, siadasz na swoim miejscu (tzn. kierowcy) uchylasz delikatnie drzwi, kolanami je zapierasz i mocno ciagniesz gorna czesc "ramy" okiennej do siebie. Rob to z umiarem, zeby nie przegiac. Czy sie dociagnely to bedziesz widzial po nacisku na uszczelke gdy zamkniesz drzwi. Najlepiej po jednej takiej operacji sprawdzic, czy cieknie, a jak tak, to dogiac jeszcze mocniej. Mialem to samo w dwojce i ta operacja pomogla.

: pt paź 07, 2005 14:09
autor: Kubus20
A w którym miejscu się to reguluje, bo w tym temacie to laik jestem??

: pt paź 07, 2005 20:21
autor: yellow
Kubus20 pisze:A w którym miejscu się to reguluje, bo w tym temacie to laik jestem??
Otworzysz drzwi i na słupku nadwozia (nie na drzwiach) masz taki bolec (na nim zatzraskuje sie zamek drzwi). Chyba nie ma zadnej fachowej nazwy.

: pt paź 07, 2005 21:09
autor: Kubus20
No tak wiem o co chodzi