Strona 1 z 1

Kierunki gasną.

: czw maja 14, 2009 20:27
autor: Messiah
Witam!

W moim Golfie pojawił się dziwny przypadek. Otóż kierunkowskazy gasną mi w przypadkach:

a.) naciskania pedału hamulca
b.) zatrzymania się i stania w miejscu (nie zawsze)

Jak stoje na skrzyzowaniu (bez hamulca) wystarczy ze lekko docisne gaz i powoli sie podtoczę- a te sie zaświecą. Zatrzymam sie- potrafią zgasnac.

W paru sytuacjach to oczywiście przeszkadza, więc zależy mi na diagnozie ;) Jeśli bedzie trzeba, skocze do elektryka.

: czw maja 14, 2009 20:44
autor: stonefree
Sprzwdź najpierw masę we wtyczne lewej tylnej lamy - brązowy przewód.

: ndz maja 24, 2009 20:51
autor: Messiah
Witam!

Jestem zmuszony odgrzebać. Dziekuję za odpowiedź- faktycznie wszystko wskazuje na problem masy. Kwestie te już były nie raz poruszane i zawsze kończyło się tak samo. Niestety wyjechałem i nie mam możliwości sprawdzenia, a wiem że niedługo auto będzie używane - średnia trasę (160km).

W związku z tym pytanie- czym grozi odsunięcie naprawy tej awarii jeszcze o dwa tygodnie? Czy może dojść do jakiegoś zwarcia w aku, lub wywalenia bezpiecznika itp? Jakieś poważne konsekwencje?

: ndz maja 24, 2009 20:54
autor: stonefree
Raczej niczym takim. Bardziej wjazdem w bagażnik albo mandatem.

: ndz maja 24, 2009 20:55
autor: miś fazi
najwyżej zrobi Ci choinkę z auta , będzie się swiecić to co nie potrzeba :bigok:

: ndz maja 24, 2009 23:34
autor: osaVWosa
Mialem poodobny przypadek w aucie zonki nie jest to Golf ani nawet VW ale coz nie wszyscy wiedza co dobre :grin:
Mianowicie przy nacisnieciu pedalu hamulca wylaczal sie lewy kierunek za to migalo swiatlo stopu Wyjalem lampe wyciagnalem zarowke od kierunku ponownie wlozylem to samo zrobilem z wtyka pod kable i dziala teraz wszystko tak jak powinno byc
Widocznie cos nie stykalo lub odwrotnie stykalo ze soba posprawdzaj kabelki i zarowki
Moze i w Twoim przypadku pomoze taki prozaiczny manewr

: ndz maja 24, 2009 23:44
autor: mk3gtp
na szybko to można wyjąć wtyczkę i jakimś śrubokrętem czy czymś "przeczyścić" (porysować powierzchnię styków) mi to pomogło, bo wszystko było zaśniedziałe.

: pn maja 25, 2009 11:12
autor: Messiah
Dzięki za odpowiedzi.

Moja kobieta była na tyle sprytna że dostała sie do lewej tylnej, po czym orzekła:
- w jednej kostce (dolnej) jeden styk (pierwszy z prawej) jest spalony. I to porządnie.

Ponadto zauważyła- doskonale że dopiero teraz :axe: że po podpięciu owej kostki wciąż świeci się tylne światełko czerwone w tej lampie. Wyciągnęła kostkę, wróciła do domu.. i powiedziała że zauważyła że i w przedniej lewej lampie z przodu ciągle pali się lampka. Wyciągnęła przewód idący do tego reflektora- świecić przestało.

Jasna cholera, niepotrzebnie mi się to pokomplikowało...

: pn maja 25, 2009 14:44
autor: Zico63b
SZACUNEK DLA ŻONY!!! To po pierwsze.
Po drugie - doskonałe opisy przez żonę objawów. Kostka w tylnej lampie nie może zawierać kabli czerwono-białego i brązowo-białego. Wtyczka z tymi kolorami jest do lampki oświetlenia bagażnika a druga podobna z wyjściem bodaj do podpięcia haka holowniczego, która to właśnie ma być w lampie - też tam pasuje i w razie zamiany są takie, opisane bardzo trafnie objawy.
Sprawdź: do lampki oświetlenia jest czerwono-biały a do lampy tylnej czarno-zielony i szaro-czerwony.

: pn maja 25, 2009 15:21
autor: Messiah
Dziękuje za słowa uznania dla narzeczonej - jeszcze nie żony, ale po takich kombinacjach.. wiem tym bardziej że to właściwa kobieta ;)

Dzwoniła i powiedziała że gdy wyciągnęła problematyczną żarówkę z 'listwy' w tylniej lewej, objawy ustały. Hamulec w niczym nie przeszkadza, a wszystko zapala się i gasnie wtedy, gdy trzeba. Myślę że to dobre tymczasowe rozwiązanie- wróce to załatwie. Wielkie dzięki panowie.