Strona 1 z 1

Prostowanie podłużnicy

: wt maja 12, 2009 12:32
autor: emiloss
Miałem małe bum przy ok 30km/h wjechałem w pieniek. Mam pogięty prawy błotnik, zderzak i lampe do wymiany. Blacharz krzyknął mi 1100 z lakierowaniem i prostowaniem podłużnicy bez części.
Jak mnie cholowali do warsztatu (około 10 km) to nie zauwarzyłem rzadnych zmian w prowadzeniu, tzn nie skręcało w prawo ni nic podobnego. Pytanie czy to prostowanie mogę zrobić w takim wypadku sam bo nie wygląda mi rzeby się geometria zmieniła?

: wt maja 12, 2009 13:07
autor: T.O.B.I.
którym miejscem uderzyłeś dokładnie? niekoniecznie przy takiej prędkości podłużnica mogła dostać ale zależy którym miejscem uderzyłeś, ja uderzyłem w samochód przede mną z prędkością ponad 50km/h , wcelowałem 20-30 cm od podłużnicy i wzmocnienie zderzaka przyjęło większość energii z uderzenia

: wt maja 12, 2009 13:19
autor: emiloss
Wjechałem w pieniek tak jakby pomiędzy leflektor a błotnik. Zgieła mi się belka zderzaka ale maska jest nie tknięta.

: wt maja 12, 2009 13:30
autor: T.O.B.I.
no to bokiem wjechałeś, w takim razie trzeba sprawdzić podłużnice jaka jest odległość między końcami podłużnic i między podłużnicami przy końcu komory silnika, jeśli nie uderzyłeś kołem to zbieżności nie będzie trzeba robić

: wt maja 12, 2009 13:39
autor: emiloss
kołem nie uderzyłem. Pytanie czy takie prostowanie mogę zrobić sam czy musi to robić blacharz?

[ Dodano: 12 Maj 2009 13:45 ]
Facet chce rzebym mu wszystkie części dowiózł a on dopiero potem będzie mógł prostować względem tych części. Jak czytałem to takie prostowanie robi się na jakimś sprzęcie i nie ma słowa o prostowaniu względem błotnika czy zderzaka. Poza tym chce rzeby wszystkie części były nowe bo urzywane się wg niego nie nadają. No i dziwne, że nie chce mi tylko wyprostować co się da tylko cały przód zrobić na elegancko. Nie miał bym nic przeciwko tylko kasy nie mam za wiele.

: wt maja 12, 2009 14:38
autor: T.O.B.I.
już ci mówię, oryginalne części używane ale w dobrym stanie sa najlepsze, proponuję ci abyś sam kupił i zamontował części nośne i wzmocnienia, wyjdzie o wiele taniej i sam zobaczysz czy trzeba coś prostować, pracy nie ma dużo i dasz sobie rade spokojnie, wydaje mi się że nie trzeba będzie nic prostować i mechanik chce cię naciągnąć, jak kupisz błotnik w dobrym stanie to do malowania tylko dasz, a propo zderzak też ucierpiał?

: pt maja 15, 2009 21:52
autor: emiloss
Nie zaglądałem wcześniej na forum bo miałem kocioł. Jettką przyjechałem dziś do domu. Nie będę płacił facetowi tyle za robotę jle jest wart pół samochodu. Rozkręciłem wszystko i wygląda to tak:
zderzak razem z belką do wymiany,
leflektor do wymiany
błotnik narazie założę stary (ten rozwalony teraz to był zamiennikiem)
i niestety podłyżnica pogięta ale wygląda, że nie przesunięta.
Czy ktoś to sam prostował bo nie bardzo wiem jak do tego młotkiem podejść?
Jak odkręca się ten zderzak bo klucz złamałem a ta śróbka ani ani? Jest na to jakiś specjalny sposób?

: pt maja 15, 2009 22:06
autor: roman58
Jak maska pasuje do tego nie uszkodzonego błotnika to kupuj części i dasz sobie radę sam.Wyreguluj tylko maskę względem podszybia i tego dobrego błotnika i reszta sama ci wyjdzie.Co do podłużnicy jak będziesz chciał rozepchać to lewarek na korbę od dużego Fiata i rozepchasz.

: pt maja 15, 2009 22:32
autor: emiloss
Maskę mam nie ruszoną więc chyba nic nie trzeba regulować.
Dzięki o lewarku nie pomyślałem. :piwka:
Jutro się za to zabiorę.