Silnik nie daje sie uruchomić
: pt maja 08, 2009 22:13
Witam, problem mam -może się ktoś z podobnym spotkał.
Wczoraj autko zaczęło mi kiepsko pracować w czasie jazdy pojawiły sie takie delikatne szarpnięcia, dojechałem do skrzyżowania i silnikiem zaczęło rzucać. zgasł i ani be ani me. musieli mnie ściągnąć do warsztatu.
podejżenie padło na pompe paliwa. niestety paliwo jest i pompa ma dosyć dobre ciśnienie, auta nie udaje sie uruchomić. VAG nie znajduje żadengo błędu.
wczoraj jak mnie przyciągnęli do warsztatu mechanik na chwile uruchomił motor (udało sie) -pracował chwile ale miotało go jak cholera. przy dodaniu gazu powyżej 2000obr silnik pracował jak zawsze (równo) po odjęciu gazu, poniżej 2000obr zaczynały się szajby (tak jakby pracował na 3 lub 2 cylindry).
dzisiaj już nie udało sie auta uruchoomić wogóle.
spotkał sie ktoś z podobnym problemem?
zaczyna podejżewać brak iskry -tylko czemu do cholery VAG niczego nie wykazuje?
silnik benzynowy 1.6 16V
Wczoraj autko zaczęło mi kiepsko pracować w czasie jazdy pojawiły sie takie delikatne szarpnięcia, dojechałem do skrzyżowania i silnikiem zaczęło rzucać. zgasł i ani be ani me. musieli mnie ściągnąć do warsztatu.
podejżenie padło na pompe paliwa. niestety paliwo jest i pompa ma dosyć dobre ciśnienie, auta nie udaje sie uruchomić. VAG nie znajduje żadengo błędu.
wczoraj jak mnie przyciągnęli do warsztatu mechanik na chwile uruchomił motor (udało sie) -pracował chwile ale miotało go jak cholera. przy dodaniu gazu powyżej 2000obr silnik pracował jak zawsze (równo) po odjęciu gazu, poniżej 2000obr zaczynały się szajby (tak jakby pracował na 3 lub 2 cylindry).
dzisiaj już nie udało sie auta uruchoomić wogóle.
spotkał sie ktoś z podobnym problemem?
zaczyna podejżewać brak iskry -tylko czemu do cholery VAG niczego nie wykazuje?
silnik benzynowy 1.6 16V