Wymiana tarcz, mechanik chce wymieniac docisk i linke
: czw maja 07, 2009 17:17
Witam piszę to w sprawie mojego znajomego, który nie ma tutaj konta na forum i poprosił mnie o pomoc a więc tak :
--------------------------------------------------------------------------------------------------------
Chciałem się poradzić tutejszych ludzi w mojej sprawie mianowicie. Mam Golfa 3 GT Special u znajomego w garażu ściągneliśmy koło, aby sprawdzić jak wyglądają tarcze oraz klocki z tyłu bo przy hamowaniu piszczała mi lewa strona. Pierwsze poszło lewe koło na tarczy miałem rysę przez, którą piszczało mi koło przy hamowaniu. Z drugiej strony na tej samej osi tarcza wygląda nienajgorzej. Jednak postanowiłem zakupić NOWE tarcze oraz klocki na tył. Zamówiłem tarcze jak i klocki Niemieckiej firmy "MEYLE" za 250zł. Postanowiłem, że pojadę na taką wymianę do dobrego warsztatu samochodowego. Dzisiaj o godzinie 9.00 zdałem auto w warsztacie i miałem się po nie zgłosić gdy zostanie naprawione. No i tutaj właśnie :
Samochód zdałem o godzinie 9.00 a o godzinie 12.00 zadzwonili mi z warsztatu i mówili coś o wymianie łożysk powiedziałem, że OKEY zgadzam się na nowe łożyska. Kolejny telefon dostałem o godzinie 14.45 i Pani powiedziała mi coś takiego ... trzeba wymienić "DOCISK, LINKE Z HAMULCA" koszt tych dwóch spraw to 640zł... Powiedziałem, że zastanowie się i oddzwonie. Podliczyłem sobie wyszystko do kupy wraz z robotą miało mnie to wyjść 1200zł ... za naprawe słabych bo nie najgorszych hamulców! Czy jest to normalne? O jakim ta Pani DOCISKU mówiła? Niestety nie wiem... ale wiem, że łożyska z tyłu mam dobre. Tak więc mam same wątpliwości do tego co się dzieje. Kolejny etap zadzowniłem o 16.00 a otwarte jest tam do 18.00 i POWIEDZIAŁEM, że potrzebuje na dziś mój samochód, że maja go poskładać w taki stan jaki był i że go odbiorę. Facet w słuchawce powiedział, że nie dadzą się wyrobić w 2 godziny i samochód dostane jutro..
PODSUMOWANIE : Auto jest u nich 9 godzin co w tym czasie robili mechanicy? Nic nie jest zrobione auto jest rozebrane na części pierwsze i nie zdądzą tego poskładać dzisiaj... Czy coś takiego wyszło kogoś 1200zł!? Teraz się martwie bo auto zostaje tam na NOC i obawiam się, że w ramach zęmsty mogą mi coś podmienić czy wymienić z mojego samochodu. Oczywiście jeżeli już będę miał odebrać jutro auto w stanie takim jak było mam zapłacić uwaga "symboliczną sumę 60zł" stwierdził Pan z warsztatu..
Proszę was o jakieś opinie w Tej sprawie z góry dziękuje.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------
Chciałem się poradzić tutejszych ludzi w mojej sprawie mianowicie. Mam Golfa 3 GT Special u znajomego w garażu ściągneliśmy koło, aby sprawdzić jak wyglądają tarcze oraz klocki z tyłu bo przy hamowaniu piszczała mi lewa strona. Pierwsze poszło lewe koło na tarczy miałem rysę przez, którą piszczało mi koło przy hamowaniu. Z drugiej strony na tej samej osi tarcza wygląda nienajgorzej. Jednak postanowiłem zakupić NOWE tarcze oraz klocki na tył. Zamówiłem tarcze jak i klocki Niemieckiej firmy "MEYLE" za 250zł. Postanowiłem, że pojadę na taką wymianę do dobrego warsztatu samochodowego. Dzisiaj o godzinie 9.00 zdałem auto w warsztacie i miałem się po nie zgłosić gdy zostanie naprawione. No i tutaj właśnie :
Samochód zdałem o godzinie 9.00 a o godzinie 12.00 zadzwonili mi z warsztatu i mówili coś o wymianie łożysk powiedziałem, że OKEY zgadzam się na nowe łożyska. Kolejny telefon dostałem o godzinie 14.45 i Pani powiedziała mi coś takiego ... trzeba wymienić "DOCISK, LINKE Z HAMULCA" koszt tych dwóch spraw to 640zł... Powiedziałem, że zastanowie się i oddzwonie. Podliczyłem sobie wyszystko do kupy wraz z robotą miało mnie to wyjść 1200zł ... za naprawe słabych bo nie najgorszych hamulców! Czy jest to normalne? O jakim ta Pani DOCISKU mówiła? Niestety nie wiem... ale wiem, że łożyska z tyłu mam dobre. Tak więc mam same wątpliwości do tego co się dzieje. Kolejny etap zadzowniłem o 16.00 a otwarte jest tam do 18.00 i POWIEDZIAŁEM, że potrzebuje na dziś mój samochód, że maja go poskładać w taki stan jaki był i że go odbiorę. Facet w słuchawce powiedział, że nie dadzą się wyrobić w 2 godziny i samochód dostane jutro..
PODSUMOWANIE : Auto jest u nich 9 godzin co w tym czasie robili mechanicy? Nic nie jest zrobione auto jest rozebrane na części pierwsze i nie zdądzą tego poskładać dzisiaj... Czy coś takiego wyszło kogoś 1200zł!? Teraz się martwie bo auto zostaje tam na NOC i obawiam się, że w ramach zęmsty mogą mi coś podmienić czy wymienić z mojego samochodu. Oczywiście jeżeli już będę miał odebrać jutro auto w stanie takim jak było mam zapłacić uwaga "symboliczną sumę 60zł" stwierdził Pan z warsztatu..
Proszę was o jakieś opinie w Tej sprawie z góry dziękuje.