Strona 1 z 2

Dodatki do oleju chroniące silnik

: pn paź 03, 2005 21:29
autor: paulox
Co sądzicie o dodatkach do olejów regenerujące powierzchnie trące w silnikach???

Przeciwny jestem motodoktorom i tym podobnym wynalazkom na bazie teflonu, ale znalazlem cos takiego:

http://www.p52.com.pl/

Tworzy to jakąś warstwę na elementach trących metalo-ceramiczną zmniejszającą tarcie itp... Ogólnie bardzo pozyrywnie piszą ale czy ktos to sprawdzal jak to ma sie do rzeczywistości?

: pn paź 03, 2005 22:44
autor: MichalMys1
Nie jestem przekonany do zadnych uszlechatniaczy!Jak chcesz chronic silnik to kupuj dobry olej i wymieniaj co 5-10 tys km. Swojego golfika kupiłem zalanego jakimś świństwem-wszystko wylazło przy wymianie oleju!Pzdr

: pn paź 03, 2005 22:53
autor: paulox
MichalMys1 pisze:Nie jestem przekonany do zadnych uszlechatniaczy!Jak chcesz chronic silnik to kupuj dobry olej i wymieniaj co 5-10 tys km. Swojego golfika kupiłem zalanego jakimś świństwem-wszystko wylazło przy wymianie oleju!Pzdr
Znalazlem kolejną firme sprzedającą podobne produkty:

http://www.auto-repair.pl

Filmy niezłe nakręcili (poldek przejechał 500 km bez oleju) :helm:

: pn paź 03, 2005 23:50
autor: blackwhite
paulox pisze:Filmy niezłe nakręcili (poldek przejechał 500 km bez oleju) helm
Poldek nawet przy silniku zalanym olejem nie utrzymuje temp. 90 st.C.
Jakby przejechał bez oleju 500 km to w połowie drogi musiieli by go gasić bo by się zapalił.Zwłaszcza, że miał już przejechane 130 tys. km
Ja kiedyś miałem Poldka od nowości i po 70 tys musiałem robić remont silnika, bo go szlag trafił, a na olej w silniku miałem.

: wt paź 04, 2005 12:07
autor: Arcturus
niezly marketing i tyle!! wszystkie te dodatki to szajs z etyketką mamiącą klientów!
Regularna wymiana oleju i tyle a jak silnik jest lewo zywy to poza remontem nic mu nie pomoze!

: wt paź 04, 2005 12:57
autor: B_O_N_K
Ja i mój brat zalewamy do Goferków olej VALVOLINE MaxLife. Zmieniamy co 10tys km i nic się złego nie dzieje. Jest to olej półsyntetyczny przeznaczony do silników z przebiegiem powyżej 100tys km. Ogólnie słyszałem o tym oleju dużo dobrego.

Pozdrawiam ;)

: wt paź 04, 2005 13:55
autor: Kiler
Kiedyś czytałem, że dobre to jak sprzedajesz autko i chcesz żeby silnik równiej i ciszej chodził :chytry: ... Jeszcze coś do paliwa i dymek z rury będzie miał odpowiedni kolor :bigok: ... Do remont lub zmiany oleju będzie ok... Potem podobno różnie bywa :panna: ... Generalnie nie spotkałem wielu pozytywnych opinii na temat używania ww. preparatów :hmm: ...


Pozdr :pub: .

: wt paź 04, 2005 14:04
autor: Corvax
Przedewszystkim dobry olej, a jesli juz to Militec - w polsce obecnie niedostepny w oficialnych kanałach dystrybucji, jest natomiast sprzedawana jego podróbka pod nazwą Motorlife - nic nie warta. Jesli juz to raczej stosowac w przekładniach, skrzyniach biegow itp

: wt paź 04, 2005 21:09
autor: krzysio
W sumie to nie wiadomo jak działają takie i podobne środki (żeby zobaczyć efekty trzeba trochę poczekać i rozkręcać silnik), ale gadanie że "nie wierzę w takie coś" bez sprawdzania to głupota. Jak ktoś napiszę że nie warto w coś takiego inwestować, mimo że nie używało się tego to wprowadzanie w błąd. Najlepiej niech ktoś Doleje sobie czegoś takiego do oleju i zobaczy jak się silnik trzyma.

: wt paź 04, 2005 21:19
autor: paulox
krzysio pisze:W sumie to nie wiadomo jak działają takie i podobne środki (żeby zobaczyć efekty trzeba trochę poczekać i rozkręcać silnik), ale gadanie że "nie wierzę w takie coś" bez sprawdzania to głupota. Jak ktoś napiszę że nie warto w coś takiego inwestować, mimo że nie używało się tego to wprowadzanie w błąd. Najlepiej niech ktoś Doleje sobie czegoś takiego do oleju i zobaczy jak się silnik trzyma.
No właśnie, lepiej jakby ktos sie wypowiedzial kto używał tego bądź znajomi używali.

Pozatym złą opinię wyrobiły preparaty oparte na teflonie, który potem odpadał i zapychał kanały olejowe i wogole rozszczelnial sie styk tloka z cylindrem (ogolnie motodoktory chyba).
A to tworzy ceramiczno-metalową warstwe jakąś. Podobno tak twardą, że potem są problemy przy ewentualnym rozwiercaniu cylindrów bo narzędzia sie mechanikom psują :jezor:

: wt paź 04, 2005 21:34
autor: WODA
wg mnie to lipa.szkoda silnika i pieniędzy...

: wt paź 04, 2005 22:50
autor: B_O_N_K
Moim zdaniem gdyby to było dobre to ludzie by tego używali. Poza tym oleje silnikowe produkowane są na tak wysokim poziomie że nie potrzeba dodatkowych uszlachetniaczy.

Pozdrawiam ;)

: śr paź 05, 2005 09:56
autor: hanti
--------------------------------------------------------------------------------

krzysio napisał/a:
W sumie to nie wiadomo jak działają takie i podobne środki (żeby zobaczyć efekty trzeba trochę poczekać i rozkręcać silnik), ale gadanie że "nie wierzę w takie coś" bez sprawdzania to głupota. Jak ktoś napiszę że nie warto w coś takiego inwestować, mimo że nie używało się tego to wprowadzanie w błąd. Najlepiej niech ktoś Doleje sobie czegoś takiego do oleju i zobaczy jak się silnik trzyma.


nie kupujcie żadnych "uszlachetniaczy" tylko zapieprzycie sobie silniki
kiedyś kupiłem fiata 125p do którego był zalany taki dodatek i jaki był efekt?????............

przejechane 250 km i silnik sie rozsypał okazało sie że poprzedni właściciel dolewał takie dodatki sam dla siebie bo chciał polepszyć silnikowi tylko szkoda że sprzedał go o 300 km za wcześnie

: sob paź 08, 2005 08:40
autor: bodzio_j
Witam.
Nie do końca zgadzam się z przeciwnikami uszlachetniaczy. Kiedyś wlałem do fiata 125 (90 000km) MILITEC, Silnik dojeździł do 150 000 i wzystko było ok.Palił niedużo, zerp problemów z odpalaniem bez względu na temperaturę.Co do innych nie mam zdania.
Pozdro
Bodzio_j