Dziwne odpalanie a sprzęgło
: wt maja 05, 2009 15:12
Witam na forum, do którego nie raz zaglądałem, a w którym jakoś czynnie jeszcze się nie udzielałem.
Mam prośbę o wyjaśnienie dziwnego zjawiska, związanego z odpalaniem moich Volkswagenów.
W starym mk2 z silnikiem 1,3 NZ odpalenie ciepłego silnika możliwe było tylko za pomocą wciśnięcia pedału sprzęgła. Tzn. w momencie odpalenia pedał sprzęgła nie mógł być trzymany wciśnięty, nie mógł też być puszczony, tylko trzeba go było albo puścić i wcisnąć albo odwrotnie. Mówiąc krótko - trzeba było nim "majtnąć". Wtedy silnik zaskakiwał od razu, a jeśli się tego nie zrobiło, to albo kręcił i po wielkich bólach załapywał albo i nie.
Teraz mam Jetkę mk2 1,6 Diesel, odpala o niebo lepiej ale i tak mam wrażenie, jakby przy majtnięciu sprzęgłem rozrusznik zakręcał szybciej i efekt startu silnika był natychmiastowy.
O co z tym chodzi?
Mam prośbę o wyjaśnienie dziwnego zjawiska, związanego z odpalaniem moich Volkswagenów.
W starym mk2 z silnikiem 1,3 NZ odpalenie ciepłego silnika możliwe było tylko za pomocą wciśnięcia pedału sprzęgła. Tzn. w momencie odpalenia pedał sprzęgła nie mógł być trzymany wciśnięty, nie mógł też być puszczony, tylko trzeba go było albo puścić i wcisnąć albo odwrotnie. Mówiąc krótko - trzeba było nim "majtnąć". Wtedy silnik zaskakiwał od razu, a jeśli się tego nie zrobiło, to albo kręcił i po wielkich bólach załapywał albo i nie.
Teraz mam Jetkę mk2 1,6 Diesel, odpala o niebo lepiej ale i tak mam wrażenie, jakby przy majtnięciu sprzęgłem rozrusznik zakręcał szybciej i efekt startu silnika był natychmiastowy.
O co z tym chodzi?