Pomoc w rozpoznaniu elementu.

[BukeR]

Witam.
W moim Golfie II (1,6 benzyna, 89r) uległ uszkodzeniu pewien element zawieszenia. Może mi ktos powiedzie jak nazywa się ta czesc i ewentualnie podac linki do sklepów gdzie owy podzespol moglbym zakupic?
Zamieszczam zdjecia.
Z gory dziekuje za pomoc.
Pozdrawiam.

[rafał1988]

Są to sanki, wózek, pod silnik i do zawieszenia wachaczy, tak jak tu w linku http://www.allegro.pl/item612452162_san ... 8_gti.html

[klex1]

Oj chlopie... Wydaje mi sie, ze zgnila Ci rama pomocnicza i mocowanie wahacza sie z niej wyrwalo... Jak dla mnie, cala rama jest do wymiany, ale pewien nie jestem, niech jeszcze inni sie wypowiedza. Tak wnioskuje na podstawie lektury ksiazki do mojego mk3.

Wydaje mi sie, ze to to:
http://moto.allegro.pl/item625923001_go ... wozek.html

Pozdro.

[BukeR]

Opłacalna jest naprawa? Czyli tylko sanki do wymiany?
Widze, że zgnite total. Najzabawniejsze jest to, że z prawej strony metal jest zdrowy.
Golfik w sobotę rano dostarczył mi niezłego zastrzyku adrenalinki. Przy 120km/h lewe kólko doszło do błotnika i się zablokowało i zaliczyłem niezły slalomik po drodze.

[ Dodano: 05 Maj 2009 11:43 ]
Wlazłem właśnie pod Golfika i widzę, że z prawej strony mocowania były regenerowane. Jakiś spaw mało profesionalny na moje oko.

[klex1]

Sanki jak widzisz w linkach, same w sobie nie sa przesadnie drogie. Robocizna moze wyniesc wiecej, bo do nich jest mocowany rowniez silnik, czyli trzeba silnik odkrecic, podniesc i dopiero mozna zabrac sie za sanki.

To miales niezlego farta... Przy wypieciu wahacza kolo, do przy ktorym on jest, staje sie zupelnie nieprzewidywalne, wiec jesli udalo Ci sie go jakos zatrzymac, to masz konkretne szczescie, albo ktos na gorze Cie lubi... Polecam dac na ofiare w kosciele, a potem zagrac, w totka.

[BukeR]

A nowe sanki można gdzieś dostac? Ewentualnie musze rozgladac sie po szrotach i kupic uzywane w dobrym stanie, bo znow nie chce takich milych niespodzianek.
To widzę, że dużo roboty.

Kółko odchyliło się w lewo i zaparło o błotnik. W pierwszej chwili mocno zrzuciło staruszkiem i z wielkim piskiem leciał na lewo. Prawe koło się obracałom, więc dałem kontre i lekko depnołem na hamulec i jakoś się zatrzymałem. Juz myslalem, ze dach bedzie. Jest jeden plus-licznik mi się cofnął troszkę, bo 4km byłem holowany do tyłu, bo w ten sposób koło się nie blokowało.
W totka zagram, to moze na jakiegos mk6/5 bedzie mnie stac.

[klex1]

A nowe sanki można gdzieś dostac?

ASO.

Ewentualnie musze rozgladac sie po szrotach i kupic uzywane w dobrym stanie, bo znow nie chce takich milych niespodzianek.

To jest wg mnie najlepsze rozwiazanie.

To widzę, że dużo roboty.

No, roboty troszke jest... Ale jak dla mnie to i tak wyjdzie taniej niz kupienie innego auta.

Pozdro.

[misiek]

A nowe sanki można gdzieś dostac

można, np. w ASO - będzie drogo, szukaj na szrotach, najlepiej z niebitego auta lub lekko uszkodzonego, no i oczywiście nie spawane - że ludzie jeszcze takie rzeczy spawają jak to mozna za pare złotych kupić

[ Dodano: 09-05-05, 12:19 ]

Robocizna moze wyniesc wiecej, bo do nich jest mocowany rowniez silnik, czyli trzeba silnik odkrecic, podniesc i dopiero mozna zabrac sie za sanki

warsztaty posiadają tzw. wieszaki na silnik, łapie się silnik od strony maski (od góry) na wieszaku (wsparty jest po bokach na błotnikach) i można całą zawiechę łącznie z mocowaniem silnika od dołu wytargać

[klex1]

Robocizna moze wyniesc wiecej, bo do nich jest mocowany rowniez silnik, czyli trzeba silnik odkrecic, podniesc i dopiero mozna zabrac sie za sanki

warsztaty posiadają tzw. wieszaki na silnik, łapie się silnik od strony maski (od góry) na wieszaku (wsparty jest po bokach na błotnikach) i można całą zawiechę łącznie z mocowaniem silnika od dołu wytargać

Prawda, o to mi chodzilo, tylko troche inaczej to ujalem.
Chociaz moj mechanik nie ma wieszaka, ma tylko wyciag zamontowany pod sufitem, ale szczesliwie nie musialem jeszcze z tego korzystac...

[misiek]

ma tylko wyciag zamontowany pod sufitem

i to i tamto dobre, ważne by było skutecznie, jeżeli silnik jest podwieszony to odpada wtedy kupa roboty z odpinaniem skrzyni, półosi, drążków itp.

[rafał1988]

nie ma tak dużo riboty tylko, że by śruby poszły to bedzie gitera, sanki tak jak w linkach co podaliśmy, na szrotach mają na pewno tylko podjechać i sie zpytać, podkręcać od góry poduszki silnika, unieść do góry odkręcić wachacze od belki, i maglownice, podeprzeć silnik i skrzynie lub (otwożyć maske położyć kołek listwe i łancuchem podwiesić silnik za łapy do kołka, odkręcić 4 główne śruby, belke wdół

[BukeR]

Orientuje się ktoś ile mogą mi zaśpiewać za taką imprezę?
I skoro jesteśmy w temacie zawieszenia:
Nowe amorki + sprężynki na przód. Jakie i za ile?

[misiek]

Orientuje się ktoś ile mogą mi zaśpiewać za taką imprezę?

to naprawdę zależne jest od warsztatu

Nowe amorki + sprężynki na przód

ja bym napewno nie brał gazowych, tylko olejowe

[BukeR]

Takie amorki http://moto.allegro.pl/item627447847_am ... onami.html
+ taka sprężyna na tył: http://moto.allegro.pl/item605149881_sp ... i_tyl.html zdały by egzmin? Nie wiem jaką dać na przód, bo chciałbym delikatnie go obniżyć.