Strona 1 z 2

Na poprzecznych nierównościach tłucze/dobija tył

: pn maja 04, 2009 09:05
autor: Razal
Od jakiegoś czasu dochodzą mnie słuchy z tylnego zawieszenia. Są to odgłosy takiego głuchego tłuczenia / dobijania i dzieje się to nie na każdej nierówności. Najwięcej się to ujawnia na poprzecznych nierównościach np. na przejeździe przez tory. Dzieje się to zarówno przy załadowanym tyle jak i na pusto. Wczoraj jechałem taką ulicą pod górę i był taki zlewający się asfalt tworzący takie poprzeczne uskoki - tłukło co chwilę. Dodam, że nie każda nierówność powoduje dobijanie.

Byłem na przeglądzie zawieszenia i wyszło że amorki są OK. Zastanawiam się nad jakimiś poduchami/tulejami. Miał ktoś może podobne przypadki? Od czego zacząć? Co to może być?

Z góry dzięki - pozdroooo :pub:

: pn maja 04, 2009 13:08
autor: golfer_1984
tuleje w tylnej belce

Re

: pn maja 04, 2009 13:12
autor: Razal
golfer_1984 pisze:tuleje w tylnej belce
tak właśnie myślałem, mam nadzieję że to nie kosmiczne koszty z tą wymianą. Wyczytałem już, że najlepiej kupić tuleje LAMFORDER ewentualnie FEBI. Jakie koszty wymiany to muszę chyba popytać. Obawiam się, że nie będą niskie ze względu na to, że mój Gofer jest wyposażony w korektor siły hamowania.

Jeszcze dla pewności pojadę na diagnostykę zawieszenia, może coś jeszcze wyskoczy to za jednym zamachem polecę co potrzeba...

: pn maja 04, 2009 13:18
autor: jablonski89
Razal pisze:jest wyposażony w korektor siły hamowania.
to nie ma nic do rzeczy. ja sam wymienialem i teraz mam spokoj. uwazaj tylko jak bedziesz odkrecal korektor bo moze sie sroba opierdzielic a ona jest z duraluninium, takze delikatnie. a jak bedziesz chcial u mechanik to tak ok 60-70 od sztuki wezmie tak mi sie wydaje

: pn maja 04, 2009 16:06
autor: jaszczur
Razal, lemfordera ja brałem tuleje mnie wyniosły ok 70 zeta robocizna wychodzi ok 80 /100 zł ,przy okazji wymień płyn hamulcowy jeśli ma dłużej niż 2 lata

Re

: wt maja 05, 2009 07:58
autor: Razal
Dzisiaj umówiłem się na przegląd zawieszenia w całości przód / tył. Mam nadzieję, że to nie będzie katastrofa i nie będzie połowa zawiechy do wyiany. Interesuje mnie najbardziej to tłuczenie w tyle na poprzecznych nierównościach. Ogólnie wszystko inne jakoś się trzyma i nie wydaje niepokojących odgłosów.

Jeszcze tylko takie pytanie czy do wersji GT są jakieś specjalne tuleje ? Podobnie jeśłi chodzi o amortyzatory - jak to wygląda ? Bo ponoć trochę się różnią od standardu...

Z góry dzięki za info. :pub:

: wt maja 05, 2009 19:11
autor: jaszczur
Razal pisze: Jeszcze tylko takie pytanie czy do wersji GT są jakieś specjalne tuleje
to samo
i amory też

: wt maja 05, 2009 20:46
autor: fleshu
Albo jeszcze talerze górne sprężyn(lubią przegnić).

: wt maja 05, 2009 21:10
autor: Razal
fleshu pisze:Albo jeszcze talerze górne sprężyn(lubią przegnić).
Masz na myśli te tuleje metalowo-gumowe nad amortyzatorami ?
Dzisiaj też zauważyłem, że bardziej dobija tył lewy niż prawy... jutro jadę na przegląd całego zawieszenia.
Swoją drogą gościu ma takie trzepaki do kontroli amorków. Jakie macie zdanie na temat kontroli amorków na takim wynalazku. Najpierw sprawdzę ciśnienie w kołach. Hmmmm zastanawiam się jaka jest poprawność pomiarowa takiego urządzenia.

: wt maja 05, 2009 21:16
autor: fleshu
Nie. Chodzi mi o górne oparcie sprężyny. Często gnije i sprężyna opiera się o górę nadkola. Daje to raczej metaliczny dźwięk podczas jazdy - ale to i tuleje to najczęstrza przyczyna dziwnej pracy zawieszenia w MK3.

: wt maja 05, 2009 21:35
autor: jaszczur
fleshu pisze:Chodzi mi o górne oparcie sprężyny. Często gnije i sprężyna opiera się o górę nadkola
nie ma bata ,że tego nie zauważy,więc to nie to

: wt maja 05, 2009 22:01
autor: klex1
Razal pisze:Obawiam się, że nie będą niskie ze względu na to, że mój Gofer jest wyposażony w korektor siły hamowania.
Jezeli przy poprzedniej wymianie osoba, ktora to robila, wykazala sie mysleniem, to wsadzila srube przy korektorze odwrotnie, czyli leb od wewnatrz, nakretka od zewnatrz, wtedy nie ma problemu z odkreceniem belki bez zdejmowania korektora. Wtedy bez problemu zrobisz to sam. :bigok:

: wt maja 05, 2009 23:00
autor: fleshu
klex1,
klex1 pisze:osoba, ktora to robila, wykazala sie mysleniem
Ja miałem oryginalne i musiałem korektor wiercić(śruby były wyjedzone - nie było szans na odkręcenie). Jak się zdejmie to palnik(gumy poszły do piachu) a tulejka młotkiem potraktowana, wyleciała. A jak miałem obawy czy sam to robić czy oddać do jakiegoś mechaniora - to zapytałem w warsztacie - w odp usłyszałem " kup 2 komplety takich tulei bo się to wygina na prasie i może się nam uda albo i nie". Wolałem to sam zrobić.

: wt maja 05, 2009 23:22
autor: klex1
fleshu, widzisz, ja mialem u siebie leb po wewnetrznej stronie, wystarczylo nakretke zlapac kluczem przy korektorze hamowania, grzechotka poszla w ruch i odkrecilem bezproblemowo. :bigok: Potem przy pomocy mechanika (bo robilem to u niego, mial wolny kanal ale kupe roboty przy innym aucie) wydlubalem tuleje, wsadzilem nowe i hula od blisko 3 lat... Ale powoli sie szykuje na ponowna ich wymiane, jednak dojazd do domu 2,5km po nierownych betonowych plytach robi swoje... :grrr: Coz, trudno sie mowi.