Problem z klaksonem
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Problem z klaksonem
Witam !
Mam problem z klaksonem gdyż jest on jakoś dziwnie podłączony ciężko to nawet wytłumaczyć. Problem polega na tym że gdy przy włączonym zapłonie ruszam kierownicą to robi się gdzieś zwarcie i wyskakuje bezpiecznik od tylnej wycieraczki. Rozebrałem kierownicę i tam jest taka okrągła blaszka która chodzi po styku od manetki. Ta blaszka była chyba przez kogoś celowy wycięta w pewnym miejscu i dopiero przy mocniejszym skręcie styk dotyka blaszki i bezpiecznik siada. Dziwi mnie to ze wysiada mi bezpiecznik od wycieraczki a nie od klaksonu. Myślałem ze jest coś z kablami od wycieraczki ale po dłuższym zastanowieniu doszedłem do wniosku że jest źle podłączony klakson gdyż nawet po wyjęciu bezpiecznika od klaksonu na styku od manetki jest 12V. Dopiero gdy wyciągnę bezpiecznik od wycieraczki to napięcie na manetce znika. Mam prośbę czy da się jakoś wytłumaczyć jak podłączyć od nowa klakson tak jak był fabrycznie ? Albo podłączyć go bezpośrednio od akumulatora
Mam problem z klaksonem gdyż jest on jakoś dziwnie podłączony ciężko to nawet wytłumaczyć. Problem polega na tym że gdy przy włączonym zapłonie ruszam kierownicą to robi się gdzieś zwarcie i wyskakuje bezpiecznik od tylnej wycieraczki. Rozebrałem kierownicę i tam jest taka okrągła blaszka która chodzi po styku od manetki. Ta blaszka była chyba przez kogoś celowy wycięta w pewnym miejscu i dopiero przy mocniejszym skręcie styk dotyka blaszki i bezpiecznik siada. Dziwi mnie to ze wysiada mi bezpiecznik od wycieraczki a nie od klaksonu. Myślałem ze jest coś z kablami od wycieraczki ale po dłuższym zastanowieniu doszedłem do wniosku że jest źle podłączony klakson gdyż nawet po wyjęciu bezpiecznika od klaksonu na styku od manetki jest 12V. Dopiero gdy wyciągnę bezpiecznik od wycieraczki to napięcie na manetce znika. Mam prośbę czy da się jakoś wytłumaczyć jak podłączyć od nowa klakson tak jak był fabrycznie ? Albo podłączyć go bezpośrednio od akumulatora
Ostatnio zmieniony pn kwie 27, 2009 21:32 przez hugo34, łącznie zmieniany 1 raz.
- Lipek81
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 4677
- Rejestracja: czw gru 01, 2005 12:20
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
- Kontakt:
Po pierwsze musisz się zorientowac, czy masz przekaźnik od klaksony, czy nie - najlepiej zrób fotke panelu z bezpiecznikami, alebo poszukaj w internecie gdzie jaki przekaźnik się znajduje i zobacz czy go masz, albo czy zamiast niego masz blaszkę (zworkę). Jeżeli masz przekaźnik to go wyciągnij i wtedy jeszcze raz zmierz napiecie na blaszce manetki, jeżeli masz zworke, to odepnij klakson (albo wyciagnij zworke) i też zmierz napięcie - coś się zmieniło?
- Lipek81
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 4677
- Rejestracja: czw gru 01, 2005 12:20
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
- Kontakt:
N oto te napiecie to w taki razuie nic dziwnego - po prostu przykładassz miernik do masy i do blaszki, która poprzez cewke klaksonu połączona jest z +12V, daltego miernik pokazuje napięcie. Moim zdaniem masz coś nie tak z manetką. Poszukaj przy złaczce manetki przewodu niebiesko - brazowego, odepnij wtyczkę, a do tego przewodu podlącz masę - klakson powinien zadziałać, a bezpiecznik od wycieraczek bowinien być cały. Jak tak bedzie, to manetka.
- Lipek81
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 4677
- Rejestracja: czw gru 01, 2005 12:20
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
- Kontakt:
Czyli na odpiętej wtyczce też przepaliło? No to rzeczywiście, tak na odległość może być ciężko... Ktoś coś może tam namieszał, czy jak - ogólnie, nawet jakbyś miał uszkodzoną manetkę, to po odpieciu wtyczki powinno zadziałać. A jesteś pewien, że to bezpiecznik od wycieraczki pali? Mozesz podać który to bezpiecznik i jaki masz panel (nowy, czy stary) z bezpiecznikami?
Więc tak instalacje mam jeszcze starą (auto 1985) bezpiecznik który mi pali to numer 12 a od klaksonu jest 16. Wiem że na 100 % ma to jakiś związek z tylną wycieraczką bo po wyjęciu bezpiecznika nr 12 (czyli od wycieraczki) nie mam napięcia na tym niebiesko-brązowym kabelku a przecież napięcie powinno dopiero zniknąć po wyjęciu bezpiecznika nr 16. Aha dzisiaj jak próbowałem z tą masą to kostka była w manetce a ja wyciągnąłem tylko ten brązowo-niebieski kabelek, czy to ma jakieś znaczenie ? Myślałem jeszcze żeby podłączyć od nowa ten klakson omijając skrzynkę i dać gdzieś osobny bezpiecznik tylko nie wiem dokładnie jak działa taki klakson. Jeśli możesz to napisz mi co gdzie i jak.
- Lipek81
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 4677
- Rejestracja: czw gru 01, 2005 12:20
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
- Kontakt:
To zrób jeszcze tak - wyciągnij zworke w panelu, ta od klaksonu i w panelu bezpieczników zewrzyj ze soba piny 2 i 3. Przy włączonym zapłonie klakson powinien zadziałać. W tym momencie masz pominięta manetkę i wiązkę do niej, więc zobaczymy, czy usterka jest dzieś w stronę manetki, czy w stronę klaksonu. Ogólnie to jakaś dziwna sprawa z tym - te obwody nie mają ze sobą nic wspólnego - oprócz właśnie manetki.
- Lipek81
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 4677
- Rejestracja: czw gru 01, 2005 12:20
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
- Kontakt:
Czyli od skrzynki do klaksonu wszystko jest ok. Problem jest gdzieś w manetce, lub w wiązce. Proponuję jednak, abyś jeszcze raz odpiął wiązke od manetki (ale całą wiązke, a nie pin jeden) i zwarł brązowo - niebieski z masą. Jakby znowu padł bezpiecnzik, to wyciągnij zworkę z panelu, weż miernik do reki i sprawdź czy jest gdzieś przejście między brązowo - niebieskim, a którymś pinem w kostce manetki - nigdzie nie powinno być przejścia. Jeżeli będzie - to wiązka do sprawdzenia - musisz po prostu popatrzeć, co tam się stało - przejrzeć ja. Jak przejścia nie będzie, a klakson będzie działał, to manetka uszkodzona. Sprawdź jeszcze, czy brązowo - niebieski od klaksonu wchodzi do skrzynki bezpieczników, do złacza L4 i sprawdź miernikiem, czy jest przejście między końcami tego przewody (między kostką manetki, a kostką wchodzącą do panelu. Aby w 100% być pewnym, ze to manetka, sprawdź, czy jest przejście między blaszką na manetce a którymś z pinów manetki, do którego przełączasz kostkę - powinno być tylko z jednym - tam, gdzie dochodzi brązowo - niebieski przewód.
kolego odpiąłem całą kostkę od manetki i podałem masę do brązowo-niebieskiego kabelka i klakson działa. Następnie podpiąłem całą kostkę pod manetkę razem z niebiesko-brązowym kabelkiem włączyłem zapłon i wszystko działa nie wiem co się stało ale klakson sam się naprawił. Jest tylko jeden problem bo podczas skrętu w lewo klakson zaczyna mi sam trąbić.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google Adsense [Bot] i 60 gości