Strona 1 z 2

łożysko tylne deformacja

: sob kwie 25, 2009 21:01
autor: daroo00
Witam,
szukałem na forum ale jakoś nie mogę znaleźć odpowiedzi na pytanko.

Mianowicie w zeszłym roku wymieniłem łożyska w tylnych kołach - w ostatnim czasie zaczął się jakiś szum (łożyska optimal czy coś w tym rodzaju) - z ciekawości dzisiaj rozkręciłem piastę i moim oczom ukazało się łożysko w kształcie jajka a w zasadzie bardzo zdeformowanego kółeczka.

Co może być przyczyną takiego uszkodzenia łożyska???
Złe dociągnięcie śruby, np za mocno? Czy przyczyny trzeba szukać gdzieś indziej i jest to jakaś poważniejsza sprawa?

Bardzo proszę o pomoc

a jednak udało mi się dzisiaj załatwić łożysko firma KOYO myślę że nie najgorsza - bo było już kilka razy na forum...

A moja sytuacja wygląda tak jak na załączonych fotkach (niestety tylko komórką)

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

: sob kwie 25, 2009 21:05
autor: kelebrion
firma Optimal:( u mnie wytrzymalo pol roku, kup febi albo najlepsze sa skf

: sob kwie 25, 2009 21:07
autor: fleshu
Najczęściej jest to złe dociągnięcie, czasami wadliwe łożysko a często i gęsto zaciągnięty w zimę ręczny(przez przypadek:)) - koło spotkało przeszkodę!:)

: sob kwie 25, 2009 21:08
autor: agrala
byc moze zbyt mocno dociagnales nakretke piasty i byl zbyt maly luz i stad to uszkodzenie lozyska

: ndz kwie 26, 2009 08:51
autor: daroo00
Czyli jakiejś bardziej poważnej usterki nie podejrzewacie?
Dodam jeszcze że na łożysku, konkretnie na tulejkach są wżery no i smar całkowicie czarny (tylko na tym od zewnątrz) i troszkę zapach spalenizny. Czy w takim przypadku nie uszkodził się ten czop cały?

: ndz kwie 26, 2009 09:24
autor: agrala
musisz sciagnac lozyscko, wyczyscic czop i obaczyc czy nie jest podtarty
u mnie jak walnelo lozysko w trasie to bylo czuc tak jakbys gume zlapal, zatrzynmalem sie, ogladam kolo, patrze czy przod nie ma lozow i jest ok, jade dalej
za 200 metrow to samo, sparwdzam luzy na tylnych kolach a tu porazka, kolomozna bylo sciagnac bez odkrecania
smaru juz nie bylo bo sie wypalil, smrod niesamowity, szczeki hamulcowe cale spalone, czesc lozyska ktora jest na czopie piasty zgrzala sie tak mocno ze nie szlo jej wyciagnac, walkow z lozyska juz nie bylo
wszystko przez zbyt mocno dociagniete lozysko i nie sprawdzanie lozow na nim

: ndz kwie 26, 2009 09:37
autor: daroo00
agrala pisze:musisz sciagnac lozyscko, wyczyscic czop i obaczyc czy nie jest podtarty
u mnie jak walnelo lozysko w trasie to bylo czuc tak jakbys gume zlapal, zatrzynmalem sie, ogladam kolo, patrze czy przod nie ma lozow i jest ok, jade dalej
za 200 metrow to samo, sparwdzam luzy na tylnych kolach a tu porazka, kolomozna bylo sciagnac bez odkrecania
smaru juz nie bylo bo sie wypalil, smrod niesamowity, szczeki hamulcowe cale spalone, czesc lozyska ktora jest na czopie piasty zgrzala sie tak mocno ze nie szlo jej wyciagnac, walkow z lozyska juz nie bylo
wszystko przez zbyt mocno dociagniete lozysko i nie sprawdzanie lozow na nim
i co musiałeś czop wymieniać cały czy nie?
no u mnie wcześniej luzu zbytnio nie było :/
a teraz jak się to łożysko tak zniekształciło to się zrobił trochę większy luz - i jak narazie dociągnąłem śrubę i nie mam praktycznie żadnego bo się bałem żeby to łożysko się całkiem nie rozleciało...

: ndz kwie 26, 2009 09:46
autor: agrala
musi byc minimalny luz
czopu nie zmienialem bo awaria byla w trasie do Pragi, wiec na tym czopie zajechalem z Wroclawia do Pragi i wrocilem do Kalisza
Pozniej byla wymiana czopow i lozysk
ja dociagam lozyska w ten sposob ze zakladam kolo i patrze czy jest wyczuwalny luz na nim, dociagam i krece kolem i znowu sprawdzam i zoatawiam jak jest bardzo maly luz

: ndz kwie 26, 2009 13:33
autor: daroo00
Mam nadzieję że nie będę musiał wymieniać czopu...
a czy z tak zdeformowanym łożyskiem, trochę dokręconym bardziej żeby nie było takiego luzu mogę jeszcze jeździć? Nie chodzi o jakieś długie trasy - tak ok 5 - 10 km?

: ndz kwie 26, 2009 13:42
autor: Lipek81
Mogłbyś dać fotkę jak to wygląda? Bo tochę to dziwne, żeby łożysko się "zjajowało". Dziwne jest też to, ze padło jedno łożysko - gdybyś za mocno dociągnął, poszły by dwa. Jeżeli dociągnęłeś poprawnie - i stało się coś takiego, to do wymiany masz nie tylko łożysko, ale i czop, oraz bęben. Co to znaczy poprawnie dociągnąc łożysko - wg. większości instrukcji, dociągnac nakretke tak, aby podlładka pod nią dała sie przesunąc śrubokretem. Jeżeli tak to zrobiłeś i koło np. miało za duży luz, albo za ciężko chodziło, to czop i beben do wymiany. po wymianie łożysk trzeba je dociągnąc - dokrecić śrubę na max, odpuścic, przekręcić koło i zowu na max (ale bez przesady). Po wykonaniu obrotu kołem dopiero regulować.
Jest jeszcze wkestia samej wymiany lożysk - nie walić w pierścienie jakimiś przedmiotami, tylko poprzez tulejkę o odpwiedniej średnicy wbić pierścień do bębna.

: ndz kwie 26, 2009 14:20
autor: daroo00
Z dociągnięciem to raczej źle to ostatnio zrobiłem bo nie pozostawiłem luzu żadnego - to może przez to się tak stało, no i te wżery na tulejkach łożyska też mnie zdziwiły może tak jak wcześniej pisaliście to wina słabej jakości łożyska
A co do fotki to jutro wstawię jak rozbiorę to jeszcze raz i będę wymieniać łożysko.

A co do mojego pytania wcześniejszego o jazdę na tym to orientuje się ktoś?

: ndz kwie 26, 2009 14:39
autor: Lipek81
Jazda na rozwalonym łożysku zawsze skończy się rozwaleniem czopa, lub bebna - kwestia tylko kiedy to nastapi. Usterka usterce nie rowna. Ogólnie u ciebie, jeżeli są już wżery, to raczej sytuacja nie jest dobra - moze zakonczy cię zablokowaniem łożyska - które obracając się na czopie uszkodzi go, w skrajnym wypadku może zakończyć się zablokowaniem koła. Jeżeli już musisz trochę pojeździć, to ustaw luz tak, zeby koło się obracało swobodnie, a luz najwyżej, żeby był troche za duży (ale bez przesady - w granicach rozsądku). Łożyska i tak masz do wymiany, więc dobijesz je jeszcze bardziej na większym luzie - no ale to chyba nie ma znacznia. Ogólnie cięzko jest coś ocienić na odległośc.

: ndz kwie 26, 2009 16:07
autor: daroo00
dołączyłem fotki także jakby ktoś miał jakieś nowe pomysły to proszę pisać - ja będę brał się za wyminę na te KOYO... a jutro w trasę

Obrazek

: ndz kwie 26, 2009 17:22
autor: Lipek81
UUU człowieku... To ja bym sie trochę bał na tym jeździć... łożysko do wymiany oczywiście, tylko nic ne piszesz o pierścianiach w bębnie - je też trzeba wymienić. Na czopie widze jakieś rysy - ale być może po prostu fotka nie wyraźna - wymień, i zobacz, czy da radę ustawić na tę metode z podkładką - jak nie (np. gdy podkładka będzie się przesuwała, a koło będzie miało duży luz, lub przeciwnie - będzie ciężko chodziło) - to czop do wymiany. Ogólnie koło powinno obracać się bez żadnych oporów, jak zakręcisz nim na lewarku, to ma sie chwile obracać - powiedzmy przy nrmalnym zakreceniu z 1 obrót zrobi, może dwa, ale też nie powinno mieć luzu - na lewarku pokiwaj kołem chwytając za górę i dół. Może mieć leciutki luz - ale taki ledwie wyczuwalny. Ogólnie lepiej, żeby był luz, niż za ciasno skręcone. Poszukaj sobie na forum - było wielokrotnie pisane, jak ten luz ustawić.