Silnik muli przy dodawaniu gazu, nia mam instalacji LPG!!!
: czw kwie 23, 2009 18:33
Witam,
dzisiaj w moim VW (Golf 3 Cabrio silnik 2E na wielopunkcie) zepsuło sie cos znowu;) tym razem problem dotyczy silnika który jak dotąd chodził bez zarzutu. Dodam ze 9 tys km temu wymieniane byly swiece, olej, filtry, pasek rozrzadu. Otóz pierwsza rzecz to to, że strasznie głośno chodzi mi pompa paliwa w baku, od około 5 miesiecy, jak zaczałem jezdzic na PB98 wycie ustało, teraz jezdze na PB 95 i znowy wyje i to dosc głośno juz dzisiaj bylo. Nie wiem czy to ma jakies znaczenie ale opisuje wszystko dokładnie. Przy dodawaniu gazy starsznie muli mi silnik, jak jade, powyzej 2 tys obr szarpie samochodem, musze bardzo powoli dodawać gazu. Na postoju jak wcisne gaz do dechy zamula go tak ze w ogole nie wzrastaja obroty. Kurde co to moze byc? moze to być pompka paliwa? Podejzewam ze moze to byc wiele rzeczy, tylko nie wiem od czego najbardziej prawdopodobnego sie zbrac bo wymiana po kolei wszystkiego jak leci mija sie troche z celem(chodzi o koszty oczywiscie). Prosze o pomoc, jakies sugestie i jak sprawdzic mozliwe wadliwe czesci bez koniecznosci wymiany na inne.
dzisiaj w moim VW (Golf 3 Cabrio silnik 2E na wielopunkcie) zepsuło sie cos znowu;) tym razem problem dotyczy silnika który jak dotąd chodził bez zarzutu. Dodam ze 9 tys km temu wymieniane byly swiece, olej, filtry, pasek rozrzadu. Otóz pierwsza rzecz to to, że strasznie głośno chodzi mi pompa paliwa w baku, od około 5 miesiecy, jak zaczałem jezdzic na PB98 wycie ustało, teraz jezdze na PB 95 i znowy wyje i to dosc głośno juz dzisiaj bylo. Nie wiem czy to ma jakies znaczenie ale opisuje wszystko dokładnie. Przy dodawaniu gazy starsznie muli mi silnik, jak jade, powyzej 2 tys obr szarpie samochodem, musze bardzo powoli dodawać gazu. Na postoju jak wcisne gaz do dechy zamula go tak ze w ogole nie wzrastaja obroty. Kurde co to moze byc? moze to być pompka paliwa? Podejzewam ze moze to byc wiele rzeczy, tylko nie wiem od czego najbardziej prawdopodobnego sie zbrac bo wymiana po kolei wszystkiego jak leci mija sie troche z celem(chodzi o koszty oczywiscie). Prosze o pomoc, jakies sugestie i jak sprawdzic mozliwe wadliwe czesci bez koniecznosci wymiany na inne.