Strona 1 z 2

[mk2]klekotanie w silniku

: pn wrz 26, 2005 22:47
autor: tauka
Witam ponownie. Tym razem mam problem z silnikiem. Od jakiegoś czasu gdy silniczek sobie pracuje dobywa sie z pod maski takie delikatne klekotanie, można to porównać do diesla tylko o wiele wiele cichsze, ale coś w tym stylu. Co to może byc. spotkał sie ktoś z czymś takim??A może tak ma być i było od poczatq tylko nie zwróciłem uwagi??

: wt wrz 27, 2005 09:04
autor: miomio1
poychacze hydrauliczne do wymiany , znajdują się one pod pokrywą zaworów, wałkiem rozrządu

: wt wrz 27, 2005 09:13
autor: tauka
Moze sie cos stac od jezdzenia z czyms takim uszkodzonym?? A jaki jest przybliżony koszt wymiany i czy dużo jest z tym roboty??

: wt wrz 27, 2005 09:15
autor: guti
sprawdz poziom oleju bo moze troszke brakuje i czasem tak jest ze klekocza popychacze, jesli olej w porzadku to wymiana popychaczy Cie czeka.Normalne jest to w Golfach ze zaraz po odpaleniu zimnego silnika potrafia kilka sekund sobie pohalasowac a pozniej spokoj.

: wt wrz 27, 2005 09:44
autor: blackwhite
guti pisze:sprawdz poziom oleju bo moze troszke brakuje
Właśnie ja kiedyś tak miałem w Astrze, klekotał jak szalony i okazało się , że oleju brak w silniku.(nigdy nie brała :helm: )

: wt wrz 27, 2005 09:57
autor: tauka
olej mam wprawdzie tylko troche nad minimum ale jest. A to klekocze nawet na rozgrzanym silniku, powiedziałbym nawet, ze mocniej.

: wt wrz 27, 2005 10:27
autor: jakubu
Czesc Wam wariaci,
mnie tez dreczy takowe zjawisko od pewnego czasu. mk2 pg - czy zimny czy nie klekocze sobie najlepiej slyszalne tak na 2 i 3 biegu w okolicach 2 tysi obrotow. jakby jechal za mna traktor... koszt okolo 35zl x 8 /febi/

: wt wrz 27, 2005 14:26
autor: miomio1
tauka pisze:Moze sie cos stac od jezdzenia z czyms takim uszkodzonym?? A jaki jest przybliżony koszt wymiany i czy dużo jest z tym roboty??
jeden popychacz kosztuje 30 zł , jest ich 8 szt. .Nie ma sensu wymiany uszkodzonego popychacza , odrazu wszystkie się wymienia .Przy wymianie trzeba uważać na rozrząd aby go nie poprzestawić .Czy można coś uszkodzić - zgadza się można ale to jeżeli długo się jeździ z takimi popychaczami

: pt paź 07, 2005 11:46
autor: wejlantf
a czy jakość benzyny może mieć wpływ na to klekotanie?

: pt paź 07, 2005 13:24
autor: daaroo
wejlantf pisze:a czy jakość benzyny może mieć wpływ na to klekotanie?

nie wiem czy w golfie, ale niektore klekotaja od zlego paliwa

: ndz paź 09, 2005 00:56
autor: slawek_w
Mam golfa 1,3 i .
Miałem ten sam problem z klekotaniem silnika ale kupiłem komplet popychaczy założyłem i jest ok.
Jeśli nie wymienisz to grogi ci nadpaleniem zaworów lub uszkodzeniem uszczelki pod głowicom, więc radze ci byś to zrobił.

: ndz paź 09, 2005 11:50
autor: Vasyl
Jeśli ten silniczek jest na wtrysku, to może słyszysz wtrysk. Wtrysk działa na zasadzie elektromagnesu i naturalna rzecza jest, ze delikatnie se tyka. W zależności od modelu i rozwoju motoryzacji, jeden głośniej, a drugi ciszej.

: ndz paź 09, 2005 13:17
autor: Siara
Masz popychacze hydrauliczne do wymiany, albo olej masz b.stary. Mozna z tym jeździc. A kasy sporo pojdzie. Jeden popychacz 30 zl a jest ich 8 czyli 240 zeta. Do tego przydalaby sie uszczelka pod glowice ok 80 zl. No i robocizna nie wiem moze 200 zeta. Ja mam tak samo, ale u mnie popychacze na 100% :(

: ndz paź 09, 2005 23:53
autor: tauka
Siara pisze:Jeśli ten silniczek jest na wtrysku, to może słyszysz wtrysk. Wtrysk działa na zasadzie elektromagnesu i naturalna rzecza jest, ze delikatnie se tyka. W zależności od modelu i rozwoju motoryzacji, jeden głośniej, a drugi ciszej.
Wiem wiem że wtryski cykaja, i to w tym modelu silnika dosyć głośno. Ale to nie o dźwięk wtrysq mi się rozchodzi.
Siara pisze:Masz popychacze hydrauliczne do wymiany, albo olej masz b.stary. Mozna z tym jeździc. A kasy sporo pojdzie. Jeden popychacz 30 zl a jest ich 8 czyli 240 zeta. Do tego przydalaby sie uszczelka pod glowice ok 80 zl. No i robocizna nie wiem moze 200 zeta. Ja mam tak samo, ale u mnie popychacze na 100%
Uszczelka pod głowicą do wymiany na bank. Olej mi cieknie, delikatnie, ale zawsze coś. A robocizna?? 0 PLN - sam sobie to zrobie, przy pomocy ojca wprawdzie dla którego silnik (od strony mechanicznej) i mechaniczne sprawy VW/AUDI nie mają tajemnic.