samoczynnie włączające się wycieraczki i spryskiwacze
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
- cyra
- Mały gagatek
- Posty: 99
- Rejestracja: wt maja 31, 2005 09:19
- Lokalizacja: Grochów- Warszawa
- Kontakt:
samoczynnie włączające się wycieraczki i spryskiwacze
witam,
od kilku dni obserwuję dziwne zachowanie tytułowych wycieraczek i spryskiwaczy.
Po nocy, lub jak trochę postoi i przy okazji jest zimno na dworze, po włączeniu zapłonu włączają się rzeczone wycieraczki i zaczyna lecieć płyn ze spryskiwaczy na szybę (trochę słabo).
Nie powiem, może i to wygodne , ale mogą to być początki jakichś innych problemów.
Miał może kiedyś coś takiego??? Do czego się dobrać, żeby usunąć taką usterkę.
Bezpieczniki są ok.
od kilku dni obserwuję dziwne zachowanie tytułowych wycieraczek i spryskiwaczy.
Po nocy, lub jak trochę postoi i przy okazji jest zimno na dworze, po włączeniu zapłonu włączają się rzeczone wycieraczki i zaczyna lecieć płyn ze spryskiwaczy na szybę (trochę słabo).
Nie powiem, może i to wygodne , ale mogą to być początki jakichś innych problemów.
Miał może kiedyś coś takiego??? Do czego się dobrać, żeby usunąć taką usterkę.
Bezpieczniki są ok.
Wyglada ewidentnie na zwarcie, najprawdopodobniej na stykach manetki wycieraczek... jakos nic innego do glowy mi nie przychodzi, co mogloby sie zewrzec zeby naraz pracowaly wycieraczki i spryski, jesli to nie manetka i jej styki...
[img]http://i5.photobucket.com/albums/y182/johnnie_oo/zakaz-1.jpg[/img]
Ja sam nigdy nie demontowalem ale podobno to nie jest wielka sprawacyra pisze:dużo jest roboty z demontażem manetki ? bardzo to skomplikowane?
A juz na bank bardziej ludzka sprawa niz wyciaganie nagrzewnicy
moze wypowie sie tu ktos, kto to juz robil.... albo ma inny pomysl na rozwiazanie problemu...
[img]http://i5.photobucket.com/albums/y182/johnnie_oo/zakaz-1.jpg[/img]
- Zico63b
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 4241
- Rejestracja: pt cze 06, 2008 21:45
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Może też nie manetki...
Częstym uszkodzeniem w starszych golfach jest pękanie lub przecieranie się kabelków w harmonijkowej gumie między nadwoziem a tylną klapą; jeśli tam się przetrą określone dwa kabelki i zewrą ze sobą - wycieraczka ruszy zupełnie sama. Sprawdź jeszcze tam, może tylko to.
Także możliwą przyczyną, choć o wiele rzadszą, jest uszkodzenie i samoczynne podawanie napięcia - przez przekaźnik tylnej wycieraczki; siedzi w skrzynce bezpieczników i ma na sobie numerek 72
Częstym uszkodzeniem w starszych golfach jest pękanie lub przecieranie się kabelków w harmonijkowej gumie między nadwoziem a tylną klapą; jeśli tam się przetrą określone dwa kabelki i zewrą ze sobą - wycieraczka ruszy zupełnie sama. Sprawdź jeszcze tam, może tylko to.
Także możliwą przyczyną, choć o wiele rzadszą, jest uszkodzenie i samoczynne podawanie napięcia - przez przekaźnik tylnej wycieraczki; siedzi w skrzynce bezpieczników i ma na sobie numerek 72
Ostatnio zmieniony czw kwie 16, 2009 10:58 przez Zico63b, łącznie zmieniany 1 raz.
Tylko nie wiem czy przekaznik tez odpowiada za spryski? jesli tak to warto podmienic na inny i zobaczyc czy bedzie ok, a jesli nie no to zostaja styki manetek niestety.Zico63b pisze:He, he przeleciałem posty szybko oczami i "zamyliło" mi się "tylnymi" z "tytułowymi".
No, tak; w tym wypadku pozostają manetki a przekaźnik też może być, tylko numerek 19 albo 99
[img]http://i5.photobucket.com/albums/y182/johnnie_oo/zakaz-1.jpg[/img]
Raczej nie dużo.cyra pisze:dużo jest roboty z demontażem manetki ? bardzo to skomplikowane?
Odkręcasz plastikową osłonę kolumny kierowniczej i kierownicę no i masz manetki na wierzchu.
Manetki są przykręcane na 3 śruby (spotkałem się ze śrubami na śrubokręt płaski i krzyżakowy). Odpinasz wtyczki z manetek i masz je wyjęte.
Jeśli masz nowe manetki to wymiana ze złożeniem potrwa z 15min.
Może ten szkic Ci pomoże:
. . . . . . . . . . MOJA BYŁA GOLFINA . . . . . . . . . . . . . MOJA OBECNA JETTA . . . . . . . . . .
- cyra
- Mały gagatek
- Posty: 99
- Rejestracja: wt maja 31, 2005 09:19
- Lokalizacja: Grochów- Warszawa
- Kontakt:
no to trochę roboty mnie czeka
1. najpierw rozkręcić kierownicę i zerknąć na styki na manetce i ew. kupić nową, (da się na tej co mam coś podgiąć, przeczyścić?)
2. zainwestować w przekaźnik? (w sumie dobrze przerywa i nic się do tej pory nie działo) no i czy przekaźnik ma wpływ na działanie spryskiwaczy?.
1. najpierw rozkręcić kierownicę i zerknąć na styki na manetce i ew. kupić nową, (da się na tej co mam coś podgiąć, przeczyścić?)
2. zainwestować w przekaźnik? (w sumie dobrze przerywa i nic się do tej pory nie działo) no i czy przekaźnik ma wpływ na działanie spryskiwaczy?.
Z odkreceniem kierownicy nie ma problemu... zaopatrz sie w klucz taki do odkrecania kol (krzyz) bo bedzie Ci potrzebna nasadowa 22 na kiju, a w krzyzu zwykle 22 jest i zaznacz polozenie kierownicy zeby ja pozniej prosto przykrecic.cyra pisze:1. najpierw rozkręcić kierownicę i zerknąć na styki na manetce i ew. kupić nową, (da się na tej co mam coś podgiąć, przeczyścić?)
pozniej juz tylko 3 sruby... no i mysle ze na przeczyszczeniu stykow raczej sie skonczy i nie trzeba bedzie kupowac manetek nowych.
Moze ktos sie wypowie odnosnie spryskow jeszcze, a co do samego przekaznika mozesz przy okazji wymienic poczciwa 19 na 99 z programowalnym czasemcyra pisze:2. zainwestować w przekaźnik? (w sumie dobrze przerywa i nic się do tej pory nie działo) no i czy przekaźnik ma wpływ na działanie spryskiwaczy?.
[img]http://i5.photobucket.com/albums/y182/johnnie_oo/zakaz-1.jpg[/img]
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 245 gości