Strona 1 z 2

Nie pali się dioda braku ładowania

: pt kwie 10, 2009 23:20
autor: Kudłaty666
Otóż gdy padł mi alternator, lampka (co dość logiczne) paliła się bez przerwy. Gdy go zaś wymieniłem (zamontowałem taki wydłubany z audi, bodajże model 80), już wcale się nie pali, nawet gdy powinna :P

Ma ktoś pomysł co to może być? Przepaliła się czy ja coś źle podłączyłem?
Pozdrawiam :kufel:

: pt kwie 10, 2009 23:38
autor: edzio
dotknij przewodem do masy to powinna zaświecic,wykluczysz uszkodzenie kontrolki.Mimo wszystko wygląda na to ,że twój nowy alternator jest uszkodzony.

: pt kwie 10, 2009 23:47
autor: bodzio_j
Kudłaty666 pisze:Ma ktoś pomysł co to może być? Przepaliła się czy ja coś źle podłączyłem?
Taki objaw miałem jak padł regulator napięcia. Sprawdź też kabelek od wzbudzenia - niebieski , cienki przy altku.

: sob kwie 11, 2009 00:01
autor: Zico63b
Nie ma technicznej możliwości przepalenia tej lampki, nie w "dwójce", jest to dioda i nic praktycznie nie może się jej stać.
Proponuję, oprócz dotknięcia do masy - co potwierdzi sprawność diody i jej kabelka - włożyć stary regulator do "nowego" alternatora (to nic, że nie działał, chodzi o to, czy zaświeci!) a jeśli zaświeci to szukać najpierw nowego regulatora lub cały, kolejny alternator.

: sob kwie 11, 2009 20:44
autor: Kudłaty666
Przyznaję bez bicia, że troszkę zielony z tego tematu jestem. Co to jest ten regulator napięcia, gdzie go znajdę?
I takie uspokajające pytanie, czy to może oznaczać, że cały czas jeżdżę na akumulatorze?

Rozumiem, że mam odkręcić ten przewód od alternatora i dotknąć nim do masy? (wole zapytać 3 razy niż coś popsuć)

: sob kwie 11, 2009 22:13
autor: Damian3942
regulator masz z tyłu alternatora zobaczysz go takie coś na dwóch śrubkach w kształcie elipsy

foto jak wygląda:

Obrazek


a co do jazdy na akumulatorze to zobaczysz z czasem bo auto poprostu stanie na drodze :P sprawdz napiecie jakimś miernikiem sobie

: sob kwie 11, 2009 22:35
autor: CQ
przerabiałem podobne zjawisko parę dni temu. U mnie regulator i mostek do wymiany. Na mostku jedna z diód miała zwarcie do masy. O dziwo ładowanie było w okolicach 14 ;) Po wymianie tych elementów kontrolka świeci przy włącz zapłonie,gaśnie przy odpalonym silniku. No i alternator się nie gotuje a wcześniej można było jaja na nim smażyć ;)

: sob kwie 11, 2009 22:46
autor: tympy mechanik
musisz umyć silnik porządnie karszerem bo tam juz taki jeden był co umył i mu sie swieci :bigok: :bajer:

: sob kwie 11, 2009 23:25
autor: Zico63b
Chodzi mi o cienki kabelek sterowania alternatora, tym należy na chwilę dotknąć masy na nieodpalonym silniku a włączonym zapłonie - kontrolka ma zaświecić; także po włożeniu starego regulatorka też powinna zaświecić.
Wówczas do wymiany jest prawdopodobnie ten element, którego fotkę wstawił Kolega Damian3942 .
Lampka powinna się zaświecać przed uruchomieniem silnika - to oznacza, że alternator będzie dostawał prąd potrzebny do rozpoczęcia pracy; wynika z tego, że jeśli się nie zaświeca - to i nie pracuje... no i jeździ Kolega na akumulatorze.
tympy mechanik pisze:musisz umyć silnik porządnie karszerem bo tam juz taki jeden był co umył i mu sie swieci :bigok: :bajer:
...to poważnie? Nie róbcie Koledzy, Kolegi Kudłaty 666 "w konia", bo jeszcze naprawdę tak zrobi, naleje wody w alternator i będzie klapa!

: ndz kwie 12, 2009 08:35
autor: guti
Zico63b pisze:...to poważnie? Nie róbcie Koledzy, Kolegi Kudłaty 666 "w konia", bo jeszcze naprawdę tak zrobi, naleje wody w alternator i będzie klapa!
nie no , na pewno zartował, bo jeden temat wyzej ktos pisał ze umył autko pod maska i mu sie pali ladowanie , a tutaj problem jest taki ze sie nie pali , wiec trzeba umyc silnik to sie bedzie palic :D

: ndz kwie 12, 2009 12:07
autor: Kudłaty666
Spoko, aż takim moronem nie jestem jak tympy mechanik sądzi ;]
Po dotknięciu tym niebieskim przewodem do masy kontrolka się zapala więc wina mysi leżeć w alternatorze ;/ Wykręciłem z niego na moment ten regulator napięcia w poszukiwaniu jakichś widocznych uszkodzeń, ale na moje niefachowe oko to on jest wręcz nowiutki. Czego mam się w nim doszukiwać? W dodatku zauważyłem że w alternatorze na pracującym silniku występują sporadyczne "mikrospięcia" (nie wiem jak to fachowo nazwać, po prostu takie jakby "cyknięcia")
Niestety nie mogę wstawić regulatora ze starego alternatora gdyż za raz po wymianie cały poszedł na śmietnik. ;/
Czy taki regulator można niedrogo dokupić? Czy od razu muszę się liczyć z wydaniem kolejnej "stówki" na cały alternator?

: ndz kwie 12, 2009 12:17
autor: guti
Kudłaty666 pisze:Czy taki regulator można niedrogo dokupić? Czy od razu muszę się liczyć z wydaniem kolejnej "stówki" na cały alternator?
jak sie regulator spali to albo smierdzi , ale czasem jest tak ze szczotki sa ok , a w srodku cos nie tak. sam regulator bedzie kosztowal na pewno ponizej 100 zł :) okolo 30 zł moze :)

: ndz kwie 12, 2009 12:21
autor: Kudłaty666
No tak zrobię. Z moim szczęściem to się pewnie okaże, że zamiast 100 wydam 130 :) Dziękuje za rady, napisze czy regulator pomógł.
Tylko jeszcze jedno pytanie, istnieje więcej niż jeden rodzaj regulatorów do mk2? Co by mnie w sklepie sprzedawca nie zaskoczył jakimś dziwnym pytaniem w stylu "Ok, do golfa II, ale jaki ten regulator?"

: ndz kwie 12, 2009 12:24
autor: weryfany
Kupując nowy regulator, możesz nic nie zmienić bo dioda z mostka może być przebita i ma zwarcie. Najlepiej ten regulator (swój) sprawdź na innym alternatorze.

Ale myślę że jak miernikiem zmierzysz napięcie ładowania (czy faktycznie jest w okolicach 14V) jeśli będzie to dioda w alternatorze do wymiany.
A jak napięcie ładowania jest niewłaściwe to regulator do wymiany.